ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 lipca 14 (422) / 2021

Oskar Kalarus,

DOŚWIADCZANIE KULTUROWE PODRÓŻY ('KULTUROWE HISTORIE PODRÓŻOWANIA')

A A A
Książka „Kulturowe historie podróżowania” jest pracą zbiorową, powstałą pod redakcją Jakuba Dziewita, Marka Pacukiewicza i Adama Pisarka. Autorzy artykułów, reprezentujący różne ośrodki badawcze, przedstawiają w niej efekty swoich naukowych dociekań na tematy, które łączy ogólnie rozumiany motyw podróży. Spośród dwudziestu dwóch artykułów postaram się opisać kilka, które w moim odczuciu dają najlepszy ogólny obraz zbioru.

Podstawowy problem omawianej książki wynika z samego charakteru publikacji naukowych, zbierających artykuły różnych autorów, bez wyraźnie wyznaczonego odgórnie celu merytorycznego. Mówiąc wprost – książka jest w moim odczuciu nierówna pod względem poziomu naukowego, a rozmieszczenie (i dobór) tekstów sprawiają wrażenie chaotycznego.

Redaktorzy wyraźnie starali się zapanować nad wspomnianym chaosem tematycznym, grupując teksty w rozdziały. Niestety ich tytuły, jak na przykład: „praktyki wiedzy” lub „poza horyzont”, wydają się zbyt enigmatyczne, żeby mogły być dla czytelnika jakąkolwiek pomocą w znalezieniu interesujących go materiałów. We wstępie co prawda wyjaśniono, jakie treści zostały zawarty w odpowiednich partiach publikacji, ale wyjaśnienie to i tak niewiele mówi o samych artykułach, a czytelnika zostawia z dodatkowymi pytaniami na temat zasadności umieszczenia niektórych rozpraw w działach, do których zostały przypisane. Skuteczną pomocą rozeznania się w ogólnym bezładzie są dopiero skrótowe streszczenia zawarte w drugiej części wstępu – choć osobiście wydaje mi się, że sytuację poprawiłoby pogrupowanie tekstów według klarowniejszych zasad. Znacznie bardziej pomocne dla przeciętnego odbiorcy byłoby na przykład konsekwentne przyjęcie porządku chronologicznego lub regionalnego, zgodnie z opisywanymi w artykułach podróżami.

Przyznaję, że również pierwsza część napisanego przez redaktorów wstępu raczej niewiele daje czytelnikowi. Jest on budowany na podstawie przytaczania kolejno słów znanych badaczy i krótkiego komentarza na ich temat. Niestety, w moim odczuciu ma to mniej wspólnego z naukową rzetelnością, a zbyt wiele z muzealnym zbieraniem eksponatów w celu jak najszybszego pokazania, że książka jest naukowa. I tak już na pierwszych trzech stronach dowiadujemy się, co na temat podróży powiedzieli m.in. Lévi-Strauss, Czapski, Conrad, Sontag, Urry, ale niewiele nam to mówi o samej publikacji. Pod koniec tej części (s. 13-14) redaktorzy starają się połączyć wszystko w spójną całość, uzasadniającą powstanie tomu, ale nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że treść wstępu przynosi bardzo wątłe, ogólne i w swojej oczywistości zbyt banalne uzasadnienie takiego zbioru artykułów. Tym bardziej, że – jak już wspominałem – opublikowane w zbiorze teksty prezentują dość nierówny poziom.

Niepewny status naukowy niektórych artykułów byłby zapewne mniej rażący, gdyby nie to, że znajdują się one w pobliżu rozpraw, których naukowość nie budzi najmniejszych wątpliwości (jak na przykład publikacja Adama Pisarka czy blok tekstów historycznoliterackich, umieszczony mniej więcej w połowie zbioru). Niektórzy autorzy nie stronią od podawania jako faktów subiektywnych opinii, przyjmując zresztą za podstawy swoich rozważań grunt niepewny pod względem naukowym.

Dobrym przykładem jest artykuł dotyczący przywożenia w roli pamiątek z podróży zagranicznych ubiorów. Joanna Wasilewska próbowała ustalić, jakie motywacje kierują turystami przywożącymi z zagranicy ubrania, jakie rzeczywiście jest ich późniejsze zastosowanie, jakie łączą się z nimi wspomnienia i emocje. W założeniach więc rozprawa mogła być jak najbardziej interesująca i inspirująca naukowo. Niestety badania zostały oparte na bardzo ograniczonej pod względem zasięgu i różnorodności grupie ankietowanych. Badaczka pisze, że rozesłała 36 zapytań i otrzymała od respondentek 13 odpowiedzi. Problemem jest więc zarówno sama liczebność grupy badanych, jak również jej mała różnorodność. Autorka sama zresztą komentuje, że ankietowane kobiety należały do „specyficznej grupy” (s. 109). Uważam, że jeżeli badania dotyczą tak konkretnego i nielicznego grona, należałoby to w jakiś sposób wyraźnie zaznaczyć na samym początku tekstu, najlepiej nawet w tytule. Mimo że zawarte w artykule stwierdzenia są logiczne i jasno sformułowane, trudno przypisać im większą uniwersalność, czy choćby nawet obiektywność. Sytuacji nie polepszają osobiste wtrącenia autorki, nie tylko zbędne w tego typu tekście, ale też wyraźnie pokazujące brak krytycznego dystansu wobec badanego tematu i grupy. Wasilewska wprost pisze, że na przykład teorie na temat stosunku do zagranicznych strojów przedstawicieli różnych płci opiera tylko na własnych „obserwacjach”.

W opozycji do opisanego powyżej tekstu, w mojej opinii, sytuują się artykuły „Podróże w czasie, podróże na czas. Czas w narracjach polskich turystów podróżujących na Bliski Wschód” Izabeli Bochnak oraz „Role i funkcje podróży za granicę z perspektywy stylów życia seniorów” Iwony A. Oliwińskiej. Autorki obu rozpraw również bazowały na własnych badaniach, nie ukrywały też osobistego zaangażowania w temat (Bochnak pisała między innymi o swoich doświadczeniach jako pilot wycieczek, Oliwińska o uczestniczeniu w wycieczkach biur podróży). W moim odczuciu jednak – co naturalnie mogę wywnioskować jedynie z informacji zawartych w artykułach – obie badaczki wykonały znacznie rzetelniejszą pracę, zarówno dobierając materiał do badań, jak i podczas samej analizy i interpretacji zebranych danych (choć przyznaję, że brakowało mi nieco precyzyjnych danych liczbowych i statystyk).

Tekst Oliwińskiej, mimo wszystkich zalet, ma jednak pewną usterkę, która jest widoczna w wielu artykułach omawianej publikacji – sprawia wrażenie niepełnego w stosunku do początkowo sugerowanych założeń. Autorka pisze o „rodzajach” seniorów, pośród których wskazuje „towarzyskich” – i we właściwej części publikacji opisuje już tylko tę jedną grupę. Decyzja taka po pierwsze została jasno wyrażona w tekście, po drugie jest jak najbardziej zasadna ze względu na charakter publikacji i ograniczenia dotyczące objętości tekstów, trudno więc uznać to za błąd autorki, może jednak warto by było zaznaczyć już w tytule, że rozprawa bierze na tapet ten tylko jeden rodzaj seniorów?

Z reguły autorzy dobrze radzili sobie z kompozycją tekstów i doborem tematycznym poruszanych w nich zjawisk. Szczególnie dobrze wypada to w części „Zapiski kontynentalne”, w której zamieszczone zostały cztery solidnie napisane, poprawne merytorycznie i kompozycyjnie analizy historycznoliterackie. Na kształt tych tekstów również wyraźnie wpłynęły ograniczenia wynikające z rodzaju publikacji – np. Małgorzata Więzik-Kuligowska napisała wprost, że omówienie konkretnego zjawiska (stosunku autora relacji do kobiet) wymaga osobnej analizy, na którą brak miejsca w tym tekście. Świadczy to jednak przede wszystkim o świadomości autorów i umiejętności krytycznego doboru omawianych treści. Czytelnikom zainteresowanym poszczególnymi tekstami pozostaje mieć nadzieję, że artykuły zostaną kiedyś rozbudowane w większej formie.

Zdaje się, że wspomnianego powyżej wyczucia brakowało natomiast Mikołajowi Paczkowskiemu, autorowi artykułu „Kto żyje w Afryce? Spotkania z Innym w polskich relacjach podróżniczych okresu dwudziestolecia międzywojennego”. Tekst jest bez wątpienia ciekawy i odznaczający się wystarczającym zapleczem naukowym. Autor próbował jednak poddać analizie aż sześć powieści różnych twórców – materiał byłby więc bardziej odpowiedni dla przynajmniej kilkudziesięciostronicowej monografii, nie dla liczącego 11 stron artykułu. Z tego też powodu tekst – mimo że (jak już pisałem) jest interesujący – analizuje literaturę podmiotu bardzo pobieżnie.

Powyższego problemu zgrabniej uniknęła Anna Król w swojej rozprawie o podróżowaniu kobiet z Górnego Śląska w XIX i XX wieku. Artykuł sprawia wrażenie bardzo zwartego i poruszającego przede wszystkim te tematy, które są istotne dla tezy autorki. Mimo tego badaczka kilkukrotnie – już zresztą w samym tytule – zaznacza, że jest to tylko krótki szkic, wstępny przegląd najważniejszych relacji. Dzięki temu czytelnik od początku wie, czego się spodziewać – w moim odczuciu właśnie takiego zabiegu, pozwalającego na precyzyjniejsze określenie zakresu tematycznego i poziomu analizy, brakło wielu tekstom zamieszczonym w omawianej książce.

Nie da się ukryć, że większość artykułów będzie ciekawa przede wszystkim dla czytelników zainteresowanych już konkretnym pisarzem, utworem lub zjawiskiem. W niektórych rozprawach udało się jednak zaskakująco sprawnie pogodzić naukowość analizy z popularnonaukowym charakterem wywodu. W moim odczuciu szczególnie dobrze wypadły pod tym względem dwa teksty: „Wyprawa po trofeum. Podróże do Prypeci” Agnieszki Karpiel oraz „Henry Morton Stanley: tropami kulturowego wizerunku wiktoriańskiego odkrywcy” Jacka Pietrzaka. Gdyby ktoś chciał zapoznać się z którymś z zamieszczonych w książce artykułów, ale nie umiałby się zdecydować na żaden konkretny temat, polecałbym rozpoczęcie lektury właśnie od któregoś z tych dwóch tekstów.

Agnieszka Karpiel analizowała współczesne podróże do Prypeci jako wyprawy zdobywcze, podczas których łupem jest unikatowa, przynajmniej po odpowiedniej przeróbce komputerowej, fotografia. Analizie zostało poddane przede wszystkim wyobrażenie o emocjonującej eskapadzie do zony, jakie jest kreowane zarówno przez agencje organizujące wycieczki, jak i przez samych uczestników. Osobiście z przyjemnością przeczytałbym dłuższe partie poświęcone analizie językowej tekstów reklamowych, o których autorka wspomina skrótowo, ale trudno to potraktować jako wadę. Tekst jest zwarty, przemyślany i interesujący. Artykuł Pietrzaka opowiada o Henrym Mortonie Stanleyu, opisując zarówno wybrane fakty z jego biografii, jak i przybliżając wpływ, jaki jego prace miały na kulturę – zarówno tę popularną, jak i na kreowanie stereotypowych wyobrażeń „Czarnego Lądu”.

Oba powyższe teksty cechuje dobre wyczucie, ile podstawowych informacji należy streścić, a kiedy powinno się rozpocząć właściwą analizę lub zamieścić autorski komentarz. Trudno wyobrazić sobie przecież osobę zainteresowaną podróżami w kulturze (a do takich jest kierowana książka) lub XIX wiekiem, która nie słyszałaby o Davidzie Livingstonie i wyprawie Henry’ego Mortona Stanleya. Podobnie trudno zapewne znaleźć osobę, która interesuje się czymkolwiek i nie słyszała o Prypeci, Czarnobylu i pobliskiej elektrowni. Autorzy obu wspomnianych tekstów przytaczają jednak najbardziej znane fakty w takich proporcjach, żeby spełnić wymogi artykułów popularnonaukowych, a jednocześnie nie męczyć czytelnika nadmiernym powtarzaniem najpowszechniejszych informacji. Czytając, ani przez chwilę nie miałem wątpliwości, co stanowi główny przedmiot analizy powyższych rozpraw.

Choć może się wydawać, że niemal nieodpowiednie jest chwalenie artykułu za tak banalną rzecz jak dobre proporcje i trzymanie się właściwego tematu, niestety nie wszystkie rozprawy w publikacji spełniają te kryteria. Na przykład tekst Wojciecha Sternaka, zatytułowany „Czekając na Słońce. XIX-wieczna fotografia podróżnicza w technice negatywu papierowego a przypadek podróży skandynawskiej w 2017 roku” rozpoczyna się od opisu mody na Grand Tour, następnie streszcza początki fotografii, przybliża postacie Talbota i Daguerre’a oraz wybranych brytyjskich podróżników-fotografów. Autor niewiele wybiega przy tym poza podstawowe informacje, które można wyczytać w dostępnych na rynku opracowaniach, traktujących o historii fotografii. Następnie osobny podrozdział został poświęcony postaci Jane Marthy St. John. Nie dość, że trudno stwierdzić, co do tej pory stanowi główną treść artykułu, to jeszcze autor przez cały wywód, zamiast dokonać chociaż kompilacji źródeł, streszcza przede wszystkim kilka stron z książki Taylora „Impressed by Light: British Photographs from Paper Negatives”. Ostatnie trzy strony (dwie, jeżeli nie liczyć fotografii) badacz poświęca własnemu eksperymentowi fotograficznemu z 2017 roku. I ta właśnie część mogła być najciekawsza, gdyby tylko Sternak przeznaczył więcej miejsca na analizę efektów swojego eksperymentu, a wnioski, do jakich doszedł, były mniej banalne niż stwierdzenia, że niska światłoczułość papieru i długi czas ekspozycji miały wpływ na dobór tematów i dokładniejsze obserwowanie otoczenia oraz że czasem mógł zaobserwować na papierze zjawiska, które wcześniej znał tylko z teorii. Całe szczęście tak niefortunne rozprawy w omawianej publikacji stanowią zdecydowaną mniejszość.

Podsumowując, lektura „Kulturowych historii podróżowania” była dla mnie interesującym doświadczeniem – rozdziały nieciekawe lub o wątpliwych wartościach (popularno)naukowych zostały mi z nawiązką zrekompensowane przez artykuły bardziej spójne i inspirujące. Zarówno nierówny poziom publikacji, jak i bardzo wyspecjalizowana tematyka niektórych artykułów sprawiają, że trudno jest mi komukolwiek polecić przeczytanie omawianego zbioru od deski do deski. Biorąc jednak pod uwagę, że Wydawnictwo UŚ udostępnia książkę za darmo w formacie PDF, myślę, że jak najbardziej warto pobrać plik chociażby po to, żeby zapoznać się z wybranymi rozdziałami.
„Kulturowe historie podróżowania”. Red. Jakub Dziewit, Marek Pacukiewicz, Adam Pisarek. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 2020 [seria: Historia i Teoria Kultury]. Książka w otwartym dostępie: http://wydawnictwo.us.edu.pl/node/22223.