ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 stycznia 1 (385) / 2020

Anna Katarzyna Dycha,

OD 'MORZA' DO 'MŁODOŚCI'. RALPH KAMIŃSKI Z NOWĄ PŁYTĄ

A A A
Nie miał łatwego zadania. Po doskonałym debiutanckim „Morzu” z 2016 roku przyszedł czas na drugi album. Na „Morzu” Ralph dał się poznać jako artysta wrażliwy, nieoczywisty, a jego muzyka była powiewem świeżości i wytchnieniem po radiowych hitach.

Artysta przygotowywał dla fanów nowy krążek. W sierpniu 2019 roku pojawił się singiel „Kosmiczne energie”, a pod koniec października kolejny – „Wszystkiego najlepszego”. Oba zwiastowały udaną kontynuację. Ralph wprawdzie zmienił styl, ale pozostał artystą, który potrafi zaskoczyć, potrafi też zmierzyć się z wyobrażeniem innych na swój temat. Płyta „Młodość” jest wielce dojrzała, kipiąca emocjami, pełna pięknych tekstów. A Ralph potwierdza miano „artysty kompletnego”. Sam pisze, komponuje, tworzy teledyski i projektuje do nich kostiumy. Prawdziwy esteta. W dodatku jego występy na żywo mają w sobie coś z widowiska scenicznego, teatru, piosenki aktorskiej, łączą klasykę z alternatywą. Sam Ralph w jednym z wywiadów mówił, że jest zmęczony nazywaniem jego twórczości „alternatywnym popem”. Rzeczywiście, może brakować jednego słowa na określenie gatunku, w którym artysta się porusza.

Melancholia, przestrzeń, operowe zaśpiewy, wielość instrumentów – na nowej płycie jest wszystko to, z czego dobrze go znamy.

W nastrojowy klimat wprowadza „Zielony samochód”. „Autobusy” z wybijającą rytm perkusją brzmi jak hymn nastoletnich lat. To wspomnienie pewnej przygody. „Choć nabroiłem bardzo źle, policja chce zatrzymać mnie” – śpiewa artysta.

„Kosmiczne energie” to jeden z najmocniejszych fragmentów tego albumu. O miłości, która była, ale wygasła. Ralph wyraża te miłosne uczucia używając kosmicznych metafor: „planeta” czy „meteor”. Może i jest rozczarowany, ale wysyła do ukochanej „kosmiczne energie” i „marzenie”. Ten utwór jest pełen magii, wspaniałego nerwu.

Z kolei wstrząsające wyznanie zawiera „Tata”. Jest ono niczym wyjęte z pamiętnika. „Tato, tato, nie byłeś tatą” – przyznaje Ralph.

W tytułowym utworze „Młodość” prym wiedzie chór niczym gospel. W przejmującym tekście powracają wersy: „Wyprawa czeka Cię / Wyruszasz nie wiem gdzie / Oddałem Ci młodość”.

Finałowe „Wszystkiego najlepszego” to wzruszające pożegnanie z dawną miłością. „Hej, hej, hej, hej / Myślę wciąż o Tobie / Hej, hej, hej, hej / Czy myślisz jeszcze o mnie?” – niepozornie wyśpiewuje artysta. Z każdym jednak wersem tej piosenki emocje rosną tak, że łatwo się wzruszyć. Ralph jest przekonujący i dojrzały.

Więcej na „Młodości” klubowych rytmów, wpadających w ucho refrenów, ale ta muzyka nic nie traci ze swojej wartości, przestrzeni, mocy. Ma w sobie coś niepokojąco pięknego, hipnotycznego. Jeżeli myślę „Ralph Kamiński”, wiem, że mamy do czynienia z objawieniem na polskiej scenie.
Ralph Kamiński: „Młodość” [Fonolabel, 2019].