NIEWAŻNE, JAK NAZYWA SIĘ TWÓJ BÓG
A
A
A
Spisek zawiązany w celu zgładzenia Ramzesa III wchodzi w decydującą fazę. Ukrywające się w ruinach metropolii wzniesionej niegdyś przez faraona Echnatona (wyklętego orędownika monoteizmu) księżniczki Titi-Nefer oraz Kiki-Nefer coraz lepiej poznają swoje przeznaczenie, wikłając się przy okazji w problematyczne związki z mężczyznami: nieprzewidywalnym oficerem gwardii Jahmozisem oraz wojowniczym kapłanem Ptahmozisem. Losy tej czwórki splata nieumarły Amenhotep Hapu (wielki kapłan Amona) snujący opowieść o wydarzeniach, które wyznaczyły bieg historii, odmieniając los świata na przyszłe tysiąclecia: chodzi o dzieje niegdysiejszej konfrontacji trzystuletniego dziś mędrca z jego niepokornym uczniem Ozarsefem, w pewnych kręgach lepiej znanym pod imieniem Mozesa (lub – jak kto woli – Mojżesza).
Ukraiński rysownik i scenarzysta Igor Baranko powraca z drugim tomem komiksowej dylogii w intrygujący sposób łączącej historyczną rekonstrukcję z przygodową epiką utrzymaną w konwencji polityczno-religijnego thrillera. Wyrazista, czarno-biała kreska autora „Maksyma Osy” pozwala na stworzenie subtelnych, chwilami nieco przerysowanych portretów dramatis personae oraz nienaganne rozpracowanie kompozycji przestrzeni, podobnie jak w pierwszej części, urzekającej realizmem w ilustrowaniu starożytnej architektury i topografii terenu. Baranko pozostaje wierny filmowemu stylowi prowadzenia narracji, kładąc nacisk na (świetnie budującą dramaturgię) dynamiczną zmianę planów, grę światła i mroku oraz perfekcyjnie rozpisaną choreografię brutalnych walk wręcz lub przy udziale wszelkiej maści ostrzy. Dlatego też w albumie nie brakuje kadrów ociekających smolistą krwią.
W drugim tomie „Egipskich księżniczek” pochodzący z Kijowa artysta ogranicza nieco kryminalno-sensacyjny aspekt opowieści na rzecz historiozoficznych oraz religioznawczych rozważań, podbudowujących autorską refleksję na temat zasad funkcjonowania najróżniejszych mechanizmów społecznej kontroli. Pieczołowicie rekonstruując obraz ponurej rzeczywistości kształtowanej mocą starożytnych rytuałów oraz bezlitosnych gier politycznych, Baranko proponuje niecodzienne spojrzenie na temat relacji sacrum – profanum. Z teologicznego sporu Amenhotepa Hapu z Mozesem autor wyprowadza śmiałe pytanie o naturę wiary – z jednej strony wystawionej na próbę (demaskowanie cynicznych manipulacji duchowych przywódców prowadzących bezpardonową walkę o rząd dusz), z drugiej natomiast umacnianej doświadczeniem autentycznych epifanii, objawień na linii człowiek – bóg, którego imię (choć różni się w zależności od obowiązującego systemu religijnego) niezmiennie patronuje kolejnym poczynaniom ludzkości – zarówno tym chwalebnym, jak i (nomen omen) wołających o pomstę do nieba. „Egipskie księżniczki” powinny zjednać sobie sympatię tych czytelników, którzy cenią dobrze opowiedziane historie, równoważące aspekt rozrywkowy inspirującą refleksją. Zdecydowanie warto.
Ukraiński rysownik i scenarzysta Igor Baranko powraca z drugim tomem komiksowej dylogii w intrygujący sposób łączącej historyczną rekonstrukcję z przygodową epiką utrzymaną w konwencji polityczno-religijnego thrillera. Wyrazista, czarno-biała kreska autora „Maksyma Osy” pozwala na stworzenie subtelnych, chwilami nieco przerysowanych portretów dramatis personae oraz nienaganne rozpracowanie kompozycji przestrzeni, podobnie jak w pierwszej części, urzekającej realizmem w ilustrowaniu starożytnej architektury i topografii terenu. Baranko pozostaje wierny filmowemu stylowi prowadzenia narracji, kładąc nacisk na (świetnie budującą dramaturgię) dynamiczną zmianę planów, grę światła i mroku oraz perfekcyjnie rozpisaną choreografię brutalnych walk wręcz lub przy udziale wszelkiej maści ostrzy. Dlatego też w albumie nie brakuje kadrów ociekających smolistą krwią.
W drugim tomie „Egipskich księżniczek” pochodzący z Kijowa artysta ogranicza nieco kryminalno-sensacyjny aspekt opowieści na rzecz historiozoficznych oraz religioznawczych rozważań, podbudowujących autorską refleksję na temat zasad funkcjonowania najróżniejszych mechanizmów społecznej kontroli. Pieczołowicie rekonstruując obraz ponurej rzeczywistości kształtowanej mocą starożytnych rytuałów oraz bezlitosnych gier politycznych, Baranko proponuje niecodzienne spojrzenie na temat relacji sacrum – profanum. Z teologicznego sporu Amenhotepa Hapu z Mozesem autor wyprowadza śmiałe pytanie o naturę wiary – z jednej strony wystawionej na próbę (demaskowanie cynicznych manipulacji duchowych przywódców prowadzących bezpardonową walkę o rząd dusz), z drugiej natomiast umacnianej doświadczeniem autentycznych epifanii, objawień na linii człowiek – bóg, którego imię (choć różni się w zależności od obowiązującego systemu religijnego) niezmiennie patronuje kolejnym poczynaniom ludzkości – zarówno tym chwalebnym, jak i (nomen omen) wołających o pomstę do nieba. „Egipskie księżniczki” powinny zjednać sobie sympatię tych czytelników, którzy cenią dobrze opowiedziane historie, równoważące aspekt rozrywkowy inspirującą refleksją. Zdecydowanie warto.
Igor Baranko: „Egipskie księżniczki. Część druga” („Les Princesses Égyptiennes. Duexiéme Partie”). Tłumaczenie: Wojciech Birek. Wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy. Warszawa 2014.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |