PRZEKLEŃSTWO NIEMOŻNOŚCI (INCEL)
A
A
A
Bartek pracuje na kasie w Żabce. Poza tym mieszka w wynajmowanym lokum, udziela się w grupie dyskusyjnej na stronie „przegrywczan.org”, namiętnie słucha black metalu i surfuje po internecie w poszukiwaniu inspiracji do masturbacji. Owszem, Bartek, mimo szczerych chęci, ma problemy ze znalezieniem romantycznej bądź seksualnej partnerki. Nawet „randka” z podzielającą jego sympatię do ciężkich brzmień Martą aka Vayaną okazuje się rozczarowaniem. Może nieco lepiej zapowiada się wypad pod namiot z trzema kolesiami z (wciąż niesformalizowanego) ruchu Men Going Their Own Way starających się udowodnić wszystkim feministkom, jacy naprawdę powinni być faceci? Cóż…
Byliście już „Tam, gdzie rosły mirabelki”? Widzieliście „Koniec świata w Makowicach”? No to przygotujcie się na spotkanie z „Incelem”: humorystyczne spojrzenie na pozbawione zdarzeń codzienne życie przedstawiciela tytułowej grupy społecznej. Z miejsca rozpoznawalna, minimalistyczna kreska Jana Mazura (pocieszne ludki przemykające przez kadry, których sceneria zredukowana jest do niezbędnego minimum) plus zbiór scenek rodzajowych przetykanych screenami z kapitalnie wystylizowanych komentarzy uczestników internetowej grupy dyskusyjnej to najważniejsze atuty/wady (w zależności od tego, czy lubicie solową twórczość scenarzysty „Rycerza Janka”) tego komiksu, w którym świadomie wykorzystywana poetyka nudy ponownie zdaje egzamin.
Mówiąc krótko: do śmiechu, ale i ku przestrodze.
Byliście już „Tam, gdzie rosły mirabelki”? Widzieliście „Koniec świata w Makowicach”? No to przygotujcie się na spotkanie z „Incelem”: humorystyczne spojrzenie na pozbawione zdarzeń codzienne życie przedstawiciela tytułowej grupy społecznej. Z miejsca rozpoznawalna, minimalistyczna kreska Jana Mazura (pocieszne ludki przemykające przez kadry, których sceneria zredukowana jest do niezbędnego minimum) plus zbiór scenek rodzajowych przetykanych screenami z kapitalnie wystylizowanych komentarzy uczestników internetowej grupy dyskusyjnej to najważniejsze atuty/wady (w zależności od tego, czy lubicie solową twórczość scenarzysty „Rycerza Janka”) tego komiksu, w którym świadomie wykorzystywana poetyka nudy ponownie zdaje egzamin.
Mówiąc krótko: do śmiechu, ale i ku przestrodze.
Jan Mazur: „Incel”. Kultura Gniewu. Warszawa 2022.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |