ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 kwietnia 8 (416) / 2021

Andrzej Ciszewski,

ZMYSŁ KONTEMPLACJI (HUBERT)

A A A
Hubert to wyciszony mężczyzna, który regularnie odwiedza galerie sztuk pięknych, szczególną uwagą darząc płótna impresjonistów oraz klasycystyczne posągi. Swoje poszukiwanie istoty piękna protagonista kontynuuje w domowym zaciszu, gdzie udatnie maluje kobiece akty. Nieco enigmatyczny okularnik nie jest bynajmniej dziwakiem czy próżnym estetą: to człowiek, który z kontemplacji uczynił kluczowy aspekt swojej codziennej egzystencji.

Ben Gijsemans, urodzony w Liers niezależny animator, ilustrator oraz twórca komiksów, studiował sztuki audiowizualne w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Gandawie, jak również ukończył kierunek poświęcony książkom graficznym na LUCA School of Arts. Jego „Hubert” (pierwsze trzy rozdziały posłużyły za kanwę pracy dyplomowej) to doskonały przykład kameralnej opowieści o nieśpiesznym rytmie, akcentowanym przez cyklicznie stosowany przez autora podział strony na dziewięć równych kadrów.

Choć można pokusić się o stwierdzenie, że Gijsemans wprowadza do swojego dzieła poetykę nudy, ta bynajmniej nie udziela się czytelnikowi – wprost przeciwnie. Z rosnącym zainteresowaniem przerzucamy bowiem strony tego niespełna stustronicowego, zamkniętego w twardej oprawie tomu, w którym sekwencje niemych kadrów (ukazujące bohatera podczas zwykłych czynności czy kolejnych wizyt w muzeum) idą w parze z oszczędnie stosowanymi partiami dialogów.

Kolorystka tomu, jak również zwiewność i precyzja kreski Gijsemansa od razu budzą skojarzenia z niezapominanym stylem Winsora McCaya („Mały Nemo w Krainie Snów”), czyniąc z „Huberta” fascynującą przygodę estetyczną – a dopieszczone w najmniejszym szczególe reprodukcje dzieł sztuki skutecznie pracują na rzecz wysokiej oceny tego komiksu. Komiksu, który doskonale sprawdza się jako opowieść o życiu bez zdarzeń (a jednak dobrze przeżytym) oraz jako intymna narracja o doświadczaniu piękna, będącego jednym ze sposobów na przezwyciężanie samotności. Zaprawiony pierwiastkiem melancholii, choć równie silnie wybrzmiewający optymistyczną nutą „Hubert” to dzieło, do którego będzie chcieli wracać. Polecam!
Ben Gijsemans: „Hubert”. Tłumaczenie: Agnieszka Bienias. Centrala – mądre komiksy. Poznań 2021.