ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 lutego 3 (435) / 2022

Marcin Moroń,

PARA NA KOZETCE - DIAGNOZOWANIE PARY W PROCESIE TERAPEUTYCZNYM FACHOWO WYŁOŻONE ('DIAGNOZA W PSYCHOTERAPII PAR. TOM 1: DIAGNOZA PAR W RÓŻNYCH PODEJŚCIACH')

A A A
Potoczne wyobrażenie o terapii obejmuje najczęściej relację dwóch osób – terapeuty i klienta/pacjenta – której celem jest jakaś forma oswajania cierpienia pacjenta/klienta. Owo oswajanie wymaga najpierw spotkania się z przeżywanym trudem, zaakceptowana go i próby zrozumienia jego natury, by podjąć decyzje o tym, kiedy i jakich zmian wymaga radzenie sobie z tym, co powoduje cierpienie. Proces to bardzo intymny i trudny. Ale ważny – zwłaszcza dla tego, kto odważy się wraz z terapeutą rzeczywiście „zajrzeć do wnętrza”. Głośny kilka lat temu film „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” z Bogdanem de Barbaro – jednym z najbardziej znanych polskich terapeutów – pokazał, że terapia to nie tylko relacja „jeden na jeden”. W filmie śledzimy przebieg spotkań matki i córki, którym w odkrywaniu siebie i swojej relacji towarzyszy de Barbaro. Relacji, które bywają pacjentami terapeutów, jest jednak wiele. Najbardziej emblematyczne w tym kontekście są terapie systemowe z udziałem rodzin. Te same słowa – oglądane z różnych perspektyw – pokazują w czasie ich przebiegu, jak złożone są najprostsze procesy komunikacji. Jak najbliższe więzy pokrewieństwa mogą kryć gigantyczne obszary pustki i oddalenia. Ale też jak wiele zmienia się, gdy staje obok nas ktoś trzeci – terapeuta lub terapeuci.

Bartosz Zalewski i Hanna Pinkowska-Zielińska oddali w ręce czytelników pierwszy tom z serii Diagnoza w psychoterapii par. To seria o pacjencie, którym jest para. Różny może być jej „skład” i więź – seria nie koncentruje się na problemach najczęściej kojarzonych z terapią par, tzn. związków małżeńskich i heteroseksualnych, ale przygląda się parze ludzi w szerszym rozumieniu. W prezentowanej pozycji od pierwszych stron ujmuje swoisty trójgłos: perspektywa pary i pacjentów, perspektywa terapeuty/ów oraz perspektywa naukowej systematyzacji. Każda z nich okazuje się niezbędna, by mentalizować proces, którym jest diagnoza w psychoterapii pary, czyli pierwszy istotny element spotkań mających oswajać cierpienie dwojga ludzi (choć mimo obecności w gabinecie tylko pary i terapeuty uczestników procesu bywa więcej, nawet jeśli nie uczestniczą w nim fizycznie).

Tom otwiera analiza problemów, z którymi spotykają się terapeuci par. Rozdział pierwszy próbuje odpowiedzieć na pytanie, kiedy terapia pary jest pomocna. Wśród wymienionych wątków, np. konfliktów, rozczarowania i impasu, braku pożycia, zdrady, znajdziemy zarówno „duże tematy”, jak i te potencjalnie „małego kalibru”. W każdym z nich odnajdujemy jednak ślad poszukiwania drogi wyjścia z trudnego momentu życia – poszukiwania nierzadko na oślep i po wyczerpaniu innych sposobów. Już pierwszy rozdział uczula na meandry diagnozy pary, np. osadzenia terapeuty w roli „zastępczego dziecka”, gdy problemem jest przeżywanie przez parę tzw. syndromu opuszczonego gniazda.

W drugim rozdziale przyglądamy się doświadczeniom pary i diagnostów/terapeutów w czasie spotkań – ich myślom, emocjom i motywom. Korzystając ze znanego modelu Prochasky, DiClemente i współpracowników, autorzy pokazują etapy prekontemplacji – kontemplacji – przygotowania do działania – działania i utrzymywania zmian oraz kończenia. Prezentują rolę zawiązania tzw. sojuszu diagnostycznego, w którym para i terapeuci razem zastanawiają się nad życiem pary.

W kolejnych rozdziałach poznajemy specyficzne języki opisu pary – jak można określić podejścia terapeutyczne: systemowe, psychoanalityczne, skoncentrowane na emocjach, narracji więzi i poznawczo-behawioralne. Ta część zbioru pokazuje, w jak różny sposób można rozumieć procesy powierzchniowo nieodróżnialne. Jak utrwalona wymiana zdań, która inicjuje konflikt, może wynikać z cyrkularnej przyczynowości (podejście systemowe), odegrań (podejście skoncentrowane na emocjach), utrzymywania wzajemnych projekcji (podejście psychoanalityczne) i określonych trybów realizacji schematu (podejście poznawczo-behawioralne). Ta różnorodność ujęć daje sposobność do szukania różnych dróg dla różnych osób – modalność w terapii można uznać za narzędzie, a nie ramę do procesu spotkania ze sobą i swoim związkiem.

Tom wieńczą rozważania o roli intuicji i racjonalności. Rozdział ten jest o tyle ważny, że uwrażliwia zwłaszcza terapeutów na to, na jak wiele pokus redukcji i uproszczeń naraża ich udział w procesie pary. Zbyt szybkie tworzenie jednej teorii życia pary, rzutowanie własnych przekonań i schematów czy zwykłe domykanie poznawcze mogą powodować, że coś z bogactwa świata pary zostanie pominięte. A bywa, że w cieniu, lamusie lub pod korcem chowa się owo „istotne”. Wreszcie, rozdział o jakże istotnej dziś pracy z parą w wersji on-line. Jak diagnozować w takich warunkach? O co dbać? Jak rozumieć ograniczenia takiego procesu?

Praca pod redakcją Zalewskiego i Pinkowskiej-Zielińskiej to opracowanie w pełni profesjonalne. Od psychoterapeutycznych różni się dyscypliną naukowej syntezy i unikaniem rozległych dywagacji. Książka zachowuje dobry balans między organizacją i pogłębieniem wglądu. Niesie wiele inspiracji badaniami naukowymi, co pozwala jej różne modalności (nie tylko poznawczo-behawioralne i terapii opartej na emocjach) widzieć w obiektywie evidence-based psychotherapy. Przeczytanie tej pozycji należy polecić wszystkim osobom pracującym z parami. To nie tylko aktualny i przystępny wykład rzetelnej wiedzy o diagnozie pary dziś, ale i książka napisana dla terapeutów. Pokazująca z cierpliwością drogi, pytania, zaułki. Czy warto ją polecić samym parom? Chyba też, wszak proces mentalizowania, tworzenie tzw. stanu umysłu pary (por. rozdział Mary Morgan w omawianym tomie) jest ważnym celem i narzędziem pracy z parą.
„Diagnoza w psychoterapii par. Tom 1: Diagnoza par w różnych podejściach”. Red. Bartosz Zalewski, Hanna Pinkowska-Zielińska. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa 2021.