ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (209) / 2012

Przemysław Pieniążek,

DIABEŁ I WIELKOMIEJSCY GRZESZNICY

A A A
NOWOŚCI WYDAWNICZE
Mike Mignola i Frank Miller bez wątpienia należą dziś do ścisłej czołówki amerykańskich twórców komiksów. Ich prace, wielokrotnie nagradzane oraz cieszące się niesłabnącą popularnością także poza Stanami Zjednoczonymi, stanowią czytelny dowód niezliczonych narracyjno-wizualnych możliwości drzemiących w rysunkowym medium. Pochodzący z kalifornijskiego Berkeley Mike Mignola kreował swoją markę poprzez współpracę z wydawnictwami DC, Marvel oraz Dark Horse, projektując dlań okładki najsłynniejszych serii. Miłośnicy przygód Człowieka Nietoperza pamiętają o jego scenopisarskiej współpracy z Richardem Pace nad tomem „Zagłada Gotham” oraz charakterystycznej szacie graficznej albumu „Gotham w świetle lamp gazowych” według skryptu Briana Augustyna.

Jednak w bogatym dorobku Mignoli na pierwszy plan niezmiennie wysuwa się cykl, który począwszy od 1995 roku zapewnia mu nominacje do prestiżowej nagrody imienia Willa Eisnera. Przygotowana razem ze scenarzystą Johnem Byrne’em historia zatytułowana „Nasienie zniszczenia” wprowadziła do komiksowego uniwersum postać Hellboya – czerwonoskórej istoty z piekła rodem, przywołanej do naszego świata przez samego Grigorija Rasputina w celu zapewnienia III Rzeszy wiekuistego zwycięstwa.

Niestety, Piekielny Chłopiec przypadkiem trafił w ręce aliantów, stając się przyszywanym synem profesora Trevora Bruttenholma. Po latach charyzmatyczny bohater wyrósł na jednego z najlepszych agentów Biura Badań Paranormalnych i Obrony (w skrócie B.B.P.O.), specjalnej jednostki zajmującej się rozwiązywaniem spraw wymykających się wszelkim racjonalnym interpretacjom. Równocześnie protagonista (regularnie przycinający swoje skądinąd imponujące poroże) pozostaje postacią na wskroś ludzką, świadomie kwestionując wyroki przeznaczenia, czyniące z niego kluczowy element potencjalnej apokalipsy.

Początkowo kolejne epizody ukazywały się w formie kilkunastostronicowych zeszytów, z czasem zebranych oraz ponownie wydanych pod postacią ekskluzywnych tomów. „Hellboy” niezmiennie pozostaje wizytówką oficyny Dark Horse, oferując czytelnikom inteligentną, dowcipną, niepozbawioną głębszej refleksji zabawę z najróżniejszymi tekstami (pop)kultury. Obok oczywistych nawiązań do prozatorskiego dorobku Howarda Phillipsa Lovecrafta, fundament cyklu stanowią nietuzinkowi bohaterowie oraz przesycone aurą ezoteryki i okultyzmu przygodowe fabuły, chętnie reinterpretujące mniej lub bardziej znane mity, legendy oraz baśnie pochodzące z najróżniejszych zakątków globu (Europa, Azja, Afryka).

W 2002 roku Mike Mignola został zaangażowany w charakterze artysty konceptualnego na planie hollywoodzkiej produkcji „Blade II” w reżyserii Guillermo del Toro. Spotkanie z meksykańskim twórcą okazało się dla obu panów niezwykle inspirujące, wszak dwa lata później autor „Chronosa” zrealizował widowiskowy film inspirowany (trudno w tym przypadku mówić o wiernej adaptacji) graficznymi perypetiami Piekielnego Chłopca, w którego z powodzeniem wcielił się Ron Perlman. Komercyjny sukces produkcji umożliwił nakręcenie w 2008 roku o wiele ciekawszego sequela zatytułowanego „Hellboy II: Złota Armia”, do którego scenariusz del Toro napisał razem z Mignolą.

Wydawniczy fenomen komiksu zainspirował amerykańskiego autora do stworzenia nie mniej intrygującego spin-offu serii zatytułowanego „B.B.P.O.”, koncentrującego się na perypetiach pozostałych funkcjonariuszy paranormalnej jednostki oraz nadludzkich przyjaciół sympatycznego piekielnika, stających w obliczu zdarzeń mogących na zawsze odmienić oblicze znanego nam świata. Ale Mike Mignola nie zrezygnował bynajmniej z kontynuowania macierzystego tytułu. W tym roku nakładem wydawnictwa Egmont Polska ukazał się „Dziki Gon” – jedenasty tom przygód kultowego bohatera, uznawany przez krytyków za jeden z najważniejszych epizodów cyklu.

Opowieść Mignoli, swobodnie żonglująca różnymi płaszczyznami czasoprzestrzennymi, konsekwentnie odnosi do (pozornie nie powiązanych ze sobą) wątków znanych z poprzednich części, spójnie łącząc je z celtyckim folklorem oraz arturiańskimi legendami. Oś fabularną tomu wyznacza uczestnictwo Piekielnego Chłopca w tytułowym polowaniu na pradawne olbrzymy, które powracają do świata żywych. Jednak nie tylko one. Oto świeżo odrodzona Królowa Krwi powstaje, by doprowadzić do ostatecznej eksterminacji rodzaju ludzkiego. Jedynie Hellboy jest w stanie powstrzymać nadchodzącą zagładę, choć wcześniej musi poznać prawdę o swoim zaskakującym dziedzictwie oraz pokonać zew ciemności, pragnącej wyzwolić drzemiącą w nim niszczycielską potęgę.

Nienagannie skomponowana pod względem dramaturgicznym historia pozwala dostrzec w czerwonoskórym herosie prawdziwie epicki rys, upodabniający go do brytyjskich bohaterów pokroju króla Artura czy irlandzkiego Cúchulainna – narodzonych w magicznych okolicznościach orędowników ludzkiej sprawy. Swoistym dopełnieniem mrocznej przypowieści są posępne ilustracje autorstwa Duncana Fegredo, pochodzącego z Leicester grafika, mającego w swoim dorobku między innymi komiksową adaptację filmowych perypetii Jaya i Cichego Boba oraz kilka odcinków przygód Sędziego Dredda drukowanych na łamach tygodnika „2000 AD”.

Jest to kolejne spotkanie Brytyjczyka z Mignolą po ich wspólnej pracy nad poprzedzającym omawiany tom „Zewem ciemności”, w którym Fegredo doskonale nawiązywał do niezwykle charakterystycznego stylu swojego amerykańskiego kolegi, szukającego inspiracji w pracach Jacka Kirby’ego („Kapitan Ameryka”, „Fantastyczna Czwórka”) oraz Alexandra Totha – ilustratora w kreskówkowym imperium Hanna-Barbera, autora animacji „Człowiek Ptak” czy „Kosmiczny Duch”. Całości kameralnego widowiska dopełnia typowy dla serii zestaw barwnych dominant (czerwień, czerń, brąz, sepia) opracowanych przez weterana serii, kolorystę Dave’a Stewarta.

Równie ciekawie prezentuje się inna propozycja wydawnictwa Egmont Polska – twardookładkowa reedycja Millerowskiego „Sin City: Do piekła i z powrotem”. Pochodzący z rodziny irlandzkich katolików oraz wychowujący się w nowojorskiej Hell’s Kitchen amerykański rysownik i scenarzysta od lat pozostaje wierny swojej artystycznej pasji, w której zgłębia fabularną, narracyjną oraz estetyczną przestrzeń neo-noiru. Ową fascynację tradycją kina czarnego oraz pulp literature zdradzały już jego autorskie próby odczytania przygód zamaskowanych mścicieli takich jak Daredevil czy Batman.

Jednak prawdziwym graficznym hommage à… dla groszowych kryminałów oraz hollywoodzkiej klasyki czwartej i piątej dekady XX wieku pozostaje zainicjowany przed niespełna dwudziestoma laty cykl poświęcony Basin City – dekadenckiej metropolii będącej ojczyzną bezlitosnych gangsterów, drobnych cwaniaczków, skorumpowanych gliniarzy, twardych niczym bruk prostytutek oraz wszystkich tych, którzy na własnej skórze doświadczyli zgubnego wpływu zakazanych namiętności. Epicka panorama wielkomiejskiego molocha napędzanego oparami wszechobecnego upadku, zepsucia i brutalności zaapelowała do filmowej wyobraźni Roberta Rodrigueza, który razem z Quentinem Tarantino oraz samym Millerem w nietuzinkowy sposób przeniósł w 2005 roku na duży ekran kilka wybranych epizodów rodem z Miasta Grzechu. Zgodnie z zamierzeniami twórcy „Desperado”, w przyszłym roku najprawdopodobniej zagości w kinach wywiedziona z neo-noirowego cyklu „Damulka warta grzechu”. Nie sposób jednak przewidzieć, czy zwieńczeniem filmowej trylogii (zgodnie z poczynionym przed laty założeniem) będzie ekranizacja tomu „Do piekła i z powrotem”.

Z całą pewnością warto poświęcić czas na lekturę tej nastrojowej, niepozbawionej typowego dla Franka Millera „pazura” love story, w której były komandos Wallace rusza tropem równie pięknej co enigmatycznej Esther porwanej przez nieznanych sprawców. Snując powściągliwą narrację, bohater układa kryminalną łamigłówkę, spotykając na swojej drodze wynajętych zbirów, przekupnych policjantów oraz zabójcze femmes fatales.

Siódmy tom cyklu „Sin City” w niczym nie ustępuje poprzednim epizodom, przykuwając uwagę czytelnika nie tylko chandlerowskim trybem narracji, lecz także wysmakowaną szatą graficzną. W przypadku prac Millera nastrojowa gra świateł i cieni czy kontrast między czernią a bielą charakteryzuje klimat intymnej dialektyki, idealnego dopełnienia, przełamywanego sporadycznie wprowadzanym intensywnym akcentem kolorystycznym, w czym doskonale sprawdza się wieloletnia współpracowniczka artysty oraz jego niegdysiejsza żona, Lynn Varley.

Obok plansz sprzyjających estetycznej kontemplacji, w albumie nie zabrakło także bardziej pastelowych odcieni towarzyszących psychodelicznym kadrom oddającym stan narkotykowego upojenia głównego bohatera. W tej części historii Miller w niczym nie skrępowany sposób mnoży przed czytelnikiem aluzje do najróżniejszych tekstów kultury popularnej, ale także własnych komiksów, takich jak „300”, „Ronin”, „Elektra”, „Martha Washington. Jej życie i czasy, wiek XXI” (współtworzonego z Dave’em Gibbonsem) oraz „Hard Boiled” czy „Big Guy i Rusty Robochłopiec” ilustrowanych przez Geofa Darrowa.

Lektura premierowego albumu sygnowanego nazwiskiem Mike’a Mignoli oraz ekskluzywnej reedycji graficznej powieści Franka Millera oferują ciekawe spojrzenie na dwa różne oblicza amerykańskiego komiksu, udatnie jednak łączącego walor stricte rozrywkowy z klarownym zamysłem artystycznym, odsłaniającym gruntowną znajomość gatunkowych konwencji oraz talent do tworzenia z nich nowej, unikalnej jakości.
Mike Mignola, Duncan Fegredo: „Hellboy. Dziki Gon” („Hellboy: The Wild Hunt”), przeł. Tomasz Sidorkiewicz, Wydawnictwo Egmont Polska, Warszawa 2012. Frank Miller: „Sin City: Do piekła i z powrotem” („Sin City: Hell and Back”), przeł. Tomasz Kreczmar, Wydawnictwo Egmont Polska, Warszawa 2012.
    Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego.
    Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury.
    Śląskie. pozytywna energia Fundacja Otwarty Kod Kultury