ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 października 20 (452) / 2022

Patrycja Korczago,

NA CIENKIEJ LINIE ŻYCIA ('SZTUKMISTRZ Z MIASTA LUBLINA', REŻ. WITOLD MAZURKIEWICZ)

A A A
„Sztukmistrz z miasta Lublina” to najnowsze przedstawienie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. Reżyser Witold Mazurkiewicz pragnął zrealizować ten spektakl tuż po objęciu stanowiska dyrektora Teatru Polskiego w 2013 roku, jednakże z powodów formalnych nie udało mu się wówczas spełnić tego zamierzenia. Powrócił do tego zamysłu po obchodach jubileuszu 35-lecia swojej pracy artystycznej. Spektakl jest pięćdziesiątą premierą za czasów jego dyrekcji w bielskim teatrze. Mazurkiewicz przyznaje, iż głównym motywem, który skłonił go do sięgnięcia po ten materiał muzyczny i literacki, oparty na powieści noblisty Isaaca Bashevisa Singera, była jego niezwykła wartość artystyczna. Fascynację twórczością Singera zaszczepiła w reżyserze matka w okresie jego dorastania. „Sztukmistrza z miasta Lublina” czytał jednak wówczas głównie dla przygodowej czy wręcz sensacyjnej warstwy tej powieści. Nieco później odkrywał jej kolejne znaczenia. Tematy judaistyczne okazały się stale powracać w twórczości Mazurkiewicza, którego prywatne spotkania w podróżach służbowych z ważnymi przedstawicielami żydowskiej społeczności podsycały chęć zgłębiania tej kultury i tradycji.

Musical jako gatunek gości na bielskiej scenie z pewną regularnością, ze względu na wyjątkowe kompetencje wokalne zespołu teatralnego. Kolejna realizacja spektaklu o musicalowej formie nie jest więc zaskoczeniem. Dla dyrektora „Sztukmistrz…” jest jednak nie tyle musicalem, co dramatem muzycznym o bogatej warstwie dramaturgicznej – takie ujęcie utworu pozwoliło na pełne wykorzystanie wysokich umiejętności aktorskich zespołu. Autor dobrze skrojonego libretta, Jan Szurmiej, chętnie wsparł artystów bielskiej inscenizacji swoimi konsultacjami dotyczącymi tradycji i kultury żydowskiej.

Główny bohater spektaklu – tytułowy sztukmistrz, mistrz iluzji, chasyd Jasza Mazur – porzuca swoją żydowską, ortodoksyjną tradycję, by balansować na cienkiej linie życia w poszukiwaniu wolności i atrakcyjności otaczającego go świata. Historia jego wędrówki kończy się pokutnym powrotem magika do religii. Singer w swojej przypowieści-paraboli mówi wyraźnie, że linia, po której człowiek wspina się w stronę Boga prowadzi do kręgu, z którego nikt nie jest wykluczony, choćby nawet po drodze błądził. Pytanie o to, czy bohater rozumie przyczynę swojego powrotu realizatorzy spektaklu pozostawiają jednak widzowi.

Sceniczny świat wydaje się mocno spolaryzowany w każdej warstwie realizacyjnej – dzieli się na ortodoksyjny i współczesny. Odpowiednio dobrane kostiumy podkreślają różnorodność tych środowisk: hermetyczny świat chasydów skontrastowany zostaje z zewnętrznym światem gangsterów czy światem kobiet Jaszy. Autorka kostiumów Iga Sylwestrzak starała się za pomocą stroju podkreślić odmienny charakter, mentalność i przynależność społeczną każdej z kobiet magika. Są wśród nich te, mocno przywiązane do ortodoksyjnej tradycji (Estera), jak i te, które z różnych względów odstają od tego modelu życia (Zewtel). Jest pośród nich również gojka Emilia, do której poziomu życia Jasza chciałby aspirować, czy wreszcie Magda, wierna towarzyszka iluzjonisty. Z kolei męskie stroje żydowskie znakomicie wprowadzają w klimat ortodoksyjnego charakteru tej społeczności.

Realizatorom udało się pokazać niezmienność tradycji judaistycznej, zderzonej ze zmieniającym się współczesnym światem zewnętrznym. Z odpowiednim pietyzmem i estymą twórcy podeszli do scen obrzędowych, będących kopalnią znaczeń i alegorii o niezwykłej urodzie scenicznej. Poszukiwania artystyczne pozbawione są bezpośrednich odniesień, są raczej pełne symboli, oddających najważniejsze intencje powieści Singera, czyli charakter głównego bohatera i jego moralne rozterki. Wydaje się więc, iż udało się z sukcesem pokazać na bielskiej scenie pewne uniwersalia tej powieściowej historii.

Atmosferę spektaklu buduje znamienna warstwa muzyczna autorstwa Zygmunta Koniecznego, wprowadzająca klezmerskie brzmienia. Istotną rolę odgrywają tu również fragmenty improwizowane na żywo (muzyka akordeonu i skrzypiec). Dzięki temu zabiegowi, czyli bezpośredniej reakcji muzycznej na działania aktorów na scenie, oglądany spektakl za każdym razem będzie nieco inny. Autor choreografii Jakub Lewandowski tworząc ruch do spektaklu postawił na dużą ekspresję cielesną. Starał się być zgodny z tradycją, jeśli chodzi o taniec żydowski, a jednocześnie zaproponował układy choreograficzne, które wnoszą do inscenizacji dużo współczesności.

Na uwagę zasługują również ciekawe zabiegi scenograficzne Damiana Styrny, jak choćby przenoszenie widza do poszczególnych scen za pomocą odsłaniania w schodach oświetlonych, miniaturowych wnętrz, z jednoczesnym wyświetlaniem ich powiększonego obrazu na olbrzymim ekranie filmowym. W pamięci pozostaje wiele obrazów z przedstawienia, jak na przykład wymowna scena, ukazująca kobiety zawieszane na rzeźniczych hakach. Spektakl dzięki zgodnej wizji współpracujących przy jego realizacji twórców można odebrać jako plastyczne, emocjonalne i niezwykle sugestywne widowisko.
Isaac Bashevis Singer: „Sztukmistrz z miasta Lublina”. Libretto: Michał Komar, Jan Szurmiej. Songi: Agnieszka Osiecka. Reżyseria: Witold Mazurkiewicz. Muzyka: Zygmunt Konieczny. Scenografia: Damian Styrna. Multimedia/video: Eliasz Styrna. Reżyseria światła: Ewa Garniec. Kostiumy: Iga Sylwestrzak. Choreografia: Jakub Lewandowski. Kierownictwo muzyczne: Jacek Obstarczyk. Premiera: 08.10.2022r., Teatr Polski w Bielsku-Białej.

Fot. Dorota Koperska.