ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 listopada 22 (478) / 2023

Mateusz Drozdowski,

FE2O3

A A A
Impuls, który mnie poraził, był niespodziewany. Wybudził mnie z długiego okresu oczekiwaniana na coś, do czego zostałem stworzony. Tylko do czego? Jeszcze nie wiedziałem.

Wdrukowany we mnie schemat działania uaktywnił się. Poszczególne jego etapy, gdy tylko zostały spełnione, popychały mnie dalej… tylko czemu dookoła jest tak ciemno?

Brakuje mi wielu elementów. Więc sprawdzam, co znajduje się wokół i które z nich mogę wykorzystać. Jest ich niezliczona ilość, a najwięcej – Fe2O3,Fe2O3,Fe2O3

Kumuluję je. Gromadzę wszystko. Wtłaczam w siebie. P. Na. K. S. Mg. Ca. B. Cu. Co. Oraz oczywiście Fe2O3… Ale jest to niewystarczające. Brakuje mi czegoś jeszcze. Ciemność.

Zgromadzone elementy są jedynie zalążkiem. Początkiem długiej drogi. Oczekiwanie obracało się wokół kilku składników. C. O. H. N. To one w znacznej ilości składały się na moje ciało. Byłem już niemal kompletny. Niemal… Wciąż coś mnie blokowało. Czerwona ciemność wypełniona Fe2O3 robiła się coraz bardziej przytłaczająca.

H2O była moją wyzwolicielką. Wspomagany Fe2O3 parłem do przodu, by raz na zawsze uwolnić się od mroku.

To, co napotkałem na zewnątrz, było przytłaczające i piękne. Przestwór jasności i możliwości. Światło przerywane jedynie krótkimi mrugnięciami odpoczynku stało się moim pokarmem. Mrugnięcie odpoczynku. 6CO2 + 6H2O --> C6H12O6 + 6CO2. Mrugnięcie odpoczynku.Nic nie było w stanie mnie powstrzymać.

Okresy jasności wydłużały się. Pojawił się impuls do wydania plonu i ekspansji. Nim będzie za późno… tylko dlaczego miałoby być za późno? Po raz kolejny algorytm pokierował moim istnieniem.

Trwałem dalej, żywiąc się jasnością. Pełny sił i możliwości. Niepewny tego, co się wydarzy.

 
Czekam.


      Zimno. Czekam.


 Zimno. Sucho. Czekam.


        Ciepło. Mokro. Odżywam.


 Gorąco. Wilgotno. Żyję.


      Gorąco. Żyję.


  Żyję.



 

Zdjęcie: Mateusz Drozdowski: „Fe2O3”.