ŚWIT CZARNYCH SERC (DO ADOLFÓW. TOM 2)
A
A
A
W pierwszej części serii „Do Adolfów” poznaliśmy narratora tej rozgrywającej się na przestrzeni kilku dekad opowieści – jest nim japoński dziennikarz (niegdysiejszy lekkoatleta) Sohei Toge, który w 1936 roku w dość przejmujących okolicznościach dowiedział się o istnieniu dokumentów świadczących o żydowskich korzeniach Adolfa Hitlera. Od tej pory życie bohatera mocno się skomplikowało, a widmo nagłej śmierci nie opuszczało go ani na chwilę. Tymczasem w Kobe narodziła się przyjaźń dwóch chłopców: pochodzącego z japońsko-niemieckiej rodziny Adolfa Kaufmanna oraz Adolfa Kamila, potomka żydowskiego piekarza. Pracujący w konsulacie ojciec pierwszego z młodzieńców (jak przystało na sympatyka nazizmu) krytycznym okiem spoglądał na ową relację. Rychły kres znajomości miało położyć wysłanie potomka do szkoły dla Hitlerjugend. W finale pierwszego tomu, przynoszącego szereg przejmujących perypetii, byliśmy świadkami masowej egzekucji, podczas której mały Kaufmann (w ramach nazistowskiej inicjacji) uczył się zabijać „podludzi”. Wśród ofiar chłopca znalazła się także głowa rodziny Kamilów.
Finalna, licząca ponad sześćset stron odsłona tej historii ukazuje dalsze losy młodego hitlerowca, nieoczekiwanie zakochującego się w Żydówce Elisie Gertsheimer. Uczucie jest na tyle silne, że młodzian postanawia ocalić dziewczynę i jej bliskich, którzy (podobnie jak inni „wrogowie Rzeszy”) mają trafić do obozów. Chociaż chłopak przygotowuje dla familii plan ucieczki, Niemcy opuszcza jedynie Elisa, za radą Kaufmanna udając się do Kobe, gdzie znajduje bezpieczny dom u niegdysiejszego przyjaciela protagonisty, Adolfa Kamila (skądinąd niemającego pojęcia o brzemieniu zbrodni noszonym przez jego imiennika). Kiedy Kaufmannowi udaje się unieszkodliwić chińskiego szpiega, zostaje ogłoszony bohaterem, zyskując zainteresowanie samego Hitlera, mianującego go jednym ze swoich sekretarzy. Tymczasem mieszkańcy Japonii (która rozpoczęła właśnie wojnę ze Stanami Zjednoczonymi) muszą coraz mocniej zaciskać pasa.
Snując wielowątkową, retrospektywną opowieść, zmarły w 1989 roku autor „Pieśni Apolla” skrupulatnie rekonstruuje realia minionej epoki, nie unikając jednak kilku faktograficznych potknięć (skrupulatnie wyłowionych przez redaktorów tomu), kompensowanych zarówno przez wieńczące wybrane rozdziały kalendarium wydarzeń „z kraju i ze świata”, jak również przez z miejsca wciągającą narrację, chwilami nawiązującą do tradycji epistolarnej (vide: listy Kaufmanna do matki). Rewelacyjne wyczucie dramaturgii, wiarygodne profile psychologiczne bohaterów oraz naturalnie brzmiące dialogi to bynajmniej nie jedyne atuty scenariusza artysty, nie bez kozery określanego mianem „boga mangi”.
Osamu Tezuka przekonująco ukazał przemianę Adolfa Kaufmanna z niewinnego chłopca w świadomego swych odrażających czynów orędownika nazistowskiej ideologii, do końca dochowującego wierności wodzowi. Także fabularny wątek poświęcony Hitlerowi został w znacznym stopniu rozbudowany – szczególnie ciekawie Tezuka przedstawił uczucie przywódcy Tysiącletniej Rzeszy (na oczach czytelników obracającej się w niwecz) do Ewy Braun. Mangaka rzuca nieco więcej światła na losy Sachi Hondy, gejszy zamordowanej przez starego Kaufmanna, akcentując przy tym temat trudnej relacji ojcowsko-synowskiej łączącej charyzmatycznego pułkownika Hondę z jego buntowniczym synem o imieniu Yoshio. Dużo emocji dostarczają (także sercowe) perypetie pana Toge, nie mówiąc już o powrocie złowieszczego Acetylena Lampa, pracownika tajnych służb mającego do wyrównania rachunki z byłym dziennikarzem. Wątpliwości i dylematy stają się udziałem większości postaci pojawiających się na kartach dzieła, w którym niesamowite sploty wydarzeń budzą chwilami skojarzenie z manifestacjami równie okrutnego, co ironicznego fatum rodem z antycznej tragedii.
Utwór Tezuki rewelacyjnie łączy wątki historyczne (atak na Pearl Harbor, zmasowane naloty na Kobe czy zamach w Wilczym Szańcu), obyczajowe, melodramatyczne (pozbawione jednak taniego sentymentalizmu) oraz sensacyjne. Koronnym atutem „Do Adolfów” jest nienaganna oprawa graficzna, w której dynamiczne sceny akcji, sugestywność aktów przemocy czy realistycznie oddane, kalejdoskopowo zmieniające się scenerie prezentowanych wydarzeń idą w parze z (niestroniącym od humorystycznych akcentów) sposobem prezentowania postaci, których oblicza często mówią więcej niż słowa.
Pochwała humanizmu i humanitaryzmu, przestroga przed sprzyjaniem dyktaturom opierającym się na „jedynie słusznych” wartościach oraz przekonanie, że tym, co definiuje człowieka nie są bynajmniej takie kategorie, jak rasa, geny czy narodowość, to zaledwie wybrane zagadnienia poruszane przez Tezukę (nie tylko) w omawianym, imponującym swoimi gabarytami dyptyku, należącym do kanonu opowieści graficznych o tematyce historycznej.
Finalna, licząca ponad sześćset stron odsłona tej historii ukazuje dalsze losy młodego hitlerowca, nieoczekiwanie zakochującego się w Żydówce Elisie Gertsheimer. Uczucie jest na tyle silne, że młodzian postanawia ocalić dziewczynę i jej bliskich, którzy (podobnie jak inni „wrogowie Rzeszy”) mają trafić do obozów. Chociaż chłopak przygotowuje dla familii plan ucieczki, Niemcy opuszcza jedynie Elisa, za radą Kaufmanna udając się do Kobe, gdzie znajduje bezpieczny dom u niegdysiejszego przyjaciela protagonisty, Adolfa Kamila (skądinąd niemającego pojęcia o brzemieniu zbrodni noszonym przez jego imiennika). Kiedy Kaufmannowi udaje się unieszkodliwić chińskiego szpiega, zostaje ogłoszony bohaterem, zyskując zainteresowanie samego Hitlera, mianującego go jednym ze swoich sekretarzy. Tymczasem mieszkańcy Japonii (która rozpoczęła właśnie wojnę ze Stanami Zjednoczonymi) muszą coraz mocniej zaciskać pasa.
Snując wielowątkową, retrospektywną opowieść, zmarły w 1989 roku autor „Pieśni Apolla” skrupulatnie rekonstruuje realia minionej epoki, nie unikając jednak kilku faktograficznych potknięć (skrupulatnie wyłowionych przez redaktorów tomu), kompensowanych zarówno przez wieńczące wybrane rozdziały kalendarium wydarzeń „z kraju i ze świata”, jak również przez z miejsca wciągającą narrację, chwilami nawiązującą do tradycji epistolarnej (vide: listy Kaufmanna do matki). Rewelacyjne wyczucie dramaturgii, wiarygodne profile psychologiczne bohaterów oraz naturalnie brzmiące dialogi to bynajmniej nie jedyne atuty scenariusza artysty, nie bez kozery określanego mianem „boga mangi”.
Osamu Tezuka przekonująco ukazał przemianę Adolfa Kaufmanna z niewinnego chłopca w świadomego swych odrażających czynów orędownika nazistowskiej ideologii, do końca dochowującego wierności wodzowi. Także fabularny wątek poświęcony Hitlerowi został w znacznym stopniu rozbudowany – szczególnie ciekawie Tezuka przedstawił uczucie przywódcy Tysiącletniej Rzeszy (na oczach czytelników obracającej się w niwecz) do Ewy Braun. Mangaka rzuca nieco więcej światła na losy Sachi Hondy, gejszy zamordowanej przez starego Kaufmanna, akcentując przy tym temat trudnej relacji ojcowsko-synowskiej łączącej charyzmatycznego pułkownika Hondę z jego buntowniczym synem o imieniu Yoshio. Dużo emocji dostarczają (także sercowe) perypetie pana Toge, nie mówiąc już o powrocie złowieszczego Acetylena Lampa, pracownika tajnych służb mającego do wyrównania rachunki z byłym dziennikarzem. Wątpliwości i dylematy stają się udziałem większości postaci pojawiających się na kartach dzieła, w którym niesamowite sploty wydarzeń budzą chwilami skojarzenie z manifestacjami równie okrutnego, co ironicznego fatum rodem z antycznej tragedii.
Utwór Tezuki rewelacyjnie łączy wątki historyczne (atak na Pearl Harbor, zmasowane naloty na Kobe czy zamach w Wilczym Szańcu), obyczajowe, melodramatyczne (pozbawione jednak taniego sentymentalizmu) oraz sensacyjne. Koronnym atutem „Do Adolfów” jest nienaganna oprawa graficzna, w której dynamiczne sceny akcji, sugestywność aktów przemocy czy realistycznie oddane, kalejdoskopowo zmieniające się scenerie prezentowanych wydarzeń idą w parze z (niestroniącym od humorystycznych akcentów) sposobem prezentowania postaci, których oblicza często mówią więcej niż słowa.
Pochwała humanizmu i humanitaryzmu, przestroga przed sprzyjaniem dyktaturom opierającym się na „jedynie słusznych” wartościach oraz przekonanie, że tym, co definiuje człowieka nie są bynajmniej takie kategorie, jak rasa, geny czy narodowość, to zaledwie wybrane zagadnienia poruszane przez Tezukę (nie tylko) w omawianym, imponującym swoimi gabarytami dyptyku, należącym do kanonu opowieści graficznych o tematyce historycznej.
Osamu Tezuka: „Do Adolfów. Tom 2” („Adolf ni tsugu vol. 2”). Tłumaczenie: Aleksandra Watanuki, Ken’ichiro Watanuki, Martyna Taniguchi. Wydawnictwo Waneko. Warszawa 2017.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |