ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 grudnia 24 (384) / 2019

Andrzej Ciszewski,

APOKALIPSA W MINIATURZE (KONIEC ŚWIATA W MAKOWICACH)

A A A
W pewnej podlaskiej wsi życie toczy się nieśpiesznym rytmem, a brak prądu wydaje się tylko chwilową niedogodnością – przynajmniej do momentu, gdy wraz z pierwszymi wieściami „ze świata” do Makowic przybywają niespodziewani goście.

Tak w jednym zdaniu prezentuje się punkt wyjścia komiksu Jana Mazura, autora znakomitego tomiku „Tam, gdzie rosły Mirabelki”. Gospodarz Mirosław Kulesza (który jako jedyny ma dostęp do elektryczności, choć frustruje go brak internetu), mieszkający wraz z matką Marek, podejmujący decyzję o wyruszeniu do miasta, oraz przybywające z Białegostoku w poszukiwaniu pracy trio Agnieszka-Paweł-Łukasz to tylko niektóre z dramatis personae występujące w tym czarno-białym, kameralnym, a jednocześnie wielowątkowym studium mikrospołeczności.

Rewelacyjne dialogi, trafiające w punkt puenty i bezbłędnie zarysowane relacje między postaciami idą w parze z formalnym minimalizmem w duchu twórczości Jacka Świdzińskiego. I podobnie jak w przypadku bohaterów dzieł autora „Zdarzenia. 1908” na pierwszy rzut oka uroczo pocieszni protagoniści graficznej opowieści Mazura okazują się ludźmi z krwi i kości: często samotnymi, ukrywającymi prawdziwe emocje, szukającymi swojego miejsca w nowych realiach, które autor (operując czysta linią) przedstawia w równie oszczędny sposób. Płonące domostwo czy panorama opuszczonego miasta to w zasadzie jedyne wizualne reprezentacje tytułowego „końca świata”, który przede wszystkim rozpatrywany jest na płaszczyźnie dialogowej.

Komiks Mazura to zabawna, choć jednocześnie zaprawiona gorycz(k)ą opowieść o niezapowiedzianej wojnie, więzach rodzinnych i wyjątkowo nieporadnej rewolucji, ale także uniwersalna w swej wymowie przypowiastka o tym, że milczenie nie zawsze jest złotem, a to, co w życiu najważniejsze, często odkrywamy wtedy, gdy możemy to bezpowrotnie utracić. Polecam!
Jan Mazur: „Koniec świata w Makowicach”. Wydawnictwo Kultura Gniewu. Warszawa 2019.