ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 listopada 22 (286) / 2015

Andrzej Ciszewski,

NIEDOLE KRZYŻOWCA (RODRYK)

A A A
Przyjaciel w potrzebie jest prawdziwym przyjacielem. Stare porzekadło idealnie sprawdza się w odniesieniu do szlachetnego rycerza Rodryka – weterana wypraw krzyżowych, którego miecz bynajmniej nie służy za wędrowny kostur. Kiedy bowiem jerozolimski kupiec Urban wpada w kłopoty, bohater zgadza się eskortować do Edessy jego córkę, nadobną Blankę. Wraz z przyjętym na służbę giermkiem (obrotnym, choć nie stroniącym od napojów wyskokowych Wilhelmem) protagoniści wyruszają w podróż, której przebieg nastręczy im nie lada kłopotów. Oto bowiem mocą splotu okoliczności to właśnie od determinacji Rodryka i jego towarzyszy będą zależeć przyszłe losy kruchego rozejmu panującego w Ziemi Świętej.

Ukazujący się nakładem wydawnictwa Ongrys album duetu Lucien Meys/William Vance oferuje czytelnikowi dwa spotkania z honorowym wędrowcem, w których istotną rolę odgrywają także Amanthea (ciemnowłosa piękność spozierająca z okładki tomu) oraz Hassan Ibn Sabbah (lider muzułmańskiej sekty Ismailitów), nie bez kozery nazuwany „Starcem z gór”. Belgijska miniseria – w chwili swego debiutu (w roku 1973) publikowana w odcinkach na łamach magazynu „Femmes d’Aujourd’hui” – stanowi przykład solidnej lektury obfitującej w obowiązkowe zwroty akcji, polityczne intrygi, sugestywnie zarysowane sceny pojedynków oraz sprawnie skomponowane sekwencje pościgów/ucieczek. Równocześnie Meys wplata do snutej przez siebie opowieści pierwiastek magii, ucieleśniany przez enigmatyczną postać Amanthei, jawiącej się jako figura opatrznościowa.

Za oprawę wizualną tomu odpowiada William Vance, co dla miłośników twórczości autora przygód Bruce’a J. Hawkera jest wystarczającą rekomendacją. Dynamiczna kreska, malarskie inklinacje pobrzmiewające w komponowaniu scen zbiorowych i plenerowych (głównym źródłem inspiracji dla artysty była publikacja „Krucjaty w obrazach” Gustave’a Doré, której fragmenty dołączone zostały do recenzowanego integralu), realistyczny rys postaci plus umiłowanie detalu (przejawiające się w architektonicznych niuansach, koncepcjach strojów, a nawet naprzykrzającym się bohaterom… muchom) – prace Vance’a, okraszone paletą stonowanych barw, doskonale współgrają z nastrojowym klimatem obu epizodów, w których sztafaż historyczny płynnie łączy się z przygodową epiką.
Lucien Meys, William Vance: „Rodryk” („Tout Vance 7 – Intégrale Rodric”). Tłumaczenie: Jakub Syty. Wydawnictwo Ongrys. Szczecin 2015.