ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 maja 10 (274) / 2015

Adam Pisarek,

STRUKTURALIZM - PROJEKT OTWARTY? (CLAUDE LÉVI-STRAUSS: 'WSZYSCY JESTEŚMY KANIBALAMI')

A A A
Claude Lévi-Strauss w jednym ze słynnych wywiadów Didiera Eribona przyznał, że ma neolityczną inteligencję. Nigdy nie był w stanie „skapitalizować” wiedzy zdobytej w trakcie długoletnich badań i antropologicznych analiz. Doceniał wyłącznie wykonywaną w danym momencie pracę, która jednak, tuż po jej skończeniu, przestawała mieć znaczenie. Jego myśl odrywała się od zapisanych na kartkach papieru słów i wędrowała dalej (Lévi-Strauss, Eribon 1994: 6). Wydany w tym roku w Polsce tom zawierający eseje Lévi-Straussa publikowane we włoskim czasopiśmie „La Repubblica” w latach 1989–2000 jest zapisem owych swobodnych i krótkich, lecz jednocześnie niezwykle konsekwentnych wędrówek. Stanowi również swoisty ciąg dalszy i uzupełnienie artykułów-wykładów zamieszczonych w dwóch już wydanych w Polsce książkach: „Antropologii wobec problemów współczesnego świata” (2013) i „Drugiej strony księżyca” (2013). Dopełnia tym samym wiedzę o aktywności pisarskiej Lévi-Straussa w czasach intelektualnej mody na postmodernizm i wciąż trwającej krytyki strukturalizmu. Jednocześnie pośrednio przypomina, że nigdy nie trafiła do nas „La Potière jalouse” i dwa ostatnie tomy „Les mythologiques”, inspirujące dzisiejszą awangardę antropologii kulturowej, w tym m.in. Eduardo Viveirosa de Castro i Philippe’a Descolę.

Dla osób dobrze znających twórczość Lévi-Straussa lektura „Wszyscy jesteśmy kanibalami” na pierwszy rzut oka będzie powrotem do znanych już wątków – starą melodią w nowej, uproszczonej (bo prasowej) aranżacji. Ci, którzy dopiero dotarli do dzieł klasyka XX-wiecznej etnologii francuskiej, mają z tego względu szanse na płynne wprowadzenie w szereg od dawna podejmowanych przez Lévi-Straussa problemów dotyczących pokrewieństwa, mitu czy, wręcz przysłowiowych już dzisiaj, „ukrytych struktur umysłu”. Zarówno pierwsi, jak i drudzy mogą zostać jednak zaskoczeni świeżością, z jaką ponadosiemdziesięcioletni antropolog kulturowy opisuje zjawiska mu współczesne, konsekwentnie udowadniając siłę często przywoływanej przez niego formuły myślenia – „spojrzenia z oddali” na własną kulturę (Lévi-Strauss 1993). Lévi-Strauss używa jej do podjęcia refleksji nad takimi zjawiskami jak choroba szalonych krów, metoda in vitro czy też wystąpienie hrabiego Spencera podczas pogrzebu księżnej Diany.

Bieżące, na pierwszy rzut oka banalne i krotochwilne wydarzenia okazują się być w jego esejach „mitami referencyjnymi” (Lévi-Strauss 2010: 13) – nie tyle pretekstem do snucia swobodnych, felietonowych opowieści lub ziarenkami piasku, w których widać całe światy (Geertz 2005), co raczej punktem zaczepienia dla umysłu, który zaczyna śledzić kulturowe konteksty zjawisk i prowadzić swoją myśl, używając instrumentarium antropologii strukturalnej. Tak samo dzieje się zresztą w tych esejach, które dotyczą wątków na pierwszy rzut oka nieprzystających do siebie i niezwykle odległych – barokowego malarstwa Nicolasa Poussina, koncepcji tożsamości praw morfologicznych świata fizycznego i biologicznego D’Arcy’ego Wentwortha Thompsona czy przełomowych myśli Montaigne’a na temat mieszkańców Ameryki Południowej. Czytanie „Wszyscy jesteśmy kanibalami” przypomina, że dla Lévi-Straussa nie istnieje koniec analizy – „tematy podwajają się w nieskończoność” (Lévi-Strauss 2010: 13). Na pierwszy rzut oka nie istnieją też jasne związki pomiędzy nimi. Może jednak kryteriów ich doboru szukać należy (znów posłuchajmy uwag samego Lévi-Straussa) nie na powierzchni, lecz w charakterze relacji pomiędzy powtarzającymi się motywami (Lévi-Strauss 2008: 57)?

Niech za punkt wyjścia proponowanych tu poszukiwań posłuży pierwszy ze szkiców zamieszczonych w tomie („Męczeństwo »Père Noël«”). Z jednej strony nie łączy się z kolejnymi esejami – powstał w 1952 roku (jeszcze przed opublikowaniem „Smutku tropików”, w którym ten sam wątek wiąże się z analizą zasad rządzących rytuałami pogrzebowymi Indian Bororo), jest długi i względnie złożony, przez co jego lektura okazuje się bardziej wymagająca niż kolejnych prac. Co więcej, Lévi-Strauss napisał go do „Les Temps Modernes”, a nie do włoskiej „La Repubblica”. Inspiracją było niecodzienne wydarzenie – spalenie kukły Père Noël (czyli francuskiego wariantu amerykańskiego Santa Clausa) przed katedrą w Dijon. Ten akt symbolicznej ofiary całopalnej z „pogańskiego bożka” autor „Elementarnych struktur pokrewieństwa” bardzo szybko przemienia z faktu medialnego w fakt kulturowy i umieszcza w kontekście długiego trwania kultury francuskiej. Unika tym samym interpretacyjnej kliszy, nie sprowadzając złożonych procesów dyfuzji obcych elementów kulturowych do abstrakcji takich jak „amerykanizacja” czy „globalizacja”. To, co nowe, wiąże się bowiem z „rekompozycją części i fragmentów dawnych obchodów, których znaczenie nigdy nie zostało do końca zapomniane” (s. 21). Za ową rekompozycją kryje się „struktura” – przypomnieć jednak należy, że to pojęcie przyjmuje u Lévi-Straussa oryginalny charakter. Łączy matematyczne idee grupy transformacji wyznaczanej przez inwariantne zasady owych transformacji, językoznawcze ustalenia uwzględniające m.in. odkrycia Ferdinanda de Saussure’a i Romana Jakobsona, psychologiczny asocjacjonizm i antropologiczne wnioski dotyczące wagi kontekstu kulturowego i związanych z nim systemów kategoryzacji świata (Turner 2009: 1–2).

Warto prześledzić, jak twórcze jest to pojęciowe narzędzie i jak „pracuje” w kolejnych tekstach tomu; np. „Etnologu i klejnotach”, gdzie opozycja miękkie/twarde pozwala zrozumieć cały szereg zjawisk kulturowych: m.in. praktyki ozdabiania ciała, skłonność wielu ludów do używania amuletów ochronnych oraz rolę, jaką ludzie nadają złotu, srebru i miedzi. „Wariacje na temat obrazów Poussina” są natomiast inspirującą próbą odnalezienia w fenomenie echa strukturalnego paradoksu – „zdumiewającej obecności tego samego tam, gdzie spodziewamy się znaleźć coś odmiennego” (s. 146). „Powrót wujka” z 1997 roku wydaje się być pod tym względem chyba najbardziej reprezentatywny – Lévi-Strauss powraca do problemów związanych z pokrewieństwem (Lévi-Strauss 2011) i na kilku stronach tłumaczy „minimalną strukturę relacji rodzinnych”, wyprowadzając ją z analizy więzi modelowo łączących rodzeństwo i małżonków oraz wuja i siostrzeńców. Każdy z powyższych tekstów udowadnia, że poststrukturalistyczna krytyka pojęcia „struktury”, bardzo często zrównywanego z de Saussure’owskim langue, nie uwzględnia tego, jak złożona jest to konstrukcja heurystyczna.

Wróćmy jednak do Père Noël i historii ze spaleniem kukły. Jako fakt kulturowy zostaje ona zestawiona ze współczesnymi i historycznymi formami rytualizacji relacji między dziećmi a dorosłymi oraz między światem żywych i umarłych. Lévi-Strauss w jasny sposób pokazuje, że analiza strukturalna musi się rozpocząć od całościowej analizy kontekstu, w tym przypadku rodzimego i obcego – m.in. amerykańskich Christmas oraz Halloween. To tylko jeden z etapów procesu intelektualnego pozwalającego potraktować bożonarodzeniowe rytuały jako „formy myślenia i zachowania” (s. 29) dające wgląd w głębsze, uniwersalne struktury umysłu (choć w przywoływanym szkicu będzie mowa wyłącznie o „głębokim sensie powracającej instytucji” [s. 29]).

Wydawać by się mogło, że ten koncept nie przetrwał próby czasu i uległ rozbiciu za sprawą antyesencjalistycznej krytyki wraz z niemożliwą do utrzymania tezą o uniwersalności dychotomii natura/kultura. Lektura „Wszyscy jesteśmy kanibalami” powinna jednak wzbudzić pewien niepokój: czy (znów) nie pożegnano się za szybko z ideami strukturalizmu ze względu na ich uproszczone odczytanie? Już bowiem w tej serii krótkich esejów zwraca uwagę eksponowane często w innych dziełach francuskiego antropologa przekonanie, że myśl jest częścią świata. To założenie nakazuje szukania bezpośrednich związków pomiędzy kształtem struktur umysłu a środowiskiem życia człowieka – epistemologiczne rozstrzygnięcia okazują się być podszyte rozważaniami dotyczącymi ontologii.

Zakreślony w ten sposób obszar badawczy stał się niezwykle ważny dla posthumanistycznych badań Philippe’a Descoli, a także, uogólniając, dla zwrotu ontologicznego w XXI-wiecznej antropologii kulturowej. Gdy bowiem Descola poszukuje „sposobów bycia i form orzekania” (modes of being, forms of predication) (Descola 2014), stara się opisać różnorodne typy relacji między myślą a rzeczywistością właśnie. W jego teorii konstytuują się one w cztery ontologie: animistyczną, totemistyczną, naturalistyczną i analogistyczną.

Lévi-Strauss jest w swoich esejach zainteresowany podobną problematyką, ale odpowiedzi na pytanie o naturę relacji pomiędzy umysłem a światem poszukuje np. w porównaniach myśli mitycznej, naukowej i twórczości artystycznej (artykuł „Myśl mityczna, myśl naukowa”) – ten temat fascynował go zresztą od dawna. Wycieczki na grunt fizyki kwantowej łączone z opisem mitu Seneków prowadzą go również do apoteozy przenośni jako środka przybliżającego do rzeczywistości, a nie oddalającego od niej. Ten sam wątek wybrzmiewa także w eseju „»Corsi e ricorsi«. Dziedzictwo Vica”.

Ostatni powrót do opowieści o Père Noël będzie jednocześnie zwróceniem uwagi na jedno z największych osiągnięć Lévi-Straussa. Osiągnięcie, którego zanegować nie można. Zacznijmy jednak od przyjrzenia się dokładniej pewnemu zabiegowi. Francuski strukturalista, zastanawiając się nad sensem rytuałów bożonarodzeniowych, spogląda na swoją ojczyznę z oddali, przywołując jako kontekst rytuał Kaczynów charakterystyczny dla Indian Pueblo. Kaczyni to duchy pierwszych dzieci tubylców. Co roku przychodzą do społeczności żywych. Oddalając się, zabierają dzieci. Temat jest więc dokładnie taki sam, jak w przypadku Père Noël – zasady wymiany i wzajemności między różnymi grupami wiekowymi. Rozwiązania zastosowane przez Pueblo okazują się być jednak (przynajmniej pozornie) na tyle nietypowe, by potraktować je jako punkt odniesienia pozwalający na dwa zabiegi: relatywizację rozwiązań przyjętych przez wybraną kulturę oraz poszukiwanie nadrzędnych zasad organizujących podobne typy zjawisk.

Wiemy już, dokąd prowadzić będzie druga ścieżka – w sferę dociekań na temat „głębokich struktur”. Pierwsza jest jednak równie ciekawa. Lévi-Straussa jako publicysta „La Repubblica” stara się podejmować bowiem, przywołując liczne przykłady niespotykanych w Europie rozwiązań dotyczących wartości, norm i zachowań ludzkich, działalność edukacyjną w duchu antropologicznego relatywizmu kulturowego. Często odwołuje się przy tym do twórczości Montaigne’a. Prowokacyjny tytuł „Wszyscy jesteśmy kanibalami” sugeruje, że „Próby” były zapewne ważną inspiracją przy pisaniu zamieszczonych w tomie esejów.

Sposób, w jaki Lévi-Strauss uwypukla ograniczenia wiedzy o człowieku uczestnikom francuskich dyskusji na temat obrzezania kobiet i problemu in vitro („Problemy społeczne: obrzezanie kobiet i techniki wspomaganego rozrodu”), jest idealnym przykładem jego strategii dydaktyczno-antropologicznej. Swoją perfekcję osiąga ona jednak w momencie, gdy autor „Od miodu do popiołów” posługuje się mitami Amerindian, by ukazać różnorodność i możliwości ludzkiej myśli oraz złożoność problemów, które ona stawia i rozwiązuje na setki sposobów („Dowód z nowego mitu”, „Prezentacja książki przez jej autora”). Tu też kryją się ślady prowadzące do wspomnianego już osiągnięcia Lévi-Straussa, którego nie można nazwać inaczej niż imponującym. Chodzi mianowicie o zgromadzenie, opis i szczegółową analizę nawet najdrobniejszych detali tysięcy wariantów mitów opowiadanych przez mieszkańców obu Ameryk – wielki projekt ocalenia ich od zapomnienia i wprowadzenia w obszar zachodniego dyskursu naukowego.

Dla takich antropologów jak Eduardo Viveiros de Castro jest to początek procesu rozsadzania zachodnich systemów myślowych (który to proces on sam stara się kontynuować) (Latour 2009; Viveiros de Castro 2012). Proponowana przez brazylijskiego badacza reinterpretacja strukturalizmu, w której okazuje się być ów nurt naukowy „egzystencjalizmem Amerindian”, a raczej „strukturalną transformacją myśli Amerindian”, potwierdza, że nie warto zamykać autora „Opowieści o rysiu” w spopularyzowanych kliszach interpretacyjnych. Lévi-Strauss jawi się tu jako szaman, który zapoznaje Europę z indiańską kosmologią nakazującą przemyślenie podstawowych kategorii opisu świata stosowanych przez naszą humanistykę.

Gdy czytamy na okładce książki, że „wszyscy jesteśmy kanibalami”, a potem dowiadujemy się, że faktycznie możemy być za takowych uznani, powinniśmy to potraktować poważnie, a nie tylko jako zgrabną metaforę korespondującą z pismami Montaigne’a. Zawiera się bowiem w owym prowokacyjnym zawołaniu antropologiczna świadomość mitycznych czasów Amerindian, „w którym ludzie i zwierzęta nie różnili się w istotny sposób od siebie i mogli się komunikować” (s. 159). Czy to przypadek, że Lévi-Strauss z takiej właśnie perspektywy kosmologicznej przedstawia swój program ocalenia świata zaczynający się od dostrzeżenia w każdej istocie żywej „człowieka”? Kolejny krok to zaprzestanie szeroko rozumianych aktów kanibalizmu stale zachodzących między ludźmi i zwierzętami, przy jednoczesnym zrozumieniu głębokiej struktury tych praktyk. W kontekście posthumanistycznych tendencji we współczesnej antropologii kulturowej zastanawiające jest, czy wkrótce nie okaże się, że strukturalizm to projekt otwarty.

LITERATURA:

Descola P.: „Modes of being and forms of predication”, „Hau: Journal of Ethnographic Theory” 2014, nr 4 (1).

Geertz C.: „Interpretacja kultur. Wybrane eseje”. Przeł. M.M. Piechaczek. Kraków 2005.

Latour B.: „Perspectivism: ‘Type’ or ‘bomb’”?, „Anthropology Today” 2009, vol. 25, nr 2. Lévi-Strauss C.: „Elementarne struktury pokrewieństwa”. Przeł. M. Falski. Warszawa 2011.

Lévi-Strauss C.: „Smutek tropików”. Przeł. A. Steinsberg. Warszawa 2008.

Lévi-Strauss C.: „Spojrzenie z oddali”. Przeł. W. Grajewski i in. Warszawa 1993.

Lévi-Strauss C.: „Surowe i gotowane”. Przeł. M. Falski. Warszawa 2010.

Lévi-Strauss C., Eribon D.: „Z bliska i z oddali”. Przeł. K. Kocjan. Łódź 1994.

Turner T.S.: „The Crisis of Late Structuralism. Perspectivism and Animism: Rethinking Culture, Nature, Spirit, and Bodiliness”, „Tipití: Journal of the Society for the Anthropology of Lowland South America” 2009, vol. 7, issue 1.

Viveiros de Castro E.: „Cosmological perspectivism in Amazonia and Elsewhere”. Manchester 2012.
Claude Lévi-Strauss: „Wszyscy jesteśmy kanibalami”. Przeł. Katarzyna Thiel-Jańczuk. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kraków 2015 [seria: Cultura].

"artPapier" objął książkę patronarem medialnym.