LEPKA SPRAWA
A
A
A
Kiedy w biurze prywatnego detektywa Misia Zbysia (zwierzaka o wyrobionej renomie) pojawia się królowa pszczół, nikt nie powinien wątpić, że sprawa jest poważna.
Otóż pod osłoną nocy nieznany sprawca regularnie podkrada bezradnym owadom cenny miód. Wraz z nieodłącznym asystentem Borsukiem Mrukiem – mistrzem lasu w rzucaniu do dziupli – postawny bohater o niebieskim futrze rusza tropem złodzieja nieopatrznie pozostawiającego lepkie ślady.
Ukazujący się w ramach serii „Krótkie gatki” komiks „Lis, ule i miodowe kule”, pierwszy epizod z udziałem śledczego duetu, to propozycja skierowana do grona najmłodszych miłośników sztuki obrazkowej. Twórcą postaci Misia Zbysia jest Maciej Jasiński, dziennikarz przez wiele lat związany z branżą pism o tematyce multimedialnej („Top Games”, „Świat Gier Komputerowych”) oraz scenarzysta komiksowy, będący współautorem odwołujących się do niedawnej historii albumów „Solidarność 25 lat: Nadzieja Zwykłych Ludzi” czy „Ksiądz Jerzy Popiełuszko: Cena Wolności”.
Ponoć pomysł na nietuzinkowego bohatera zaświtał w głowie Jasińskiego po tym, gdy jego pociecha zgłosiła zapotrzebowanie na bajki, najlepiej takie opowiadane przez tatę osobiście.
O tym, że rodzic stanął na wysokości zadania, świadczy fakt, że perypetie futrzastego śledczego wykroczyły dalece poza sferę domowych opowieści na dobranoc (może na dzień dobry, tego nie wiemy). W rezultacie powstał bowiem komiks będący całkiem zabawną historyjką (z perspektywy osoby dorosłej) utrzymaną w konwencji opowieści detektywistycznej (główny bohater to urocza krzyżówka Sherlocka Holmesa i Philipa Marlowe’a), w warstwie fabularnej, dialogicznej oraz estetycznej dostosowanej oczywiście do poziomu najmłodszego czytelnika.
O szatę graficzną „Lisa, uli i miodowych kul” zadbał Piotr Nowacki – z wykształcenia inżynier zootechnik, z zamiłowania rysownik komiksów – związany z zinem „Jeju” oraz stołeczną grupą „Pod kreską”. Współtwórca cyklu „Mutująca teczka”, ilustrując przygody Misia i Borsuka, w wyraźny sposób inspirował się (co zresztą podkreśla) pracami rodzimego klasyka, Bohdana Butenki.
Komiks sprawnie łączy wartką narrację z ciekawym układem niektórych kadrów, budzących skojarzenia z grą planszową (może jest to pole do zagospodarowania dla kreatywnych rodziców?), jak również będących pretekstem do familijnego poszukiwania złodziejaszka ukrywającego się wśród natłoku innych postaci.
Na uwagę zasługuje także z miejsca przykuwająca uwagę, niezwykle bogata kolorystyka tomu, za którą odpowiada Norbert „Rybb” Rybarczyk: konceptualista, character-designer oraz grafik, mający w swoim dorobku rysunki do „Poszukiwaczy zaginionego kwiatu paproci” Leszka Kumańskiego. Komiks tria Jasiński-Nowacki-Rybarczyk powinien przypaść do gustu milusińskim, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa zaproszą do lektury także swoich rodziców.
Otóż pod osłoną nocy nieznany sprawca regularnie podkrada bezradnym owadom cenny miód. Wraz z nieodłącznym asystentem Borsukiem Mrukiem – mistrzem lasu w rzucaniu do dziupli – postawny bohater o niebieskim futrze rusza tropem złodzieja nieopatrznie pozostawiającego lepkie ślady.
Ukazujący się w ramach serii „Krótkie gatki” komiks „Lis, ule i miodowe kule”, pierwszy epizod z udziałem śledczego duetu, to propozycja skierowana do grona najmłodszych miłośników sztuki obrazkowej. Twórcą postaci Misia Zbysia jest Maciej Jasiński, dziennikarz przez wiele lat związany z branżą pism o tematyce multimedialnej („Top Games”, „Świat Gier Komputerowych”) oraz scenarzysta komiksowy, będący współautorem odwołujących się do niedawnej historii albumów „Solidarność 25 lat: Nadzieja Zwykłych Ludzi” czy „Ksiądz Jerzy Popiełuszko: Cena Wolności”.
Ponoć pomysł na nietuzinkowego bohatera zaświtał w głowie Jasińskiego po tym, gdy jego pociecha zgłosiła zapotrzebowanie na bajki, najlepiej takie opowiadane przez tatę osobiście.
O tym, że rodzic stanął na wysokości zadania, świadczy fakt, że perypetie futrzastego śledczego wykroczyły dalece poza sferę domowych opowieści na dobranoc (może na dzień dobry, tego nie wiemy). W rezultacie powstał bowiem komiks będący całkiem zabawną historyjką (z perspektywy osoby dorosłej) utrzymaną w konwencji opowieści detektywistycznej (główny bohater to urocza krzyżówka Sherlocka Holmesa i Philipa Marlowe’a), w warstwie fabularnej, dialogicznej oraz estetycznej dostosowanej oczywiście do poziomu najmłodszego czytelnika.
O szatę graficzną „Lisa, uli i miodowych kul” zadbał Piotr Nowacki – z wykształcenia inżynier zootechnik, z zamiłowania rysownik komiksów – związany z zinem „Jeju” oraz stołeczną grupą „Pod kreską”. Współtwórca cyklu „Mutująca teczka”, ilustrując przygody Misia i Borsuka, w wyraźny sposób inspirował się (co zresztą podkreśla) pracami rodzimego klasyka, Bohdana Butenki.
Komiks sprawnie łączy wartką narrację z ciekawym układem niektórych kadrów, budzących skojarzenia z grą planszową (może jest to pole do zagospodarowania dla kreatywnych rodziców?), jak również będących pretekstem do familijnego poszukiwania złodziejaszka ukrywającego się wśród natłoku innych postaci.
Na uwagę zasługuje także z miejsca przykuwająca uwagę, niezwykle bogata kolorystyka tomu, za którą odpowiada Norbert „Rybb” Rybarczyk: konceptualista, character-designer oraz grafik, mający w swoim dorobku rysunki do „Poszukiwaczy zaginionego kwiatu paproci” Leszka Kumańskiego. Komiks tria Jasiński-Nowacki-Rybarczyk powinien przypaść do gustu milusińskim, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa zaproszą do lektury także swoich rodziców.
Maciej Jasiński, Piotr Nowacki, Norbert Rybarczyk: „Detektyw Miś Zbyś na tropie. Lis, ule i miodowe kule”. Wydawnictwo Kultura Gniewu. Warszawa 2013.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |