![](pliki/foty/202112/niezlomne.jpg)
NIEZŁOMNE ŹDŹBŁA TRAWY (TRAWA. ŻYWA HISTORIA. OPOWIEŚĆ BYŁEJ PRZYMUSOWEJ PRACOWNICY SEKSUALNEJ)
A
A
A
W roku 1942 piętnastoletnia Lee Ok-seon trafiła do mandżurskiego przybytku rozkoszy, gdzie pełniła rolę seksualnej niewolnicy dla japońskich żołnierzy. Była jedną z wielu „pocieszycielek” (Chinek, Koreanek, Malezyjek, Filipinek, Indonezyjek): pochodzących z terenów podbitych i okupowanych przez Japończyków bardzo młodych kobiet i dziewczyn sprzedawanych bądź wprost porywanych do wojskowych domów publicznych.
To właśnie jej, ale także podobnym ofiarom barbarzyńskiego procederu, poświęcona jest licząca ponad pięćset stron powieść graficzna autorstwa Keum Suk Gendry-Kim, południowokoreańskiej artystki, absolwentki Uniwersytetu Sejong w Seulu oraz strasburskiej École supérieure des arts décoratifs. Przetykana licznymi retrospekcjami, niepozbawiona autotematycznych akcentów oraz historycznych rekonstrukcji (gwałt nankiński) „Trawa” ukazuje okoliczności, w jakich autorka poznała protagonistkę swojego komiksu, dokumentując jednocześnie kolejne spotkania i rozmowy, jakie miały miejsce w ośrodku opiekuńczym dla ocalałych przymusowych pracownic seksualnych.
Opowieść zażywnej, przesympatycznej staruszki rozpoczyna się w Busan A.D. 1934. Mała Lee Ok-seon stara się jak może, by pomóc matce i schorowanemu ojcu w codziennej walce o byt, nie tracąc przy tym nadziei na rozpoczęcie upragnionej edukacji w szkole. Jednak wszelkie (i tak mające niewielkie szanse na powodzenie) nadzieje przekreśla wybuch wojny chińsko-japońskiej. Ledwie wiążący koniec z końcem rodzice decydują się oddać dziewczynkę do adopcji, ale zamiast do lepszego domu narratorka trafia do jadłodajni w Busanie, potem zaś do gospody w Ulsanie (gdzie zostaje zredukowana do roli służącej), by ostatecznie paść ofiarą porwania.
Wspomnienie pierwszego gwałtu (pozostawionego w sferze wizualnego niedopowiedzenia – aczkolwiek sekwencja czarnych kadrów zwieńczonych zwięzłym komentarzem robi i tak niemałe wrażenie), pierwszej miesiączki, głodu, chorób, codziennej przemocy i permanentnego poniżenia, jakiego doświadczała protagonistka w domu publicznym, idą w parze z rekonstrukcją późniejszych losów bohaterki (której życie nie szczędziło dalszych ciosów) aż po jej współczesne wystąpienia w roli świadka wzywającego Japończyków do przeprosin i zadośćuczynienia za krzywdy i zbrodnie, które nie powinny zostać zapomniane.
Cartoonowe, przypominające momentami węglowe szkice prace Keum Suk Gendry-Kim bezbłędnie budują emocjonalne kontrasty między czernią i bielą, nadając całości paradokumentalny klimat oraz sugestywną, poetycką aurę wybrzmiewającą także za sprawą metaforycznego tytułu dzieła porównującego kobiety do szczególnej odmiany roślin, które choć wyginane powiewami wiatru i niejednokrotnie przydeptywane, niezmiennie się podnoszą.
„Trawa” to przejmująca opowieść mikrohistoryczna będąca hołdem dla niezłomności kobiecego ducha i ważnym głosem w dyskusji na temat braku zadośćuczynienia za przemoc, gwałty i zbrodnie marginalizowane lub wprost przemilczane w oficjalnych politycznych dyskursach.
To właśnie jej, ale także podobnym ofiarom barbarzyńskiego procederu, poświęcona jest licząca ponad pięćset stron powieść graficzna autorstwa Keum Suk Gendry-Kim, południowokoreańskiej artystki, absolwentki Uniwersytetu Sejong w Seulu oraz strasburskiej École supérieure des arts décoratifs. Przetykana licznymi retrospekcjami, niepozbawiona autotematycznych akcentów oraz historycznych rekonstrukcji (gwałt nankiński) „Trawa” ukazuje okoliczności, w jakich autorka poznała protagonistkę swojego komiksu, dokumentując jednocześnie kolejne spotkania i rozmowy, jakie miały miejsce w ośrodku opiekuńczym dla ocalałych przymusowych pracownic seksualnych.
Opowieść zażywnej, przesympatycznej staruszki rozpoczyna się w Busan A.D. 1934. Mała Lee Ok-seon stara się jak może, by pomóc matce i schorowanemu ojcu w codziennej walce o byt, nie tracąc przy tym nadziei na rozpoczęcie upragnionej edukacji w szkole. Jednak wszelkie (i tak mające niewielkie szanse na powodzenie) nadzieje przekreśla wybuch wojny chińsko-japońskiej. Ledwie wiążący koniec z końcem rodzice decydują się oddać dziewczynkę do adopcji, ale zamiast do lepszego domu narratorka trafia do jadłodajni w Busanie, potem zaś do gospody w Ulsanie (gdzie zostaje zredukowana do roli służącej), by ostatecznie paść ofiarą porwania.
Wspomnienie pierwszego gwałtu (pozostawionego w sferze wizualnego niedopowiedzenia – aczkolwiek sekwencja czarnych kadrów zwieńczonych zwięzłym komentarzem robi i tak niemałe wrażenie), pierwszej miesiączki, głodu, chorób, codziennej przemocy i permanentnego poniżenia, jakiego doświadczała protagonistka w domu publicznym, idą w parze z rekonstrukcją późniejszych losów bohaterki (której życie nie szczędziło dalszych ciosów) aż po jej współczesne wystąpienia w roli świadka wzywającego Japończyków do przeprosin i zadośćuczynienia za krzywdy i zbrodnie, które nie powinny zostać zapomniane.
Cartoonowe, przypominające momentami węglowe szkice prace Keum Suk Gendry-Kim bezbłędnie budują emocjonalne kontrasty między czernią i bielą, nadając całości paradokumentalny klimat oraz sugestywną, poetycką aurę wybrzmiewającą także za sprawą metaforycznego tytułu dzieła porównującego kobiety do szczególnej odmiany roślin, które choć wyginane powiewami wiatru i niejednokrotnie przydeptywane, niezmiennie się podnoszą.
„Trawa” to przejmująca opowieść mikrohistoryczna będąca hołdem dla niezłomności kobiecego ducha i ważnym głosem w dyskusji na temat braku zadośćuczynienia za przemoc, gwałty i zbrodnie marginalizowane lub wprost przemilczane w oficjalnych politycznych dyskursach.
Keum Suk Gendry-Kim: „Trawa. Żywa historia. Opowieść byłej przymusowej pracownicy seksualnej” („Grass”). Tłumaczenie: Łukasz Janik. Centrala – Mądre komiksy. Poznań 2021.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |