ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 czerwca 11 (155) / 2010

Ewa Siuda-Szymanowska,

DROGA DO (SAMO)ŚWIADOMOŚCI

A A A
Przyszedł czas, żeby zejść z tej starej ścieżki naznaczonej cierpieniem.
(Waris Dirie)

Z otworu w czarnej burce spoglądają na nas punktowo oświetlone oczy kobiety. Kobieta zrzuca burkę i, niczym poczwarka z kokonu, która staje się motylem, przeistacza się w modelkę w zwiewnej sukni. Dokonuje się obnażenie ukrytej pod tradycyjnym strojem kobiecości. Jak się jednak przekonujemy, prawdziwe obnażenie kobiecości w pojęciu kultury, w której bohaterka wyrosła, dokonuje się w zupełnie inny sposób.

W 1998 roku została wydana autobiografia modelki somalijskiego pochodzenia, Waris Dirie. Książka opowiada o drodze uciekinierki z koczowniczego plemienia, której upór i odwaga pozwoliły zrobić karierę w Europie i Stanach Zjednoczonych. Przede wszystkim zaś mówi o rytuale, który niszczy życie afrykańskich kobiet już w ich najmłodszych latach: o obrzezaniu.

Waris Dirie została ambasadorką ONZ. Była pierwszą kobietą, która miała odwagę publicznie mówić o obrzezaniu kobiet, także z osobistej perspektywy. W swojej książce napisała: „Z wielką dumą przyjęłam propozycję ONZ, abym została ich specjalnym ambasadorem i wzięła udział w walce”.

Czy umiesz chodzić?

Sherry Horman przeniosła autobiografię Dirie na duży ekran, zachowując jej tytuł – „Kwiat pustyni”. Młodej Waris (w tej roli piękna Liya Kebede), która przybywa do Londynu, przychodzi zmierzyć się z innymi wartościami, tradycjami, a także z innymi znaczeniami pojęć, które ma w sobie zakodowane od najmłodszych lat. Na nowo „uczy się chodzić”, co jest związane nie tylko z nauką poruszania się na wybiegu (podstawą podczas rozpoczynania kariery w modelingu), ale szerzej – z nauką poruszania się w zupełnie obcym środowisku i kulturze, ze zmianą sposobu postrzegania rzeczywistości.

Waris musi nieustannie przekraczać barierę niezrozumienia – początkowo językową (zna zaledwie kilka słów po angielsku), a później definicyjną, kulturową. Gdy agentka modelek pyta ją: „Czy umiesz chodzić?”, dziewczyna odpowiada bez wahania: „Tak, przeszłam długą drogę do Mogadiszu”. Ma rację. Jaki problem mogłoby sprawić chodzenie komuś, kto codziennie przebywał kilometry pustyni, szukając wody dla hodowanych zwierząt? Ale tu właśnie pojawia się pierwsza niezgodność definicji. Chodzenie w pojęciu osoby zajmującej się modelingiem znaczy coś zupełnie innego. Tego „chodzenia” nauczy Waris jej przyjaciółka, przypadkowo spotkana dziewczyna, Marilyn (Sally Hawkins, znana z roli w filmie „Happy-Go-Lucky”), która pełni jednocześnie rolę „pośrednika” i „tłumacza” między dwoma światami (choć sama nie bardzo rozumie świat, w którym wychowywała się Waris).

Jeśli zrobimy to dobrze, odmienisz swoje życie

Drugą osobą w filmie, która staje się opiekunem Waris, jest fotograf mody, Terry Donaldson (Timothy Spall). Początkowo dziewczyna mu nie ufa – spotykają się w barze szybkiej obsługi, gdzie Waris pracuje jako sprzątaczka. Donaldson, zauroczony urodą Dirie, wręcza jej swoją wizytówkę. Wie, że dziewczyna nie od razu zapuka do jego drzwi. Nie jest nawet pewien, czy w ogóle kiedykolwiek się z nim skontaktuje. Ale czeka i, jak się okazuje, jego cierpliwość zostaje nagrodzona.

Dwie osoby pomagają Waris w odkryciu jej kobiecości oraz tego, jak wygląda „bycie kobietą” w zachodnim świecie. Proces ten przebiega na różnych poziomach. Po pierwsze, dziewczyna dowiaduje się, że jest piękna. Terry Donaldson pokazuje jej kobiecość obnażoną na zdjęciach do kalendarza Pirelli. Natomiast Marilyn, oprócz tego, że uczy ją „chodzić”, pomaga jej zrozumieć, jak odmienne od somalijskiej tradycji jest rozumienie kobiecości w świecie, do którego Waris trafiła. Przy okazji sama dowiaduje się, jak trudne (i bolesne) pojęcie kobiecości wpojono Waris. W filmie znajduje się poruszająca scena, w której Waris, przyłapawszy przyjaciółkę na przygodnym seksie, mówi jej, że „szanująca się kobieta tego nie robi”. Zaczynają rozmawiać. Waris tłumaczy, że „dobra kobieta to kobieta obrzezana”. Wtedy Marilyn dowiaduje się, co jej współlokatorka przeżywa każdego dnia. Pokazuje jej, jak bardzo się różnią. Odkrywając tę odmienność (Waris pyta: „Tobie tego nie zrobili?”), obie mają łzy w oczach.

Jeszcze jedna scena wiąże się zarówno z fizycznym, jak i kulturowym „obnażeniem”. Waris przychodzi do ginekologa, chcąc pozbyć się bólu, który towarzyszy jej każdego dnia od czasu, gdy była kilkulatką. Badając ją, lekarz zaczyna rozumieć, w czym tkwi problem, ale szuka w szpitalu kogoś, kto mówi po somalijsku, by wytłumaczyć dziewczynie, że konieczna będzie operacja. Niestety, wybór pada na somalijskiego lekarza, mężczyznę. Ten, zamiast tłumaczyć słowa kolegi, mówi Waris, że decydując się na zabieg, zdradzi swoje tradycje, swoją kulturę, rodziców. Mężczyzna traktuje ją jak własność swojego narodu, jak „swoją kobietę”. Wiele czasu minie, zanim dziewczyna odważy się ponownie przekroczyć próg tego szpitala.

Wreszcie dwie ostatnie, powiązane ze sobą sceny symbolicznego i najgłębszego „obnażenia”. Po nakręceniu z CNN filmu z wyjazdu po latach do Somalii, Waris Dirie udziela wywiadu dziennikarce. Pada pytanie o dzień, który odmienił jej życie. Waris nie snuje opowieści o tym, jak przyleciała do Londynu i zaczęła karierę modelki. Opowiada poruszonej dziennikarce historię swojego obrzezania. Później ma okazję tę samą historię przedstawić w siedzibie ONZ. Ma nadzieję, że jest to dzień, który odmieni życie innych Afrykanek. Tych, dla których pojęcie „bycia kobietą” jest bardzo bolesne.

Imię Waris jest znaczące. Dosłowne tłumaczenie brzmi „kwiat pustyni” (albo „pustynny kwiat”). Bohaterkę filmu Sherry Horman można porównać z różą pustyni – kamieniem, a właściwie zbiorem kryształów, które tworzą się na pustynnych obszarach i swoim wyglądem przypominają kwiat. Waris jest „kamiennym” kwiatem, który stał się tym, czym jest, z powodu środowiska, w jakim wyrastał.

Kobiety są podporą Afryki

Film Sherry Horman skupia się na głównym temacie – walce Waris o prawo do wyboru. Droga bohaterki do samoświadomości rozpoczyna się ucieczką przed zaaranżowanym przez ojca małżeństwem. Następnie dzięki zrozumieniu różnic w europejskim i somalijskim pojmowaniu kobiecości ucieczka ta przeradza się w otwartą walkę z obrzezaniem afrykańskich kobiet. W zmaganiach tych pomaga zarówno upór, który Waris objawiała już jako mała dziewczynka, jak i popularność, jaką dziewczyna zyskuje, zostając modelką. Utrzymaniu głównego motywu sprzyja uproszczenie lub pominięcie w scenariuszu wielu wątków obecnych w książce. Reżyserka i scenarzystka nie porusza tematów, które nie wiążą się zasadniczo z drogą bohaterki, nie mówi więc na przykład o jej właściwym małżeństwie czy dzieciach; pomija też wiele szczegółów z jej kariery jako modelki. Dirie pisze w swojej autobiografii: „Moim celem jest pomóc kobietom w Afryce”. Cel ten utrzymuje Horman, kończąc film przemową bohaterki w siedzibie ONZ i statystykami wskazującymi na to, że proceder obrzezania kobiet nadal występuje w wielu krajach świata.

Nie wszystkie pominięcia są tak samo potrzebne i uzasadnione (twórcy filmu na przykład wzmiankują jedynie o istotnej podróży Waris do Somalii po latach i jej spotkaniu z matką), a niektóre sceny tracą trochę na jasności, ale trudno przecież wymagać od reżyserki, by zajęła się każdym tematem obecnym na kartach ponaddwustustronicowej książki. Warto wspomnieć o wspaniałej ilustracji muzycznej Martina Todsharowa. Jest ona dość oszczędna, właściwie najmocniej wbija się w pamięć jeden motyw, który przewija się w całym filmie. Powtórzenia tego tematu podkreślają najważniejsze dla bohaterki momenty.

Zarówno książka, jak i film przyjmują formę apelu do świata. Waris Dirie, mimo że pisze autobiografię, nie opowiada o swoim życiu po to, by ją podziwiano i doszukiwano się w jej historii ciekawostek. Nie jest to książka podobna do tych, których tak wiele powstaje co roku w Stanach Zjednoczonych: „Jak mój eksmąż zniszczył moje życie, a mimo to nie zniszczył mi kariery” albo „Sposób na to, jak zostać sławną i bogatą, nie mając znanych przodków”. Dirie próbuje dotrzeć do świadomości odbiorców, wskazując: są na świecie miejsca, w których bardzo źle się dzieje – postarajmy się to zmienić. Obnaża siebie, swoją bolesną historię, bo tylko tak może pomóc innym zrozumieć.
„Kwiat pustyni” („Desert Flower”). Scen. i reż.: Sherry Horman. Obsada: Liya Kebede, Sally Hawkins, Timothy Spall. Gatunek: dramat / film biograficzny. Produkcja: Austria / Niemcy / Wielka Brytania 2009, 120 min.