WIERSZE
A
A
A
Dziewczynka
Ta mała dziewczynka
o niesłychanej sile — wskazując na mnie palcem
zatrzymuje mnie kiedy chcę wejść
do tramwaju z przystanku naprzeciwko;
zgodnie z tradycją wychowuje ją
matka: chwyta za dłoń żeby przestała,
ale to od niej silniejsze; jak palec Boży
dotyka mnie, aż nabieram świadomości wszystkiego
z czego zbudowaną mam twarz
i kiedy wyczuwam strużkę deszczu
płynącą mi po czole,
co chce mi powiedzieć,
że gdybyśmy teraz mieli się ścigać
na jej czole strużce poszłoby znacznie łatwiej? Wskazała
mnie, wybrała, ale do czego? I czy aby na pewno
na mnie wskazała? Tylu nas
tutaj, skupionych wokół wiaty,
zziębniętych, niezauważonych i tak podobnych
jak krople na tym szkle;
patrzymy jak odjeżdża, ginąc
w objęciach starszych rąk,
bazgrząc coś na szybie
i co nam chce powiedzieć? Że wszystko
będzie dobrze, czy że
niebawem umrzemy?
Wiersz miłosny
oddano mi korektę
wiersza miłosnego
pytając ze zdziwieniem
co w wierszu miłosnym robi słowo
katiusz
odparłem ze zdziwieniem
że nie rozumiem
pytania
zapytano z uśmiechem
co rozumiem
pod słowem
katiusz
odparłem z uśmiechem
że to taka
kropla ognia
powstająca przy topnieniu
plastiku
czy tu przypadkiem - zapytano z uśmiechem
nie wkradła się literówka
bo na przykład
katiusza
to armata radziecka
zwana też
Organami Stalina
odparłem z uśmiechem
że nie
co za dziwna sytuacja – pomyślałem
jak w wierszu
miłosnym
między opisem ciebie
a wyznaniem
znalazło się słowo katiusz
czy ta miłość
miała cokolwiek wspólnego
z wojną upadkiem
spustoszeniem
wracając
myślałem długo nad tym słowem
ale nie mogłem znaleźć żadnego
innego
na zastępstwo
szedłem długo
pamiętałem drogę
ale przecież w tym wierszu
zgadzało się wszystko
Ta mała dziewczynka
o niesłychanej sile — wskazując na mnie palcem
zatrzymuje mnie kiedy chcę wejść
do tramwaju z przystanku naprzeciwko;
zgodnie z tradycją wychowuje ją
matka: chwyta za dłoń żeby przestała,
ale to od niej silniejsze; jak palec Boży
dotyka mnie, aż nabieram świadomości wszystkiego
z czego zbudowaną mam twarz
i kiedy wyczuwam strużkę deszczu
płynącą mi po czole,
co chce mi powiedzieć,
że gdybyśmy teraz mieli się ścigać
na jej czole strużce poszłoby znacznie łatwiej? Wskazała
mnie, wybrała, ale do czego? I czy aby na pewno
na mnie wskazała? Tylu nas
tutaj, skupionych wokół wiaty,
zziębniętych, niezauważonych i tak podobnych
jak krople na tym szkle;
patrzymy jak odjeżdża, ginąc
w objęciach starszych rąk,
bazgrząc coś na szybie
i co nam chce powiedzieć? Że wszystko
będzie dobrze, czy że
niebawem umrzemy?
Wiersz miłosny
oddano mi korektę
wiersza miłosnego
pytając ze zdziwieniem
co w wierszu miłosnym robi słowo
katiusz
odparłem ze zdziwieniem
że nie rozumiem
pytania
zapytano z uśmiechem
co rozumiem
pod słowem
katiusz
odparłem z uśmiechem
że to taka
kropla ognia
powstająca przy topnieniu
plastiku
czy tu przypadkiem - zapytano z uśmiechem
nie wkradła się literówka
bo na przykład
katiusza
to armata radziecka
zwana też
Organami Stalina
odparłem z uśmiechem
że nie
co za dziwna sytuacja – pomyślałem
jak w wierszu
miłosnym
między opisem ciebie
a wyznaniem
znalazło się słowo katiusz
czy ta miłość
miała cokolwiek wspólnego
z wojną upadkiem
spustoszeniem
wracając
myślałem długo nad tym słowem
ale nie mogłem znaleźć żadnego
innego
na zastępstwo
szedłem długo
pamiętałem drogę
ale przecież w tym wierszu
zgadzało się wszystko
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |