ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 maja 10 (418) / 2021

Andrzej Ciszewski,

POWRÓT DO DOMU (PEWNA HISTORIA)

A A A
Silvan Landi to czterdziestodziewięcioletni pisarz, który od trzech miesięcy przebywa w szpitalu na obserwacji po tym, jak został znaleziony na plaży w stanie totalnej dezorientacji. Diagnoza: nagła schizofrenia i zachowania obsesyjno-kompulsywne o monotematycznym charakterze. Mężczyzna wciąż rysuje stację benzynową oraz uschnięte drzewo (widniejące także na okładce tomu), które w prezentowanej opowieści pełnią rolę nie tylko dramaturgiczną, ale i symboliczną. O ile wspomniany obiekt stanowi istotny punkt odniesienia do współczesnych wydarzeń z życia głównego bohatera, o tyle rozłożyste drzewo staje się łącznikiem z odległą przeszłością, ściślej – z perypetiami Maura Landiego (pradziadka protagonisty), piszącego przejmujące listy do najbliższych wprost z okopów I wojny światowej.

Gian-Alfonso Pacinotti, urodzony w Pizie scenarzysta i rysownik komiksowy lepiej znany jako Gipi, powraca z kolejną nietuzinkową historią, rewelacyjnie przeplatającą ze sobą odmienne płaszczyzny czasoprzestrzenne i narracyjne. Twórca „Sali prób” snuje opowieść o przemijaniu, rozpaczy, zawiedzionych nadziejach i woli przetrwania. Zamknięty w twardej oprawie wolumin doskonale sprawdza się jako studium pamięci, ale również jako parabola o moralnych kosztach wojen, także tych prowadzonych z własnymi demonami. Równocześnie autor „S.” w subtelny sposób oferuje wgląd w sferę ludzkiej podświadomości, koncentrując się między innymi na wątku wewnętrznego rozdarcia spowodowanego konfrontacją marzeń, pragnień i tęsknot z nieubłaganą rzeczywistością.

Melancholijna, niepozbawiona poetyckich akcentów „Pewna historia” swoją hipnotyczną wręcz siłę oddziaływania zawdzięcza także mocno zróżnicowanej szacie graficznej rozciągającej się od surowych, czarno-białych szkiców po nasycone ciepłą, kiedy trzeba chłodną (czy wręcz zimną) paletą barw ilustracje wykonane techniką malarską. Szczególnie te drugie zachęcają do nieśpiesznej kontemplacji. Dobrym, choć nie jedynym przykładem jest sekwencja panoramicznych paneli ukazujących zamglony, romantyczno-impresjonistyczny krajobraz, do pewnego stopnia będący także pejzażem psychicznym. Pozbawione słownego komentarza obrazy zachęcają jednak odbiorcę do uaktywnienia zmysłu słuchu: wczuwając się w atmosferę tych kadrów, czytelnik może „usłyszeć” szum deszczu, dźwięki wydawane przez przelatujące ptaki czy odgłos gromu.

Mówiąc krótko: autor „Ziemi swoich synów” stworzył fascynującą, wielowymiarową opowieść, którą z powodzeniem mógłby zekranizować Terrence Malick. Gorąco polecam!
Gipi: „Pewna historia” („Unastoria”). Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. timof comics. Warszawa 2021.