PO GODZINACH (PRZYGODY PEWNEGO JAPOŃSKIEGO PRACOWNIKA BIUROWEGO)
A
A
A
Sympatyczny japoński pracownik biurowy wychodzi z pracy, przechodzi przez pasy na drugą stronę ulicy i… wtedy się zaczyna! Zwykła przechadzka urasta do rangi epickiej odysei, podczas której zagrożenie może przyjść ze strony spadającego z dachu jadłodajni gigantycznego sushi, a miłość życia – czekać na środku drogi, tuż po zderzeniu czołowym z rozpędzonym tirem. Transformacja w rozwścieczonego olbrzyma, powrót na łono natury, przypadkowa wizyta w domu seryjnych morderców-kanibali, niewola u wiedźmy zmuszającej do sumiennego zagrabienia zalegających na placu liści, ucieczka przez ośnieżone łańcuchy gór, śmierć, krótki pobyt w piekle, reinkarnacja i oświecenie – a to zaledwie skromny wyimek z „atrakcji” czekających na rezolutnego Japończyka w długiej drodze do domu.
„Szkopuł tkwi w akcie tworzenia komiksu, który jest badaniem narzuconych sobie ograniczeń. Miało być bez scenariusza, z ledwie zarysowanym pomysłem i z określoną siatką kadrów na planszę. Postać w ciągłym ruchu miała określać, co stanie się dalej, każdy kadr miał uruchamiać kolejny. Historia tworzyła się na moich oczach, a ja jednocześnie byłem autorem i obserwatorem. To dzięki takiemu sposobowi nieświadomego pisania, czy też rysowania, w komiksie pojawiły się spontanicznie sformułowane pomysły. Nabierały kształtów dopiero w rysunku. Tak powstała humorystyczna opowieść, nasycona kolorami i wypełniona szalonymi postaciami. Tak rzeczywista, jak rzeczywiste były światy, które chciałem eksplorować” (s. 4) – wspomina José Domingo, urodzony w Saragossie scenarzysta i rysownik komiksowy, mający na koncie także szereg storyboardów animowanych projektów powstających dla studia Dygra Films.
„Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego” – pozbawiona słownego komentarza surrealistyczna, nieodparcie zabawna, choć chwilami wywołująca ciarki opowieść inspirowana najróżniejszymi tekstami kultury popularnej ze szczególnym uwzględnieniem gier wideo – początkowo były czarno-białym komiksem ukazującym się na łamach „Fanzine das Xornadas”. Inicjalny koncept zaczął jednak żyć własnym życiem, nieoczekiwanie rozrastając się do wymiarów pełnometrażowej, w dodatku obłędnie pokolorowanej historii, wydanej w 2011 roku w formie albumowej. Teraz lekko groteskowy, uroczo cartoonowy komiks José Domingo zawitał do Polski pod postacią eleganckiego woluminu, będącego prawdziwą percepcyjną przygodą, obligującą czytelnika do zachowania stanu uważności. Autor, który również pojawia się w niniejszym komiksie, przemycił w nim mnóstwo wizualnych smaczków, a ich odnajdywanie sprawi wam niemało frajdy. Dzieło Hiszpana, w 2014 roku nominowane do Nagrody Eisnera w kategorii najlepszy komiks zagraniczny, to z pewnością jedna z najbardziej nieprzewidywalnych opowieści graficznych, jakie ukazały się w ostatnich miesiącach na naszym rynku. Polecam!
„Szkopuł tkwi w akcie tworzenia komiksu, który jest badaniem narzuconych sobie ograniczeń. Miało być bez scenariusza, z ledwie zarysowanym pomysłem i z określoną siatką kadrów na planszę. Postać w ciągłym ruchu miała określać, co stanie się dalej, każdy kadr miał uruchamiać kolejny. Historia tworzyła się na moich oczach, a ja jednocześnie byłem autorem i obserwatorem. To dzięki takiemu sposobowi nieświadomego pisania, czy też rysowania, w komiksie pojawiły się spontanicznie sformułowane pomysły. Nabierały kształtów dopiero w rysunku. Tak powstała humorystyczna opowieść, nasycona kolorami i wypełniona szalonymi postaciami. Tak rzeczywista, jak rzeczywiste były światy, które chciałem eksplorować” (s. 4) – wspomina José Domingo, urodzony w Saragossie scenarzysta i rysownik komiksowy, mający na koncie także szereg storyboardów animowanych projektów powstających dla studia Dygra Films.
„Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego” – pozbawiona słownego komentarza surrealistyczna, nieodparcie zabawna, choć chwilami wywołująca ciarki opowieść inspirowana najróżniejszymi tekstami kultury popularnej ze szczególnym uwzględnieniem gier wideo – początkowo były czarno-białym komiksem ukazującym się na łamach „Fanzine das Xornadas”. Inicjalny koncept zaczął jednak żyć własnym życiem, nieoczekiwanie rozrastając się do wymiarów pełnometrażowej, w dodatku obłędnie pokolorowanej historii, wydanej w 2011 roku w formie albumowej. Teraz lekko groteskowy, uroczo cartoonowy komiks José Domingo zawitał do Polski pod postacią eleganckiego woluminu, będącego prawdziwą percepcyjną przygodą, obligującą czytelnika do zachowania stanu uważności. Autor, który również pojawia się w niniejszym komiksie, przemycił w nim mnóstwo wizualnych smaczków, a ich odnajdywanie sprawi wam niemało frajdy. Dzieło Hiszpana, w 2014 roku nominowane do Nagrody Eisnera w kategorii najlepszy komiks zagraniczny, to z pewnością jedna z najbardziej nieprzewidywalnych opowieści graficznych, jakie ukazały się w ostatnich miesiącach na naszym rynku. Polecam!
José Domingo: „Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego” („Aventuras de un oficinista japonés”). Tłumaczenie: Jakub Jankowski. Wydawnictwo timof comics. Warszawa 2019.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |