ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 lipca 14 (230) / 2013

Dorota Bastek,

ŚWIAT JAKO WIELKI GABINET OSOBLIWOŚCI

A A A
Idee kunstkammery i wunderkammery sięgają połowy XVI wieku. Do ich powstania przyczyniły się ówczesne odkrycia geograficzne. Napływ egzotycznej flory i fauny oraz przedmiotów wytwarzanych przez mieszkańców odległych krain spowodowały ogromny rozwój prywatnego kolekcjonerstwa. Koncepcja kolekcjonowania opierała się na gromadzeniu przedmiotów zgodnie z klasyfikacją: naturalia, artificalia, scientifica, exotica. Rozmaite zbiory oraz sposoby ich tworzenia przyczyniły się do ewolucji wunderkammer oraz kunstkammer – miejsc, w których kolekcje przyrodnicze, geologiczne i rzemieślnicze przemieszane były ze zbiorami drogocennych obrazów, biżuterii oraz rzeźb. Gromadzeniu tych przedmiotów przyświecała idea poznania ówczesnego świata, chęć skrupulatnego opisania rzeczywistości.

Kunstkammery i wunderkammery nie były muzeami we współczesnym rozumieniu, jednakże gromadzone w nich przedmioty niejednokrotnie stawały się zalążkami przyszłych muzealnych zbiorów. Doskonałym przykładem jest stworzona przez Izabelę Czartoryską kolekcja, która została wystawiona w utworzonym przez nią pierwszym polskim muzeum w Świątyni Sybilli w Puławach. Zbiory te stały się zaczątkiem obecnego Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Przedmioty gromadzone w kunstkamerrach i wunderkammerach miały niezwykłą wartość merytoryczną, były kopią rzeczywistego świata w skali mikro.

W ramach ogólnopolskiego projektu Polska Biennale została zorganizowana interdyscyplinarna wystawa sztuki współczesnej pod tytułem „Wunderkammer”. Jej kuratorzy, Peter Funkel oraz Iza Jadach, odnieśli się właśnie do idei gabinetu osobliwości. Ekspozycję miała ona na przełomie września i października 2012 roku w Szczecinie. Z kolei w styczniu i lutym 2013 roku zaprezentowano ją w Berlinie. Swoje prace zaprezentowało 12 artystów z Niemiec (Matias Bechthold, Juliane Duda, Tobias Hauser, Katrin Hoffert, Thomas Kapielski, Andreas A. Koch, Ingeborg Lockemann & Elke Mohr, Gerd Rohling, Thomas Sturm, Detlef Waschkau, Georg Zey) oraz 11 artystów z Polski (Olaf Brzeski, Danuta Dąbrowska, Maciej Kurak i Max Skorwider, Kamil Kuskowski, Artur Malewski, Agata Michowska, Aleksandra Ska, Łukasz Skąpski, Waldemar Wojciechowski, Agata Zbylut). Jednocześnie w ramach projektu zaprezentowano program edukacyjny, podczas którego Agnieszka Gniatek wygłosiła wykład dotyczący tworzenia kolekcji. Odbyły się również warsztaty fotograficzne dla młodzieży. Wystawie towarzyszył katalog wydany w językach polskim i niemieckim, do którego wprowadzające artykuły napisali kuratorzy wystawy.

Celem projektu było ukazanie, a także przybliżenie sztuki współczesnej możliwie najszerszemu gronu odbiorców. Z tego powodu wystawione dzieła ukazane zostały w pozycji kuriozum, dziwu, mającego wzbudzić zainteresowanie i ciekawość. Grzegorz Dziamski uważa, że dziwność i kuriozalność jest zapowiedzią dzieła postmodernistycznego. Wydaje się, że ta droga interpretacyjna daje odbiorcy najwięcej możliwości.

Wystawa opiera się na medialnym eklektyzmie. Obok siebie współistnieją tu malarstwo, rzeźba, rysunek oraz media nowoczesne – instalacje wideo, animacje oraz obiekty. Taki dobór powoduje, iż ekspozycja staje się swoistym bricolage’em, w którym wszystkie elementy, w tym przypadku dzieła, tworzą nowe znaczenia, paradoksalne skojarzenia. Funken w swoim wstępie stwierdza, iż całość należy rozumieć jako „hybrydę, spekulację, mutację lub eksperymentalny montaż” (s. 14). Nie jesteśmy w stanie dotrzeć bezpośrednio do rzeczywistości. Jej zagadkowość staje się kolejnym argumentem na rzecz postmodernistycznej interpretacji.

Świat przedstawiany jest jako wielki gabinet osobliwości, jako wunderkammera. Skoro rzeczywistość jawi nam się w ten sposób, to pozostaje pytanie: czym jest sztuka? Idąc dalej, można zastanowić się również nad tym, czy to, co widz ogląda na wystawie, jest sztuką? Jeśli tak, to pozostaje jeszcze wątpliwość, jaka to sztuka oraz czy potrzebujemy właśnie takiej? Na te pytania powinien jednak odpowiedzieć sam odbiorca. Kto nie zdążył zobaczyć wystawy, może i powinien wyrobić sobie zdanie na jej temat na podstawie katalogu „Wunderkammer”.
„Wunderkammer”. Zachęta Sztuki Współczesnej w Szczecinie. Szczecin 2012.