KOSMICZNA MELANCHOLIA (AAMA. TOM 1: ZAPACH CIEPŁEGO PYŁU)
A
A
A
Aktualną sytuację życiową Verloca Nima można określić jednym słowem: wiraż. Jego małżeństwo z Silice jest już przeszłością, nie ma prawa widywać się ze swoją córką Lilją, stracił źródło utrzymania, a nadużywanie środków psychoaktywnych z pewnością nie pomaga. Pozbawiony pamięci, mężczyzna budzi się na pustkowiu, gdzie odnajduje go Churchill – przypominający małpę, rozmiłowany w cygarach robot, którego podstawowe funkcje to: ochrona osobista, poszukiwania, pościgi, śledzenie, rozpoznanie, negocjacje i dyplomacja. Tajemniczy przybysz przekazuje bohaterowi jego prywatny notatnik, z pomocą którego Verloc rekonstruuje (także) wydarzenia z niedawnej przeszłości, uświadamiając sobie przy tym bezcelowość swojej dotychczasowej egzystencji. Szansą na zmianę może okazać się wyprawa u boku brata Nima, Conrada, pracującego dla pewnej firmy biorobotycznej.
Trójka protagonistów wyrusza z misją na planetę Ona(ji), gdzie jedenaście lat temu założono kolonię naukową kierowaną przez profesor Woland. Według Conrada, badaczka opracowała rewolucyjny produkt technologiczny („rodzaj zupy pikorobotów funkcjonujących w sieci i zdolnych do samoreprodukcji, manipulowania i przekształcania materii na poziomie subatomowym” – przekonuje mężczyzna), na którym bardzo zależy zarządowi korporacji. Jakie tajemnice skrywa zapomniana stacja? Przekonacie się sięgając po fascynujący „Zapach ciepłego pyłu”, pierwszy tom autorskiej serii stworzonej przez Frederika Peetersa.
Szwajcarki autor, znany także polskiemu czytelnikowi ze znakomitej powieści graficznej „Niebieskie pigułki”, udowadnia, że potrafi się odnaleźć w bardzo różnorodnym repertuarze. Wszak „Aama” jest przykładem zgrabnego połączenia fantastyki i przygody, przesyconego klimatem egzystencjalnej zadumy. Retrospektywna, pierwszoosobowa narracja, ciekawie zarysowane relacje między wiarygodnie ukazanymi postaciami, a do tego przemyślana wizja futurystycznego świata: Peeters bez wątpienia stanął na wysokości zadania, przygotowując na potrzeby niniejszego projektu rewelacyjną szatę graficzną. Osobliwe pejzaże, oryginalne projekty statków kosmicznych, ciekawy design postaci i artefaktów, dynamiczne sceny akcji – „Zapach ciepłego pyłu” urzeka nienagannością formy, w której kluczową rolę odgrywa melancholijna, chwilami mocno oniryczna, niepozbawiona psychoanalitycznych podtekstów aura, dodatkowo akcentowana świetnie dobraną paletą ciepłych, stonowanych barw. W 2013 roku „Aama” otrzymała nagrodę dla najlepszej serii na Festiwalu Komiksu w Angoulême. Warto samemu przekonać się dlaczego.
Trójka protagonistów wyrusza z misją na planetę Ona(ji), gdzie jedenaście lat temu założono kolonię naukową kierowaną przez profesor Woland. Według Conrada, badaczka opracowała rewolucyjny produkt technologiczny („rodzaj zupy pikorobotów funkcjonujących w sieci i zdolnych do samoreprodukcji, manipulowania i przekształcania materii na poziomie subatomowym” – przekonuje mężczyzna), na którym bardzo zależy zarządowi korporacji. Jakie tajemnice skrywa zapomniana stacja? Przekonacie się sięgając po fascynujący „Zapach ciepłego pyłu”, pierwszy tom autorskiej serii stworzonej przez Frederika Peetersa.
Szwajcarki autor, znany także polskiemu czytelnikowi ze znakomitej powieści graficznej „Niebieskie pigułki”, udowadnia, że potrafi się odnaleźć w bardzo różnorodnym repertuarze. Wszak „Aama” jest przykładem zgrabnego połączenia fantastyki i przygody, przesyconego klimatem egzystencjalnej zadumy. Retrospektywna, pierwszoosobowa narracja, ciekawie zarysowane relacje między wiarygodnie ukazanymi postaciami, a do tego przemyślana wizja futurystycznego świata: Peeters bez wątpienia stanął na wysokości zadania, przygotowując na potrzeby niniejszego projektu rewelacyjną szatę graficzną. Osobliwe pejzaże, oryginalne projekty statków kosmicznych, ciekawy design postaci i artefaktów, dynamiczne sceny akcji – „Zapach ciepłego pyłu” urzeka nienagannością formy, w której kluczową rolę odgrywa melancholijna, chwilami mocno oniryczna, niepozbawiona psychoanalitycznych podtekstów aura, dodatkowo akcentowana świetnie dobraną paletą ciepłych, stonowanych barw. W 2013 roku „Aama” otrzymała nagrodę dla najlepszej serii na Festiwalu Komiksu w Angoulême. Warto samemu przekonać się dlaczego.
Frederik Peeters: „Aama. Tom 1: Zapach ciepłego pyłu” („Aâma. L’odeur de la poussiere chaude”). Tłumaczenie: Jakub Syty. Wydawnictwo Kurc. Koluszki 2018.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |