ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (425) / 2021

Anna Leśniewska,

'A TEJ TRZECIEJ PŁCI JAK NIE MA TAK NIE MA' (DANUTA GWIZDALANKA: 'UWODZICIEL. RZECZ O KAROLU SZYMANOWSKIM')

A A A
W przypadku tworzenia biografii takich ikon jak Karol Szymanowski zwykle istnieje ryzyko, iż ostateczny efekt pracy będzie epigoński, nadpisujący kolejne określenia na całość dawno już czytelnikom znaną i wiadomą. Może też z drugiej strony stać się obrazem wyolbrzymiającym rolę wybranych aspektów życia postaci, które wcześniej nie były w dyskursie popularnym poruszane – trudno bowiem wówczas oprzeć się pokusie nadmiernej narratywizacji życiorysu, czasem przybierającej posmak sensacji (na przykład wyjaśniania wszystkich decyzji postaci nieopisywanymi we wcześniejszych biografiach problemami rodzinnymi), czy też określania pewnych faktów za pomocą dzisiejszych kategorii, niekompatybilnych z czasem życia postaci. Za przykład służyć tu może modernistyczna „męska miłość” Szymanowskiego, która opisywana jako homoseksualizm w dzisiejszym rozumieniu byłaby zakrzywieniem rzeczywistego obrazu poprzez wytworzenie przez biografa pewnej ahistorycznej kategorii do opisu konkretnego faktu kulturowego. Prawdziwą trudność, którą, zdaje się, pokonała autorka „Uwodziciela”, stanowi zharmonizowanie całości, tak by dostarczyć odbiorcy opisu możliwie nowego, szerokiego, niejednowymiarowego i unikającego totalizowania, a jednocześnie pozwalającego krytycznie odnieść się do poprzednich przedstawień. Danucie Gwizdalance zdecydowanie udało się tę zgrabną polifonię uzyskać, co pozwoliło na zmiecenie warstwy kurzu z pomników narodowego bohatera, „drugiego Chopina”, czołowego reprezentanta muzycznej Młodej Polski.

Nieprzeciętne rozmiary książki już na wstępie pozwalają przypuszczać, iż autorce udało się przedstawić postać Szymanowskiego na niezwykle szerokiej panoramie – „Uwodziciel” to w istocie rodzaj encyklopedii, zawierający szesnaście obszernych rozdziałów oraz kalendarium zestawiające poszczególne wydarzenia z życia Szymanowskiego z tworzonymi wówczas przezeń kompozycjami. O jakości opracowania zapewnia nas także utrwalona renoma pisarska autorki: Danuta Gwizdalanka, muzykolożka, jest twórczynią popularnego czterotomowego podręcznika o historii muzyki, książek związanych ze społeczną historią muzyki, wielu opracowań publicystycznych i popularyzatorskich (ostatnio ukazała się nakładem PWM także biografia Witolda Lutosławskiego), a w latach 80. jako pierwsza tłumaczyła eseje niedawno zmarłego Raymonda Murraya Schafera, zapoznając polskie środowisko naukowe z pojęciem ekologii muzyki (zob. „Res Facta” 1982, nr 9 i „Ruch Muzyczny” 1987, nr 19, 20, 21, 22, 24). Długi podtytuł biografii („O osobie, muzyce, przyjaciołach, wyznawcach i (urojonych) wrogach. O inspiracjach, fascynacjach i fobiach”) daje zaś jeszcze przed lekturą nadzieję na odkrycie przez czytelnika pewnych nieznanych „ciemnych kart” z życia Szymanowskiego i demityzację obrazu kompozytora. „Uwodziciel”, podobnie jak recenzowana parę miesięcy wcześniej „Pieśń polska” Mieczysława Tomaszewskiego (http://www.artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=410&artykul=8263), ukazał się w ramach projektu Dziedzictwo Muzyki Polskiej prowadzonego przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina i Polskie Wydawnictwo Muzyczne.

Danuta Gwizdalanka przedstawia Szymanowskiego w sposób niezwykle świeży: czytelnik nie znajdzie w środku jasnego chronologicznego uporządkowania ani też nadmiaru dat, schematyzujących i często prowadzących do oddalenia od możliwości zrozumienia kolei losu postaci. Opowieść rozpoczyna się istotnie „od początku”, to jest od opisu dworku w Tymoszówce, w którym kompozytor spędził pierwsze lata życia. Nić narracji nie biegnie jednak wokół pierwszych sukcesów muzycznych młodego Katota, jak zwano Szymanowskiego w domu; skupia się raczej na dokładnym opisie koligacji rodzinnych, różnic charakterów rodzeństwa kompozytora i ich predyspozycjach muzycznych. Autorka wskazuje bardzo wyraźnie na mocną więź łączącą Karola z matką już od pierwszych lat życia; na podstawie wielu źródeł pisanych przedstawia także rodzinne kłótnie, niesnaski wynikające z traktowania Katota jako „małego geniusza”, trudny charakter jego domowników. Dokładnie opisane zostają problemy finansowe wynikające z rewolucyjnych zawirowań 1917 roku, w wyniku których Szymanowscy, wcześniej bogate ziemiaństwo inteligenckie, zmuszeni byli do wyprowadzki z Kijowszczyzny. Forma opisu, na jaką zdecydowała się autorka, pozwala na mocne umocowanie postaci Szymanowskiego w konkretnych realiach historycznych, nie zawłaszczając jednocześnie jego życiorysu przez daty czy proste relacje przyczynowo-skutkowe; nie pretenduje też do stworzenia jednego pełnego rysu psychologicznego kompozytora. W tekście niejednokrotnie skontrastowano z sobą relacje różnych stron dotyczące m.in. problemów emocjonalnych czy finansowych kompozytora.

Z tytułów rozdziałów („Wśród przyjaciół”; „Eros-Dionizos”; „Uwodziciel”; „Portrety intymne”) poznać można, że biografia ma na celu częściową demityzację „drugiego Chopina”. Odsłaniane są jego choleryczne reakcje na niepowodzenia, lęk przed odpowiedzialnymi stanowiskami tłumaczony ideą „wolności twórczej”, wykorzystywanie finansowe i emocjonalne wielu kobiet, między innymi Heleny Kahn-Caselly czy Dorothy Jordan Robinson (ta, zafascynowana geniuszem kompozytora i przekonana o serii nieszczęść nieustannie na niego spadających, przesyłała Szymanowskiemu stałą pomoc finansową, przeznaczaną nieraz na wielodniowe libacje w zakopiańskiej „Atmie”). Fragmenty listów odsłaniają przed czytelnikiem także poglądy kompozytora dziś uznawane za mizoginistyczne – wszak do wytłumaczenia swoich homoerotycznych skłonności do młodych mężczyzn Karol korzystał z argumentów dostarczanych m.in. przez bardzo poczytną wówczas pracę „Płeć i charakter” Ottona Weiningera. Kreowanie wizerunku kobiety jako tej, która zawsze „w głębi swej istoty pozostaje tym, czym była, odkąd świat światem, to znaczy kochanką i matką” (s. 217), nie przeszkadzało Szymanowskiemu w otaczaniu się wianuszkiem adoratorek w salonach i korzystaniu z ich pomocy materialnej przy planowaniu kolejnych zbyt kosztownych na jego kieszeń podróży.

Autorka omawia na podstawie wspomnień Stanisława I. Witkiewicza problemy alkoholowe Szymanowskiego, w tym jego znany zwyczaj „chlania wódy rano przy goleniu się” (s. 375). Przy opisie burzliwej przyjaźni dwojga artystów jasno zaznacza, iż to głównie o Witkacym już za życia snuło się „czarną legendę alkoholika i narkomana, kabotyna i erotomana” (s. 380). W przypadku zaś Szymanowskiego w świecie artystycznym i naukowym „taktownie milczano na temat jego trybu życia bądź zbywano to zdawkowymi uwagami (…)”, a pierwsze biografie były zdaniem autorki nacechowane wyraźnie „hagiograficznym zabarwieniem” (s. 380). Gwizdalanka wspomina także o kontrowersyjnych wówczas relacjach z młodymi chłopcami, zwanymi przez kompozytora efebami – stąd zresztą tytuł napisanej przez Szymanowskiego homoerotycznej powieści „Efebos”, która stała się zarzewiem ostrych konfliktów w rodzinie; zdaniem Zofii Szymanowskiej bowiem rzeczywista orientacja seksualna brata mogła położyć się cieniem na narastającym szybko micie polskiego muzycznego bohatera narodowego.

W „Uwodzicielu” istotnie wiele jest zatem informacji uznawanych za kontrowersyjne i demaskatorskie, zbliżających tę biografię do granicy wspomnianego wcześniej problemu sensacyjności. Te zręcznie wplecione są jednak w „neutralne” opisy podejmowanych przez Szymanowskiego decyzji co do przeprowadzek (należy dodać, że nieraz powodowanych koniecznością ucieczki przed wierzycielami), koncertów, projektów czy przyjmowanych zamówień kompozytorskich, co pozwala pełniej oddać jego rys osobowościowy i oddala ryzyko nadmiernej prowokacji. Całość opisu ubogacona jest dodatkowo podrozdziałami poświęconymi analizom dzieł współgrających problemowo z poszczególnymi tematami. Tak na przykład przy fragmencie dotyczącym tworzenia przez Szymanowskiego nowego polskiego mitu narodowego, który opierał się na góralszczyźnie pojmowanej jako „kultura pradawna”, autorka dodaje szczegółową analizę „Harnasiów”. Zawiera tam rzecz jasna analizę muzykologiczną i rekapituluje fabułę baletu, ale i szeroko omawia pierwsze przedstawienia sceniczne czy proces projektowania scenografii i kostiumów.

Zaproponowany przez Gwizdalankę portret ma zatem z pewnością walory „odczarowujące” nieskazitelny wizerunek muzycznego proroka, daleko mu też od upraszczającej jednowymiarowości, co autorka osiągnęła poprzez ukazywanie Szymanowskiego głównie w relacjach z otoczeniem oraz przez różnorakie role przez niego pełnione. Bardzo przystępny, klarowny język opisu jest dodatkową ogromną zaletą dla tych czytelników, którzy zwyczajnie poszukują satysfakcjonującej lektury, dającej pełny, wierny opis biograficzny. Jednocześnie, jak ironicznie we wstępie usprawiedliwia się autorka, „i tak zobaczymy i przekażemy innym to, co się nam spodoba” (s. 11).
Danuta Gwizdalanka: „Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim. O osobie, muzyce, przyjaciołach, wyznawcach i (urojonych) wrogach. O inspiracjach, fascynacjach i fobiach”. Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Kraków 2020 [seria: Dziedzictwo Muzyki Polskiej].