DRAPIEŻNI NAJEŹDŹCY (FLASH. TOM 3. INWAZJA GORYLI)
A
A
A
Słowem przypomnienia: akcja pierwszego tomu obiecującego cyklu stworzonego przez duet Francis Manapul / Brian Buccellato rozgrywa się pięć lat po feralnym wypadku, którego skutkiem było uzyskanie nadzwyczajnej mocy przez młodego naukowca Barry’ego Allena. Bohater pracuje na posterunku policyjnym w Central City, ściślej: w laboratorium kryminalistycznym. W recenzowanym dziele poznajemy bliskich tytułowej postaci, zwłaszcza dwie zmysłowe dziewczyny: Iris West i Patty Spivot oraz zaciekłych wrogów Flasha. Autorzy komiksu wprowadzili również interesujący wątek Mocy Prędkości – energii zdolnej zakrzywiać czasoprzestrzeń – oraz przejmujące reminiscencje z naznaczonej tragedią przeszłości skromnego protagonisty. W „Rebelii Łotrów” do głosu dochodzą sławetni przeciwnicy Flasha, na czele z Kapitanem Chłodem, Władcą Luster i Tricksterem. Plusem drugiego tomu serii jest pokazanie wypadku, który skazał Łotrów na cierpienie, a niektórych z nich na trwałe okaleczenia.
Recenzowany tom zaczyna się w momencie, w którym Central City zostaje zaatakowane przez oszalałe goryle, dotąd skutecznie ukrywające się przed ludźmi w odosobnionej głuszy. Grodd kontynuuje świętą misję, mającą na celu przejęcie mocy należącej do Człowieka Błyskawicy. Uzurpator pragnie siłą zdobyć władzę w mieście i zniszczyć swego wroga. Po stronie Flasha niespodziewanie stają Łotrzy, którzy z nienawiścią spoglądają na groźnego tyrana i jego podwładnych. Rozpoczyna się regularna bitwa między człekokształtnymi agresorami a zdeterminowanymi przedstawicielami rasy ludzkiej. Na deser scenarzyści serwują nam zamkniętą w dwóch rozdziałach opowieść, koncentrującą się wokół burzliwych perypetii jednego z etatowych antagonistów serii, Alexa Walkera alias Trickster. Pomniejszy kryminalista zostaje niesłusznie oskarżony, a obrońcę znajduje w osobie samego Flasha.
Niestety, „Inwazja goryli” to najsłabszy z dotychczasowych tomów cyklu i kolejny wyjątkowo przeciętny komiks z linii Nowe DC. Wojna z gorylami w ostatecznym rozrachunku okazała się słabo zarysowana i stosunkowo za krótka. Rozczarowują nie tylko motywacje i postawa Grodda, ale również słabe zakończenie (skądinąd krwawego) starcia. W trzecim tomie „Flasha” brakuje właściwej dramaturgii, dobrze zarysowanych postaci oraz zaskakujących twistów fabularnych – przejście Łotrów na stronę dobra nie powinno nikogo dziwić. Wtórnie wypadają dialogi, zwłaszcza sztampowe rozmowy trykociarza z Groddem, a historia Trickstera to typowy „zapychacz”. Komiks ratują zjawiskowe ilustracje Francisa Manapula, który efektownie oddał wygląd postaci oraz dynamiczne starcia z gorylami. Na słowa uznania zasługują przykuwające oko okładki, żywe barwy oraz przemyślana kompozycja kadrów (ostateczna walka z Groddem to prawdziwy majstersztyk). Lektura recenzowanego dzieła pozostawiła mnie z uczuciem niedosytu, mam jednak nadzieję, że to chwilowa obniżka formy, a cykl błyskawicznie wróci na właściwe tory.
Recenzowany tom zaczyna się w momencie, w którym Central City zostaje zaatakowane przez oszalałe goryle, dotąd skutecznie ukrywające się przed ludźmi w odosobnionej głuszy. Grodd kontynuuje świętą misję, mającą na celu przejęcie mocy należącej do Człowieka Błyskawicy. Uzurpator pragnie siłą zdobyć władzę w mieście i zniszczyć swego wroga. Po stronie Flasha niespodziewanie stają Łotrzy, którzy z nienawiścią spoglądają na groźnego tyrana i jego podwładnych. Rozpoczyna się regularna bitwa między człekokształtnymi agresorami a zdeterminowanymi przedstawicielami rasy ludzkiej. Na deser scenarzyści serwują nam zamkniętą w dwóch rozdziałach opowieść, koncentrującą się wokół burzliwych perypetii jednego z etatowych antagonistów serii, Alexa Walkera alias Trickster. Pomniejszy kryminalista zostaje niesłusznie oskarżony, a obrońcę znajduje w osobie samego Flasha.
Niestety, „Inwazja goryli” to najsłabszy z dotychczasowych tomów cyklu i kolejny wyjątkowo przeciętny komiks z linii Nowe DC. Wojna z gorylami w ostatecznym rozrachunku okazała się słabo zarysowana i stosunkowo za krótka. Rozczarowują nie tylko motywacje i postawa Grodda, ale również słabe zakończenie (skądinąd krwawego) starcia. W trzecim tomie „Flasha” brakuje właściwej dramaturgii, dobrze zarysowanych postaci oraz zaskakujących twistów fabularnych – przejście Łotrów na stronę dobra nie powinno nikogo dziwić. Wtórnie wypadają dialogi, zwłaszcza sztampowe rozmowy trykociarza z Groddem, a historia Trickstera to typowy „zapychacz”. Komiks ratują zjawiskowe ilustracje Francisa Manapula, który efektownie oddał wygląd postaci oraz dynamiczne starcia z gorylami. Na słowa uznania zasługują przykuwające oko okładki, żywe barwy oraz przemyślana kompozycja kadrów (ostateczna walka z Groddem to prawdziwy majstersztyk). Lektura recenzowanego dzieła pozostawiła mnie z uczuciem niedosytu, mam jednak nadzieję, że to chwilowa obniżka formy, a cykl błyskawicznie wróci na właściwe tory.
Francis Manapul, Brian Buccellato: „Flash. Tom 3. Inwazja goryli” („The Flash, Vol. 3: Gorilla Warfare”). Tłumaczenie: Tomasz Kłoszewski. Wydawnictwo Egmont Polska. Warszawa 2016.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |