ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 października 19 (451) / 2022

Michał Łukowicz,

CAŁKIEM PRZYJEMNY POWRÓT (DARIUSZ PIECHOTA: 'NA FALI NOSTALGII. LATA OSIEMDZIESIĄTE I DZIEWIĘĆDZIESIĄTE W NAJNOWSZEJ KULTURZE I LITERATURZE POPULARNEJ')

A A A
We wstępie do swojej książki Dariusz Piechota zdradza, że inspiracją do jej napisania było „Requiem dla analogowego świata” (2019) Rafała Cichowskiego. Wspomniana powieść to utrzymana w duchu buddy movie historia paczki przyjaciół dorastających końcówce lat 90. XX wieku w Kutnie. Detalicznie opisana codzienność tamtego okresu – godziny spędzane na boiskach, placach zabaw, przed Vivą, MTV i ulubionymi filmami z VHS-ów – wzbudziła w Piechocie nie tylko dojmującą nostalgię, ale również potrzebę zapoznania się z innymi dziełami kultury podejmującymi podobną tematykę. Te liczne spotkania zaowocowały publikacją składającą się z dwunastu szkiców, z których każdy jest swoistą podróżą sentymentalną po latach 80. i 90 XX wieku.

Autor „Na fali nostalgii. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte w najnowszej kulturze i literaturze popularnej” na kartach wspomnianego wydawnictwa zajmuje się przede wszystkim kwestiami estetycznymi i społeczno-kulturowymi związanymi z tytułowym okresem. Wykorzystuje w swoich badaniach zaproponowaną przez Ewę Domańską koncepcję mikrohistorii oraz mikronarracji. Dzięki tej metodologii na pierwszym planie pojawić się mogą osobiste doświadczenia jednostki i włączona w badania może zostać kategoria śladu, jako pozostałości po czasie minionym. Owych śladów Piechota poszukuje na trzech dopełniających się płaszczyznach – naukowej, kulturowej i prywatnej. W ramach tej pierwszej posiłkuje się pracami teoretyków – m.in. Simona Reynoldsa (który, skądinąd, musiał był patronem tej książki), Zygmunta Baumana, Marcina Napiórkowskiego czy Przemysława Czaplińskiego. W warstwie kulturowej mamy nostalgiczne ślady, wątki i opowieści z omawianego okresu znalezione w polskiej prozie – m.in. wspomnianym „Requiem dla analogowego świata” Cichowskiego (2019), „Taśmach rodzinnych” Macieja Marcisza (2019), „Cwaniarach” Sylwii Chutnik (2012) i „Zimowli” Dominiki Słowik (2019), a także współczesnych, głośnych serialach (dwóch sezonach „Rojstu” Jana Holoubka i międzynarodowym hicie Netflixa „Stranger Things”). Ta trzecia – przestrzeń prywatna – związana jest, rzecz jasna, z osobistymi doświadczeniami autora.

Do wyżej wymienionych narzędzi teoretycznych Piechota dodaje także zaproponowaną przez Aleksandra Nawareckiego mikrologię, dowartościowującą towarzyszący ludzkiej egzystencji przedmiot – w tym przypadku będący również śladem przeszłości. Wnikliwa obserwacja i wieloaspektowa analiza sentymentalnych rekwizytów z lat 80. i 90. mają na celu przybliżyć czytelnikowi „epokę analogową” (s. 67) i pomóc lepiej zrozumieć fenomen retromanii. Precyzując swoje spojrzenie na mikrologię, autor przekonuje: „Skoncentrowanie się na badanym obiekcie pozwala budować relację pomiędzy nim a obserwatorem, co z kolei prowadzi do przekonania, że jako badający przyglądamy się światu żywemu, a nie teorii” (s. 16). Tak na przykład jest z emblematyczną dla lat 90. kasetą wideo, opisaną w rozdziale „Retroobiekty w najnowszej literaturze i kulturze popularnej”. Oprócz nieodzownego tła historycznego i społecznego fenomenu VHS-ów w analizach Piechoty pojawiają się również elementy osobistych wspomnień i skojarzeń (zarówno badaczy, jak i bohaterów literackich), sprawiające, że narracja staje się lżejsza literacko i dużo bardziej angażująca. Przykładem wykorzystania takiej pisarskiej strategii może być przywołanie rozpoznania Patryka Zakrzewskiego, który w swoim artykule na łamach serwisu Culture.pl przekonywał, że skrót od VHS (Video Home System) wielu Polakom kojarzył się z Van Damme’em i Val Kilmerem (V), wytwórnią kreskówek Hanna-Barbera i horrorem (H), a także sensacją, science-fiction i soft porno (S) (zob. s. 169). Chociaż wartość naukowa powyższego sądu jest raczej znikoma, to z całą pewnością bardzo sprawnie udaje się tu złapać jakiś bardzo ludzki, trudny do uchwycenia, aspekt fenomenu VHS-ów.

Wspomniana powyżej mikrologia dobrze dopełnia się z antropologią codzienności Rocha Sulimy – kolejną metodologią, na którą powołuje się Piechota. Przywołana idea ma na celu opisać rzeczywistość przez „pryzmat rzeczy, pozornie nieistotnych, które jednak odgrywają kluczową rolę w naszej codziennej egzystencji” (s. 16). Tę codzienność przedstawia autor nie tylko wykorzystując wspomnienia, emocje i uczucia wyzwalane za pomocą retroobiektów – kaset wideo, płyt winylowych i walkmanów. Nie zapomina również o doznaniach kulinarno-zapachowych, które jakże mocno odkształciły się w pamięci osób dorastających w okresie przywoływanym w książce. Rozdział „(Nie)zapomniane smaki późnego PRL-u” pełen jest więc zapachów i smaków z okresu transformacji – mamy gumy Donald i Turbo, świąteczne pomarańcze, salceson, baleron, babcine nalewki, przetwory i kompot do obiadu. Piechota, posiłkując się m.in. „Więcej niż możesz zjeść” Doroty Masłowskiej i fragmentami prozy Słowik, Michała Witkowskiego i Pauliny Wilk, omawia kulinarne nawyki i gusta Polaków, próbując zdiagnozować przyczyny dzisiejszej rodzimej fascynacji ideami slow food i zero waste

Wśród wykorzystanego w badaniach oprzyrządowania teoretycznego pojawia się również komparastyka kulturowa umożliwiająca, co zdaje się istotne szczególnie dzisiaj, wykraczać w rozmaitych analizach poza „granice gatunku, stylu, tematyki” (s. 19). Piechota przekonuje, że rzeczona teoria „stwarza możliwość otwartego i kreatywnego myślenia o kulturze” (s. 19). Temu kreatywnemu myśleniu daje zadość na przykład w koncepcji rozdziału „Superbohaterowie nad Wisłą”, którego ambicją jest zestawienie recepcji amerykańskiego komiksu w latach 80. i 90. XX wieku z kształtem świata przedstawionego w „Cwaniarach” Chutnik. Choć realizacja pomysłu pozostawia nieco do życzenia (ze względu na bardzo powierzchowną analizę świata komiksu, faktograficzne nieścisłości – dotyczące na przykład filmowej trylogii „Mroczny rycerz” Christophera Nolana – i mało miejsca poświęconego polskiej recepcji tego gatunku w latach 80. i 90.), to czytanie Chutnik w kontekście kina Quentina Tarantino, serialu „Gotowe na wszystko” („Desperate Housewives”), Batmana czy Supermana może przynieść czytelnikowi wiele radości.

Istotnym elementem tego kulturowego pejzażu są też seriale, zarówno współczesne, nawiązujące do „ejtisów” i „najtisów”, jak i te, które pod koniec ubiegłego stulecia elektryzowały polskich widzów – „Dynastia”, „Beverly Hills 90210”, „Moda na sukces” „Przyjaciele”, „Twin Peaks” czy „Z Archiwum X”. Piechota, przywołując kulisy powstawania telewizyjnych hitów, próbuje również dotrzeć do socjologicznych źródeł ich sukcesu nad Wisłą – wspomina m.in. o nadawaniu sensownej struktury rzeczywistości, iluzji porządku i harmonii, a także czystej przyjemności polegającej na obserwowaniu niedostępnego luksusu (casus „Dynastii”). Obok międzynarodowych produkcji pojawiają się także te polskie: „W labiryncie” i „Klan”, które zdaniem badacza przyciągały widzów swojskością prezentowanych w nich codziennych dylematów i problemów.

Z całą pewnością „Na fali nostalgii” nie jest publikacją przełomową ani szczególnie odkrywczą. Autor ma jednak sporą konkurencję – w ostatnich latach na polskim rynku pojawiło się naprawdę wiele książek, w których poruszane przez Dariusza Piechotę zagadnienia omawiano równie dobrze, a w niektórych przypadkach nawet bardziej zajmująco (np. „Ekstaza” Anny Gacek czy „Sex, disco i kasety video. Polska lat 90.” Wojciecha Przylipiaka). Niniejsze wydawnictwo zostało jednak napisane na tyle zgrabnie i merytorycznie, że fascynaci lat 80. I 90. XX wieku będą z pewnością usatysfakcjonowani. Najważniejsza idea stojąca za publikacją – nostalgiczny powrót do Polski sprzed trzydziestu paru lat mający być impulsem „do snucia własnych wspomnień” (s. 21) – został zrealizowany. Powrót ten jest, w istocie, całkiem przyjemny.
Dariusz Piechota: „Na fali nostalgii. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte w najnowszej kulturze i literaturze popularnej”. Wydawnictwo Universitas. Kraków 2022.