„OSZUKANA”, CZYLI ŚWIAT W ZUPEŁNIE STARYM STYLU
A
A
A
Najnowszy film Clinta Eastwooda, „Oszukana”, opowiada opartą na faktach historię Christine Collins (Angelina Jolie), której synek Walter znika z domu w czasie jej nieobecności. Po długiej i heroicznej walce ze skorumpowaną policją i z całym światem bohaterce udaje się odnaleźć dziecko. Christine dochodzi jednak do wniosku, że chłopiec, którego jej oddano, nie jest jej synem. I to w gruncie rzeczy dopiero w tym momencie zaczyna się cała historia, czyli walka o udowodnienie policji pomyłki oraz o odkrycie prawdy – walka o sprawiedliwość.
„Oszukana” jest opowieścią skonstruowaną według klasycznych hollywoodzkich wzorców – obrazy płyną w odpowiednim tempie, momenty wzmożonego napięcia zostają podkreślone zarówno przez zdjęcia, jak i przez muzykę, postacie, w większości doskonale zagrane, dzielą się na typowe „czarne charaktery” i „tych dobrych”. Zakończenie trudno wprawdzie uznać za typowy happy end, nie można mieć jednak wątpliwości, że sprawiedliwość tryumfuje.
W wielu recenzjach i omówieniach natknąć się można na stwierdzenie, że najnowsze dzieło Eastwooda jest thrillerem. Czy jednak na pewno jest to trafna klasyfikacja? Film z całą pewnością można określić jako dramat, historię kryminalną „o zbrodni, karze i ciemnej stronie natury ludzkiej”, jednak nazwanie go thrillerem wydaje się sporym nadużyciem. Można by oczywiście długo rozważać teorię gatunkowości i kierując się konkretnymi wyznacznikami, badać przynależność „Oszukanej” do jednej z wyróżnionych grup. Za przynależnością dzieła Eastwooda do klasy thrillerów przemawiałyby: cel, którym jest przede wszystkim wywołanie u widza dreszczu emocji, tajemnicza i niesamowita atmosfera wynikająca (w odróżnieniu od horroru) z zupełnie realnego zagrożenia czy poniekąd zaskakujące zakończenie. Jeśli jednak za prekursora i duchowego ojca tego gatunku uznamy Alfreda Hitchcocka, będzie trzeba stwierdzić, że film Eastwooda z całą pewnością nie należy do tej kategorii.
Doskonale (jak na Eastwooda przystało) zrealizowany film przywodzi na myśl najlepsze osiągnięcia kina noir. Nie znajdziemy tu może postaci klasycznego detektywa w filcowym kapeluszu i długim płaszczu, jednak tajemnicze, mroczne Los Angeles i niepokojąca atmosfera nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do źródeł inspiracji twórcy. Klasyczne hollywoodzkie klimaty okraszone zostały na dodatek w „Oszukanej” sporą dawką absurdalnego „humoru”, dochodzącego do głosu między innymi w scenie, w której policjanci próbują wmówić bohaterce, że jej „rzekomy syn” zmalał o siedem centymetrów z powodu traumatycznych przeżyć.
Film posiada wiele zalet, między innymi doskonałe zdjęcia nominowanego do Oscara Toma Sterna (od dłuższego czasu dyżurnego operatora Eastwooda), które sprawiły, że dzieło było jednym z kandydatów w konkursie głównym zeszłorocznego Festiwalu Plus Camerimage. Na uwagę zasługują poza tym piękne kostiumy i – oczywiście – doskonałe role Angeliny Jolie (nominacja do Oscara) i Johna Malkovicha, wcielającego się w postać charyzmatycznego pastora, jedyną osobę, która naprawdę chce pomóc Christine. Zarówno te, jak i inne cechy składają się na mroczny, ale też, zdaje się, bardzo wierny obraz Miasta Aniołów w okresie moralnego upadku lat 20. i 30.
„Oszukana” jest opowieścią skonstruowaną według klasycznych hollywoodzkich wzorców – obrazy płyną w odpowiednim tempie, momenty wzmożonego napięcia zostają podkreślone zarówno przez zdjęcia, jak i przez muzykę, postacie, w większości doskonale zagrane, dzielą się na typowe „czarne charaktery” i „tych dobrych”. Zakończenie trudno wprawdzie uznać za typowy happy end, nie można mieć jednak wątpliwości, że sprawiedliwość tryumfuje.
W wielu recenzjach i omówieniach natknąć się można na stwierdzenie, że najnowsze dzieło Eastwooda jest thrillerem. Czy jednak na pewno jest to trafna klasyfikacja? Film z całą pewnością można określić jako dramat, historię kryminalną „o zbrodni, karze i ciemnej stronie natury ludzkiej”, jednak nazwanie go thrillerem wydaje się sporym nadużyciem. Można by oczywiście długo rozważać teorię gatunkowości i kierując się konkretnymi wyznacznikami, badać przynależność „Oszukanej” do jednej z wyróżnionych grup. Za przynależnością dzieła Eastwooda do klasy thrillerów przemawiałyby: cel, którym jest przede wszystkim wywołanie u widza dreszczu emocji, tajemnicza i niesamowita atmosfera wynikająca (w odróżnieniu od horroru) z zupełnie realnego zagrożenia czy poniekąd zaskakujące zakończenie. Jeśli jednak za prekursora i duchowego ojca tego gatunku uznamy Alfreda Hitchcocka, będzie trzeba stwierdzić, że film Eastwooda z całą pewnością nie należy do tej kategorii.
Doskonale (jak na Eastwooda przystało) zrealizowany film przywodzi na myśl najlepsze osiągnięcia kina noir. Nie znajdziemy tu może postaci klasycznego detektywa w filcowym kapeluszu i długim płaszczu, jednak tajemnicze, mroczne Los Angeles i niepokojąca atmosfera nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do źródeł inspiracji twórcy. Klasyczne hollywoodzkie klimaty okraszone zostały na dodatek w „Oszukanej” sporą dawką absurdalnego „humoru”, dochodzącego do głosu między innymi w scenie, w której policjanci próbują wmówić bohaterce, że jej „rzekomy syn” zmalał o siedem centymetrów z powodu traumatycznych przeżyć.
Film posiada wiele zalet, między innymi doskonałe zdjęcia nominowanego do Oscara Toma Sterna (od dłuższego czasu dyżurnego operatora Eastwooda), które sprawiły, że dzieło było jednym z kandydatów w konkursie głównym zeszłorocznego Festiwalu Plus Camerimage. Na uwagę zasługują poza tym piękne kostiumy i – oczywiście – doskonałe role Angeliny Jolie (nominacja do Oscara) i Johna Malkovicha, wcielającego się w postać charyzmatycznego pastora, jedyną osobę, która naprawdę chce pomóc Christine. Zarówno te, jak i inne cechy składają się na mroczny, ale też, zdaje się, bardzo wierny obraz Miasta Aniołów w okresie moralnego upadku lat 20. i 30.
„Oszukana” („Changeling”). Reż.: Clint Eastwood. Scen.: Paul Haggis, Dave Kajganich. Obsada: Angelina Jolie, John Malkovich. Gatunek: dramat. USA 2008, 140 min.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |