ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 kwietnia 7 (199) / 2012

Michał Fundowicz,

ODCIENIE BIAŁEGO SZUMU

A A A
W perspektywie nieograniczonych możliwości często najciekawsze efekty można uzyskać poprzez narzucenie sobie zewnętrznych ograniczeń. Z takiego założenia zdają się wychodzić James Ginzburg i Paul Purgas z duetu Emptyset, którzy podczas nagrywania najnowszego albumu postanowili zredukować do minimum paletę barw, koncentrując się przede wszystkim na białym szumie.


Recenzenci dwóch wcześniejszych wydawnictw zastanawiali się, czy muzyczną propozycję Emptyset można nadal zaklasyfikować jako techno. Radykalnie minimalistyczny „Medium” utrwala te wątpliwości, mimo że szkielet rytmiczny oraz fizycznie odczuwalne basy, czyli elementy pozostawione po redukcji, kojarzą się jednoznacznie.


Maksymalne uproszczenie materii brzmieniowej idzie w parze z eksperymentalnym sposobem nagrywania. Proces rejestracji miał miejsce w neogotyckiej posiadłości Woodchester Mansion w południowo-zachodniej Anglii. Okazały budynek to słynna, nigdy niedokończona rezydencja, której nienagannie wykonana fasada skrywa surowe wnętrza. W malowniczych komnatach, zamieszkiwanych przez kolonie rzadkich nietoperzy, pośród pyłu i kurzu, duet Ginzburg/Purgas pracował nad esencją muzyki techno. Rozmieszczone w różnych konfiguracjach mikrofony zbierały drgania ścian, wywołane przez proste tony. Bezkształtny szum nabierał cech w zderzeniu z akustyką architektury.


Dwudziestominutowy album to medytacja nad pustką. Szorstka, pozbawiona ozdobników. Tylko ty i dudnienie w uszach.
Emptyset: „Medium” [Subtext, 2012].