Plastka - recenzje

Małgorzata Szandała

GALERIA ORGANICZNA - II ODSŁONA




"Wszystkie boże dzieci są sobie równe z powodu hemoglobiny." - rzucił Sebastian Cichocki . "To taki cytat" - mówi dalej . No i faktycznie, jest to cytat z pochodzącej z lat 70. powieści science-fiction. Joe Haldeman'a "The Forever Year", brutalnej powieści o śmierci, nienawiści, zabijaniu, krwi... Hemoglobina, granica między żywym a martwym, płód, genetyka, klon, kroplówka, kriogenika, bakteria, brzoza, a - armia form, arteria itd., to skojarzenia, które popłynęły szybkim rytmem 120 na 80. Podjęła je grupa hominidów (nie chodzi tu o nazwę ugrupowania artystycznego) - młodych artystów ze Śląska, zaproszonych do udziału w tym projekcie. Nastąpiły więc artystyczne wyprawy w nieznane rejony, których efektem są ciekawe idee, bardzo różnorodne prace pod względem zastosowanych środków, będące pożywką/odżywką dla wyobraźni, takim zastrzykiem hemoglobiny. To przedsięwzięcie trudne do sklasyfikowania i wtłoczenia w ramy konkretnych obowiązujących gatunków, więc nie ma potrzeby doklejania mu jakichkolwiek "nazw zwyczajowych" funkcjonujących prądów artystycznych. W tym roku galerii organicznej przyświecała idea "potraktowania wystawy sztuki współczesnej jak czegoś w rodzaju pokazu zoologicznego z jej czasową zmiennością i trudną do przewidzenia aranżacją projektów (...), nonszalancją w podejściu artysty, jego pracy i publiczności" - wyjaśniał Sebastian. Aby nie pogubić się w tym wszystkim niezbędny był przewodnik po ogrodzie zoologicznym - mapa Galerii Organicznej, czyli to co zazwyczaj nazywa się katalogiem z wystawy - oryginalny projekt Tomka Bierkowskiego .

Zaczynając od pracy Anny Machwic - pieczołowicie kolekcjonującej porzucony przez ludzi materiał genetyczny (gablota z niezliczona ilością próbek włosów) zachęca do "stworzenia zupełnie przeciętnego everymana". Już to stwierdzenie budzić musi dreszczyk emocji. Dalej "Moosk" - projekt Bartka Hilszczańskiego i Pawła Kulczyńskiego niezwykła dźwiękowa instalacja : korowobrzozowe chrzęsty i trzeszczenia, mówiąc inaczej muzyka stworzona na podstawie zapisu faktury kory brzozowej. Pojawiają się też zdjęcia - odkrycie nowej formy życia na ścianie starego budynku. Nowa biologiczna architektura . Do metod interpretacji obrazu odnoszą się też prace Kasi Hajok- "Biotranspozycja", obraz możliwy jest do zapisania w wielu językach, również za pomocą kilkumetrowych ciągów liter i cyfr .One to bowiem zainspirowały Kingę Heinrich, autorkę pracy "moje cyfry", w której za liczbami, np. 08.08.2003. kryją się współrzędne na wydruku USG, portrecie nienarodzonego jeszcze dziecka Kingi.

Kolejne, również prace bardzo osobiste a zarazem niosące uniwersalne przesłania - instalacja Ewy Zasady dotyka ważnego wspomnienia z dzieciństwa, pierwszego kontaktu z krwią i uświadomienia sobie cielesności i śmiertelności. Druga - to również instalacja przestrzenna Wandy Żabińskiej "więzy krwi" - "żeby lepiej zapamiętać tych wszystkich, dzięki którym stałam się człowiekiem, jakim znają mnie ci, którzy są blisko". Krążąc po Galerii Organicznej trzeba również zajrzeć w cyfrowy świat Gosi Jabłońskiej oraz multimedialny Ani Nałęckiej (gwarantuje 100 % hemoglobiny), prowokujące do subtelnej, błyskotliwej gry z odbiorcą; niezwykle zdrowe dla wyobraźni! Pojawia się też instalacja malarska Gosi Szandały o... pomidorach: "Skrzynka pomidorów czyli pomidor i jego pochodne", dotycząca przekształcających się form, znaków. No i na koniec - choć w istocie tym akcentem rozpoczął się wernisaż wystawy: obiekty, działania na zwierzętach i muzyka w wykonaniu Piotra Lutyńkiego, który próbował zaklinać bytomskie gołębie - wcześniej przekupione dobrym ziarnem - grą na skrzypcach.

W zamyśle Galeria Organiczna jako zoo miała ciągle zmieniać się. Jak to się uda ? Trudno przewidzieć, w końcu nie wiadomo czy niedźwiedź dzisiaj śpi.... Najważniejsze, że na Śląsku istnieją jeszcze jakieś formy życia i mają się całkiem nieźle. Można podglądnąć to życie w Galerii Organicznej: Bytom, Galeria Kronika, Rynek 26.

"Wszystkie boże dzieci są sobie równe z powodu hemoglobiny".Galeria Kronika. Bytom. 12-30 czerwca 2003.