
OBEZWŁADNIAJĄCA SIŁA MATCZYNEJ MIŁOŚCI (BRIGGS LAND. TOM 1: KOBIECA RĘKA)
A
A
A
Terytorium Briggsów to siedziba największego, najbardziej tajnego antyrządowego ruchu secesjonistycznego w USA. W założeniach tytułowa lokacja miała być wymarzonym azylem dla każdego, kto chciał wieść proste życie. Zamiast tego stała się schronieniem białych ekstremistów oraz zbrojnych bojówek. Briggsowie w dodatku czerpią astronomiczne sumy ze sprzedaży pozwoleń na odwierty i budowę nieruchomości. Jim Briggs, przebywający w Graymarch (więzieniu federalnym o zaostrzonym rygorze) patriarcha rodu, rozpoczął negocjacje mające na celu odstąpienie całego terenu rządowi w zamian za natychmiastowe zwolnienie. Gra wydaje się warta świeczki, gdyż nieznoszący sprzeciwu redneck odsiaduje dożywocie za próbę zabójstwa prezydenta.
Jednak żona rebelianta, Grace, widzi to zupełnie inaczej. Po latach spędzonych na tej ziemi bohaterka doskonale potrafi dostrzec jej potencjał, pragnąc przekształcić Briggs Land w miejsce, gdzie szanuje się tradycję oraz zapewnia ochronę i równe prawa wszystkim obywatelom. Próbując odebrać mężowi władzę, Grace wprowadza w ruch machinę wydarzeń aktywizujących zarówno przedstawicieli lokalnej społeczności, jak i trzech dorosłych synów protagonistki. Napięta sytuacja w końcu doprowadza do burzy, która nie przechodzi bez echa. Bo wkrótce nie tylko agenci federalni zrozumieją, że pani Briggs daleko do zahukanej kury domowej.
„Kobieca ręka” to świetnie rokujące na przyszłość otwarcie serii pisanej przez Briana Wooda („The Massive”, „Rebels”, „Miejsca”). Naturalnie brzmiące dialogi przeplatane partiami pierwszoosobowej narracji, dynamiczne sceny akcji oraz solidny poziom napięcia sprawiają, że pierwszy tom „Briggs Land” czyta się z niekłamaną przyjemnością. Amerykański scenarzysta przedstawia nam kolejne dramatis personae, sumiennie zarysowując relacje między nimi, akcentując ich wzajemne animozje oraz mniej lub bardziej skrywane uczucia. Widać, że każda z postaci ma swoją historię, które zapewne będziemy poznawać wraz z rozwojem perypetii.
Niewątpliwym atutem recenzowanego komiksu jest jego warstwa plastyczna. Realistyczna kreska Macka Chatera, grafika oraz ilustratora mającego na koncie takie tytuły jak „Smoke/Ashes”, „Lazarus” czy „SIX”, dobrze sprawdza się zarówno w oddawaniu topograficznych niuansów zmieniających się scenerii, jak również w ukazywaniu szerokiego spektrum emocji malujących się na twarzach bohaterów. Całość dopełnia ciepła kolorystyka, za którą odpowiadają Lee Loughridge („The Batman Adventures”, „Just Imagine…”) oraz Jeremy Colwell („Banshee”, „Hardcase”), a rola smakowitych rodzynków w niniejszym wydaniu przypadła w udziale okładkom poszczególnych zeszytów namalowanym przez Tulę Lotay („Supreme: Blue Rose”, „Amerykański wampir”).
Jeśli lubicie opowieści w stylu telewizyjnej „Rodziny Soprano” czy komiksowych „Bękartów z Południa”, nowa pozycja w katalogu Egmont Polska z pewnością przypadnie wam do gustu. Polecam!
Jednak żona rebelianta, Grace, widzi to zupełnie inaczej. Po latach spędzonych na tej ziemi bohaterka doskonale potrafi dostrzec jej potencjał, pragnąc przekształcić Briggs Land w miejsce, gdzie szanuje się tradycję oraz zapewnia ochronę i równe prawa wszystkim obywatelom. Próbując odebrać mężowi władzę, Grace wprowadza w ruch machinę wydarzeń aktywizujących zarówno przedstawicieli lokalnej społeczności, jak i trzech dorosłych synów protagonistki. Napięta sytuacja w końcu doprowadza do burzy, która nie przechodzi bez echa. Bo wkrótce nie tylko agenci federalni zrozumieją, że pani Briggs daleko do zahukanej kury domowej.
„Kobieca ręka” to świetnie rokujące na przyszłość otwarcie serii pisanej przez Briana Wooda („The Massive”, „Rebels”, „Miejsca”). Naturalnie brzmiące dialogi przeplatane partiami pierwszoosobowej narracji, dynamiczne sceny akcji oraz solidny poziom napięcia sprawiają, że pierwszy tom „Briggs Land” czyta się z niekłamaną przyjemnością. Amerykański scenarzysta przedstawia nam kolejne dramatis personae, sumiennie zarysowując relacje między nimi, akcentując ich wzajemne animozje oraz mniej lub bardziej skrywane uczucia. Widać, że każda z postaci ma swoją historię, które zapewne będziemy poznawać wraz z rozwojem perypetii.
Niewątpliwym atutem recenzowanego komiksu jest jego warstwa plastyczna. Realistyczna kreska Macka Chatera, grafika oraz ilustratora mającego na koncie takie tytuły jak „Smoke/Ashes”, „Lazarus” czy „SIX”, dobrze sprawdza się zarówno w oddawaniu topograficznych niuansów zmieniających się scenerii, jak również w ukazywaniu szerokiego spektrum emocji malujących się na twarzach bohaterów. Całość dopełnia ciepła kolorystyka, za którą odpowiadają Lee Loughridge („The Batman Adventures”, „Just Imagine…”) oraz Jeremy Colwell („Banshee”, „Hardcase”), a rola smakowitych rodzynków w niniejszym wydaniu przypadła w udziale okładkom poszczególnych zeszytów namalowanym przez Tulę Lotay („Supreme: Blue Rose”, „Amerykański wampir”).
Jeśli lubicie opowieści w stylu telewizyjnej „Rodziny Soprano” czy komiksowych „Bękartów z Południa”, nowa pozycja w katalogu Egmont Polska z pewnością przypadnie wam do gustu. Polecam!
Brian Wood, Mack Chater: „Briggs Land. Tom 1: Kobieca ręka” („Briggs Land Vol. 1: State of Grace”). Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska. Wydawnictwo Egmont Polska. Warszawa 2018.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |