Młoda, promieniująca optymizmem i entuzjazmem Kotoha Minemori udaje się na rozmowę o pracę do agencji wywiadowczej Suma Research. I choć nie wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami, bohaterka zostaje oddelegowana do Biura Wewnętrznego: agendy, której zadaniem jest oczyszczanie detektywistycznego światka z nieuczciwej konkurencji.

Bo musicie wiedzieć, że w tej branży nie brakuje także skorumpowanych, bezdusznych szubrawców za nic mających sobie moralne standardy oraz parających się wymuszeniami, szantażami i fałszowaniem testamentów, nie stroniących przy tym od aktów przemocy. Mówiąc krótko: Biuro Wewnętrze poluje na „swoich”. Partnerką (choć z początku to zdecydowanie zbyt poufałe określenie) Minemori zostaje Rena Sasaki: charyzmatyczna i ponura detektyw imponująca skutecznością działania, choć od lat prześladowana przez demony przeszłości. Teraz obie funkcjonariuszki stają w obliczu wydarzeń, które w realny sposób odcisną się na ich przyszłym życiu.

Ukazujący się pod szyldem oficyny Waneko tom „Detektyw Sasaki” to zbiorcze wydanie nastrojowej mangi, która powinna zainteresować wszystkich miłośników neo-noirowych dreszczowców. Keisuke Matsuoka przygotował sprawny, trzymający w napięciu i niepozbawiony scen akcji procedural okraszony sugestywnymi partiami retrospekcji (dookreślającymi profil psychologiczny tytułowej postaci okazjonalnie pełniącej obowiązki narratorki).

Temat zemsty, zaufania, odpowiedzialności oraz przepracowywania traumy znajduje w recenzowanym utworze przyjemną dla oka oprawę wizualną (duża rola gry świateł i cieni), a to za sprawą stylowej, skoncentrowanej na detalach kreski Hiro Kiyohary. Gęsta, bolesna, choć krzepiąca w finale opowieść – kolejny solidny tytuł w ofercie rodzimego wydawcy. Polecam!

Keisuke Matsuoka, Hiro Kiyohara: „Detektyw Sasaki” („Tantei no tantei”). Tłumaczenie: Anna Karpiuk. Waneko. Warszawa 2021.