TROPEM REPLIKANTÓW (BLADE RUNNER 2019. TOM 1: LOS ANGELES/POZA ŚWIATEM/POWRÓT DO DOMU)
A
A
A
Na początku XXI stulecia korporacja Tyrell przeniosła ewolucję robotów na poziom Nexus, tworząc replikantów: sztuczne byty do złudzenia przypominające (w każdym możliwym aspekcie) zwykłych ludzi. Androidy te charakteryzują się jednak niebywałą wytrzymałością, tężyzną fizyczną oraz zwinnością, czyli cechami czyniącymi z nich doskonałą niewolniczą (bo już nawet nie tanią) siłę roboczą, ale także uniwersalnych żołnierzy wykorzystywanych w trakcie niebezpiecznych walk i konfliktów zbrojnych.
Kiedy obecność replikantów na Ziemi stała się nielegalna, powołano specjalne oddziały policji (Blade Runners), zajmujące się wysyłaniem syntetyków na przymusową emeryturę (czytaj: eliminacją). Jedną z łowczyń jest detektyw Aahna „Ash” Ashina z Departamentu Policji Los Angeles, której zostaje przydzielona sprawy zagadkowego zniknięcia Isabel oraz Cleo Selwyn, kolejno żony i córki magnata agrobiznesu, Alexandra Selwyna. W trakcie prowadzonego przez siebie śledztwa bohaterka poznaje nowe oblicze przestępczego podziemia Miasta Aniołów odkrywając przy tym spisek, który wpływa na jej dotychczasowy sposób postrzegania replikantów.
„Los Angeles”, „Poza światem” oraz „Powrót do domu” to trzy pierwsze, ściśle korespondujące ze sobą, odsłony serii „Blade Runner 2019” osadzonej w polimedialnym uniwersum „Łowcy androidów”. Pierwszoosobowa narracja snuta (między innymi) przez twardą, charyzmatyczną, pozbawioną złudzeń i doświadczoną przez życie Ash prowadzi czytelnika przez pełną fabularnych twistów opowieść, będącą z jednej strony rasowym policyjnym proceduralem, z drugiej – nawiązującą do literackiej schedy Philipa K. Dicka oraz legendarnego filmu Ridleya Scotta futurystyczną przypowieścią stawiającą pytanie o istotę człowieczeństwa, ale także afirmującą życie w jego najróżniejszych przejawach.
Michael Green – scenarzysta oraz producent filmowy mający w swoim CV prace przy takich (datowanych na rok 2017) projektach jak „Blade Runner 2049” Denisa Villeneuve’a, „Logan: Wolverine” Jamesa Mangolda czy „Morderstwo w Orient Expressie” Kennetha Branagha – oraz Mike Johnson (mający na koncie wiele komiksowych tytułów z uniwersum „Star Treka”) stworzyli naprawdę solidną serię, w której nie brakuje zarówno wysokooktanowej akcji (vide: bezpardonowe strzelaniny, sceny pojedynków w spinnerach), jak i bardziej refleksyjnych kadrów umożliwiających imersję w rzeczywistość świata przedstawionego.
Także na poziomie designu „Blade Runner 2019” garściami czerpie z ikonografii wiadomego filmu Ridleya Scotta, nawiązując tym samym do artystycznych konceptów autorstwa nieodżałowanego Syda Meada: wizualnego futurysty (jak zwykł siebie określać), którego prace znalazły się także na wybranych okładkach recenzowanej serii. W tym miejscu należy dodać, że wszystkie trzy historie wchodzące w skład omawianego tomu zilustrował Andres Guinaldo – pochodzący z Segowii grafik współtworzący takie serie jak „Justice League Dark” czy „Ninjak” – razem z brazylijskim kolorystą Markiem Lesko („Rat Queens”, „Assassin’s Creed”), który nasycił kadry przyjemną dla oka paletą barw doskonale korespondującą z aurą tego neo-noirowego thrillera. Gorąco polecam!
Kiedy obecność replikantów na Ziemi stała się nielegalna, powołano specjalne oddziały policji (Blade Runners), zajmujące się wysyłaniem syntetyków na przymusową emeryturę (czytaj: eliminacją). Jedną z łowczyń jest detektyw Aahna „Ash” Ashina z Departamentu Policji Los Angeles, której zostaje przydzielona sprawy zagadkowego zniknięcia Isabel oraz Cleo Selwyn, kolejno żony i córki magnata agrobiznesu, Alexandra Selwyna. W trakcie prowadzonego przez siebie śledztwa bohaterka poznaje nowe oblicze przestępczego podziemia Miasta Aniołów odkrywając przy tym spisek, który wpływa na jej dotychczasowy sposób postrzegania replikantów.
„Los Angeles”, „Poza światem” oraz „Powrót do domu” to trzy pierwsze, ściśle korespondujące ze sobą, odsłony serii „Blade Runner 2019” osadzonej w polimedialnym uniwersum „Łowcy androidów”. Pierwszoosobowa narracja snuta (między innymi) przez twardą, charyzmatyczną, pozbawioną złudzeń i doświadczoną przez życie Ash prowadzi czytelnika przez pełną fabularnych twistów opowieść, będącą z jednej strony rasowym policyjnym proceduralem, z drugiej – nawiązującą do literackiej schedy Philipa K. Dicka oraz legendarnego filmu Ridleya Scotta futurystyczną przypowieścią stawiającą pytanie o istotę człowieczeństwa, ale także afirmującą życie w jego najróżniejszych przejawach.
Michael Green – scenarzysta oraz producent filmowy mający w swoim CV prace przy takich (datowanych na rok 2017) projektach jak „Blade Runner 2049” Denisa Villeneuve’a, „Logan: Wolverine” Jamesa Mangolda czy „Morderstwo w Orient Expressie” Kennetha Branagha – oraz Mike Johnson (mający na koncie wiele komiksowych tytułów z uniwersum „Star Treka”) stworzyli naprawdę solidną serię, w której nie brakuje zarówno wysokooktanowej akcji (vide: bezpardonowe strzelaniny, sceny pojedynków w spinnerach), jak i bardziej refleksyjnych kadrów umożliwiających imersję w rzeczywistość świata przedstawionego.
Także na poziomie designu „Blade Runner 2019” garściami czerpie z ikonografii wiadomego filmu Ridleya Scotta, nawiązując tym samym do artystycznych konceptów autorstwa nieodżałowanego Syda Meada: wizualnego futurysty (jak zwykł siebie określać), którego prace znalazły się także na wybranych okładkach recenzowanej serii. W tym miejscu należy dodać, że wszystkie trzy historie wchodzące w skład omawianego tomu zilustrował Andres Guinaldo – pochodzący z Segowii grafik współtworzący takie serie jak „Justice League Dark” czy „Ninjak” – razem z brazylijskim kolorystą Markiem Lesko („Rat Queens”, „Assassin’s Creed”), który nasycił kadry przyjemną dla oka paletą barw doskonale korespondującą z aurą tego neo-noirowego thrillera. Gorąco polecam!
Michael Green, Mike Johnson, Andres Guinaldo: „Blade Runner 2019. Tom 1: Los Angeles/Poza światem/Powrót do domu” („Blade Runner 2019: Los Angeles/Off-World/Home Again, Home Again”). Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska. Egmont Polska. Warszawa 2021.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |