ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 maja 9 (393) / 2020

Andrzej Ciszewski,

'CZY LECIAŁEŚ JUŻ KIEDYŚ NOCĄ NAD REYKJAVIKIEM?' (JAZZ MAYNARD. TRYLOGIA ISLANDZKA)

A A A
Pora na kolejne spotkanie z sympatycznym trębaczem, włamywaczem-dżentelmenem i mistrzem sztuk walki w jednej osobie. Znów przenosimy się do barcelońskiej dzielnicy El Raval, gdzie na bohatera czeka nowa porcja kłopotów. Jednak tym razem o wiele większym pechowcem okazuje się przyjaciel protagonisty, rezolutny Teo Borlongan, który wbrew własnej woli wikła się w ciemne interesy z bezpardonowym gangsterem Caligulą. Jazz, pragnąc uchronić Teo przed dalszymi kłopotami, zabiera go ze sobą na Islandię, gdzie ma do wypełnienia misję specjalną. Maynard musi bowiem odzyskać skradzione Złote Oko: artefakt sprzed ponad trzech tysięcy lat odnaleziony w trakcie wykopalisk we wschodnim Iranie.

Idealne połączenie brutalnego dramatu sensacyjnego z komiksowym odpowiednikiem heist movie i kina kopanego, w dodatku zgrabnie pozszywane muzycznymi pasażami oraz zaprawione szczyptą mistyki – „Trylogia islandzka” to narracyjna jazda bez trzymanki oraz wizualny granat, zapewniający sycącą porcję rozrywki. Hiszpański scenarzysta Raule („Arthus Trivium”) stawia na mocne dialogi, jednocześnie wprowadzając na scenę wyrazistych bohaterów i protagonistki (vide: siostra Jazza – Laura; jego dawna sympatia, niedająca sobie w kaszę dmuchać dziennikarka Lucia; wygadany Teo), jak również przedstawicieli najróżniejszych „grup interesu” związanych z legendarnym artefaktem – wśród nowych graczy na pierwszy plan wysuwa się skandynawski biznesmen Askjar (wymarzona rola dla Lance’a Henriksena), którego powiedzonko: „Czy leciałeś już kiedyś nocą nad Reykjavikiem?” nie zwiastuje niczego dobrego. W recenzowanym albumie nie zabrakło także wątku romantycznego oraz licznych fragmentów reminiscencji pozwalających lepiej poznać przeszłość Maynarda.

Perypetie tytułowego bohatera (postaci będącej amalgamatem Adriana Brody’ego, Corto Maltese i Spike’a Spiegela z „Cowboya Bebopa”, w dodatku dziedziczącej część personaliów po frontmanie formacji Tool, A Perfect Circle i Puscifer) zyskały szalenie dynamiczną, utrzymaną w stonowanej kolorystyce oprawę graficzną za sprawą realistycznych, choć nieco uproszczonych prac Rogera Ibañeza Ugeny („Michel”). Urodzony w Barcelonie artysta pysznie bawi się kompozycją przestrzeni, z werwą rozrysowuje sekwencje walk wręcz, strzelanin oraz pościgów, ale dba także o chwile wyciszenia: w „Trylogii islandzkiej” nie brakuje bowiem aury lekkiej melancholii, doskonale widocznej na malarskiej okładce tomu, w którym dominują różne odcienie zieleni, szarości, czerwieni oraz koloru pomarańczowego. Drugi integral z przygodami Jazza Maynarda to gotowy materiał na wybuchowy, lecz niepozbawiony ambicji film akcji. Seria trzyma poziom – ani cienia fałszu. Bis!
Raule, Roger: „Jazz Maynard. Trylogia islandzka” („Jazz Maynard. Book 2: 4 to 6”). Tłumaczenie Jakub Syty. Non Stop Comics. Katowice 2020.