KRÓTKO I TREŚCIWIE
A
A
A
Przegląd wybranych nowości z obszaru avant-jazzu i współczesnej kompozycji.
Pasborg’s Odessa 5 „ST”. Stunt, 2008.
Duńskiego perkusistę Stefana Pasborga polscy jazzfani powinni kojarzyć jako członka nowego projektu Tomasza Stańki. Na świecie znany jest jednak przede wszystkim z zespołu Ibrahim Electric. Formacja ta proponuje nieszczególnie emocjonujące wydanie soul-jazz-rocka, ale nasz bohater w licznych innych przedsięwzięciach, które prowadzi, bądź w których się udziela, potrafi olśnić. Odessa 5 to akustyczny kwintet (4 dęciaki i bębny) zapatrzony w najbardziej rozrywkowe wydanie downtownu. Momentami zahacza także o rejony bliskie Brass Fantasy Lestera Bowiego. Są więc dziarskie tematy, sięgające od nowoorleańskich marszów, przez funk, po muzykę bałkańską i klezmerską, są brawurowe improwizacje, jest pełna wigoru i humoru ekspresja.
William Parker „Double Sunrise Over Neptune”. Aum Fidelity, 2008.
Erudycyjny jazz zabarwiony silnie etno, firmowany przez Williama Parkera - bodaj największego z żyjących improwizujących basistów. Album przynosi zapis występu prowadzonego przez niego 16-osobowego zespołu podczas zeszłorocznego nowojorskiego Vision Festival. Liderowi towarzyszą wybitne osobowości współczesnego kreatywnego jazzu, m.in. Hamid Drake, Gerald Cleaver, Rob Brown, Joe Morris, 4-osobowa sekcja smyczkowa, a także reprezentanci bardziej egzotycznych muzycznych kultur, jak grający na lutni oud Brahim Frigbane czy hinduska śpiewaczka Sangeeta Bandyopadhyay. Wspólnie kreują oparte na wyrazistych groove'ach i transowej sieci rytmów, barwne free, natchnione muzyką świata – od Afryki po (nade wszystko) Orient.
Carla Bley & Her Remarkable Big Band „Appearing Nightly”. Watt / Universal, 2008.
Carla Bley to jedna z najważniejszych postaci w historii kobiecego jazzu. Jest artystką szalenie wszechstronną, a wśród wielu jej zasług na szczególne podkreślenie zasługuje wkład w rozwój eksperymentalnych big bandów w latach 60. i 70. Niniejsze wydawnictwo to zapis koncertu dużego, kilkunastoosobowego składu z 2006 roku. Artystka, niegdyś prowokująca awangardowymi koncepcjami, dziś brzmi niemal klasycznie, ale nie nudno czy rutyniarsko. Album wypełniają błyskotliwe, nierzadko świetnie swingujące, a czasem nawet z lekka funkujące, tematy i ciekawe, potoczyste, choć raczej stroniące od szaleństw sola. Nieco staroświecka elegancja łączy się tu z zaskakującą – zważywszy, że autorka w momencie nagrania płyty dobiegała siedemdziesiątki – świeżością.
Tomasz Gwinciński Nonlinear Ensamble „Szkoła Bydgoska. Tom 1”. Bołt, 2008; Tomasz Gwinciński „P. und Der Wolf: Szkoła Bydgoska Tom 2”. Biodro, 2008.
„Szkoła Bydgoska” to kolejny stricte kompozytorski projekt Tomka Gwincińskiego. Artysta czerpie z XX-wiecznej akademickiej tradycji, a zarazem przekornie z nią igra. Są tu wyrafinowane formy godne Warszawskiej Jesieni, osobliwie zaśpiewane narracje i surrealistyczna baśń. Poetyka autora przesycona jest absurdem. Muzyka kusi swym ekscentryzmem, wciąga przedziwnymi, groteskowymi obrazami i klimatami. Gwinciński zasłynął kilkanaście lat temu jako jeden z założycieli yassu – fenomenu, który wpuścił do hermetycznego świata jazzu emocje i zmysłowość, element szaleństwa i potężną dawkę (także auto-) ironii, przy jednoczesnym zaakcentowaniu pierwiastka duchowego. Tak, jak dla wielu młodych słuchaczy yass stał się zachętą do głębszego romansu z poszukującym jazzem, tak „Szkoła Bydgoska” stać się może zaproszeniem do sięgnięcia do muzyki współczesnej.
Duńskiego perkusistę Stefana Pasborga polscy jazzfani powinni kojarzyć jako członka nowego projektu Tomasza Stańki. Na świecie znany jest jednak przede wszystkim z zespołu Ibrahim Electric. Formacja ta proponuje nieszczególnie emocjonujące wydanie soul-jazz-rocka, ale nasz bohater w licznych innych przedsięwzięciach, które prowadzi, bądź w których się udziela, potrafi olśnić. Odessa 5 to akustyczny kwintet (4 dęciaki i bębny) zapatrzony w najbardziej rozrywkowe wydanie downtownu. Momentami zahacza także o rejony bliskie Brass Fantasy Lestera Bowiego. Są więc dziarskie tematy, sięgające od nowoorleańskich marszów, przez funk, po muzykę bałkańską i klezmerską, są brawurowe improwizacje, jest pełna wigoru i humoru ekspresja.
William Parker „Double Sunrise Over Neptune”. Aum Fidelity, 2008.
Erudycyjny jazz zabarwiony silnie etno, firmowany przez Williama Parkera - bodaj największego z żyjących improwizujących basistów. Album przynosi zapis występu prowadzonego przez niego 16-osobowego zespołu podczas zeszłorocznego nowojorskiego Vision Festival. Liderowi towarzyszą wybitne osobowości współczesnego kreatywnego jazzu, m.in. Hamid Drake, Gerald Cleaver, Rob Brown, Joe Morris, 4-osobowa sekcja smyczkowa, a także reprezentanci bardziej egzotycznych muzycznych kultur, jak grający na lutni oud Brahim Frigbane czy hinduska śpiewaczka Sangeeta Bandyopadhyay. Wspólnie kreują oparte na wyrazistych groove'ach i transowej sieci rytmów, barwne free, natchnione muzyką świata – od Afryki po (nade wszystko) Orient.
Carla Bley & Her Remarkable Big Band „Appearing Nightly”. Watt / Universal, 2008.
Carla Bley to jedna z najważniejszych postaci w historii kobiecego jazzu. Jest artystką szalenie wszechstronną, a wśród wielu jej zasług na szczególne podkreślenie zasługuje wkład w rozwój eksperymentalnych big bandów w latach 60. i 70. Niniejsze wydawnictwo to zapis koncertu dużego, kilkunastoosobowego składu z 2006 roku. Artystka, niegdyś prowokująca awangardowymi koncepcjami, dziś brzmi niemal klasycznie, ale nie nudno czy rutyniarsko. Album wypełniają błyskotliwe, nierzadko świetnie swingujące, a czasem nawet z lekka funkujące, tematy i ciekawe, potoczyste, choć raczej stroniące od szaleństw sola. Nieco staroświecka elegancja łączy się tu z zaskakującą – zważywszy, że autorka w momencie nagrania płyty dobiegała siedemdziesiątki – świeżością.
Tomasz Gwinciński Nonlinear Ensamble „Szkoła Bydgoska. Tom 1”. Bołt, 2008; Tomasz Gwinciński „P. und Der Wolf: Szkoła Bydgoska Tom 2”. Biodro, 2008.
„Szkoła Bydgoska” to kolejny stricte kompozytorski projekt Tomka Gwincińskiego. Artysta czerpie z XX-wiecznej akademickiej tradycji, a zarazem przekornie z nią igra. Są tu wyrafinowane formy godne Warszawskiej Jesieni, osobliwie zaśpiewane narracje i surrealistyczna baśń. Poetyka autora przesycona jest absurdem. Muzyka kusi swym ekscentryzmem, wciąga przedziwnymi, groteskowymi obrazami i klimatami. Gwinciński zasłynął kilkanaście lat temu jako jeden z założycieli yassu – fenomenu, który wpuścił do hermetycznego świata jazzu emocje i zmysłowość, element szaleństwa i potężną dawkę (także auto-) ironii, przy jednoczesnym zaakcentowaniu pierwiastka duchowego. Tak, jak dla wielu młodych słuchaczy yass stał się zachętą do głębszego romansu z poszukującym jazzem, tak „Szkoła Bydgoska” stać się może zaproszeniem do sięgnięcia do muzyki współczesnej.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |