BAŚNIOWA INICJACJA (SAGA ALANDORA: ZAZDROSNY BÓG/MIĘSOŻERNY ANIOŁ)
A
A
A
Kiedy Karnar (planeta w kształcie piramidy promieniejącej świetlistymi falami omywającymi 153 inne planety systemu trzysłonecznego) eksplodował, podzielił się na cztery kawałki, stające się odrębnymi kontynentami. Pierwszy z nich, Urok, to domena lasów i mgieł (przede wszystkim w północnej strefie zwanej Teut, podczas gdy południowa Naria oferowała idealny klimat do rozwoju różnych form życia). Kontynent Auralis, na którym narodzili się wszyscy Bogowie i powstały wszelkie religie, słynął ze świętych moczarów, przekształcających się z czasem w butwiejące mokradła. Strukturę odłamka Karnaru, zwanego Inghing, cechuje obecność skał i masywów lodowych, podczas gdy przestrzenie kontynentu o nazwie Usliman pokrywają pustynne piaski oraz zastępy kaktusów.
Gdy z powodu rzeczonego kataklizmu nieprzebrana rzesza istot myślących zamieszkujących najodleglejsze zakątki Galaktyki uderzyła w płacz, ów lament wstrzymał obrót trzech słońc wokół ich osi. Tak rozpoczęła się Mroczna Era, podczas której Olbrzymi zbuntowali się przeciwko Aurowi: Boskiej Istocie, która onegdaj stworzyła Karnar. Buntownicy pragnęli zapanować nad Negatywną Potęgą – nie dość, że ich plan spalił na panewce, to dodatkowo doprowadził do przebudzenia Andragorusa, uosabiającego mroczne oblicze boskości. Aur, gdy rozprawił się z rebeliantami, uwięził rzeczoną istotę w gigantycznym krysztale, który następnie skrzętnie ukrył. Teraz Andragorus czeka, aż jakiś śmiałek/głupiec uwolni go z więzienia, umożliwiając destruktywnej sile powrót do ulubionego zajęcia: deformowania Materii Wszechświata.
Tak w skrócie przedstawia się prolog „Sagi Alandora”: składającej się z dwóch części (zatytułowanych „Zazdrosny Bóg” oraz „Mięsożerny Anioł”) – każda podzielona została na pięć rozdziałów zwanych listami – epickiej opowieści, której scenarzystą jest Alexandro Jodorowsky („Incal”, „Synowie El Topo”). Śledząc perypetie tytułowego księcia cierpiącego z powodu Choroby Grzesznych Dłoni (mającej skądinąd dość osobliwe symptomy, których nie zdradzę), czytelnik wyrusza w równie fantazyjną, co psychodeliczną podróż inicjacyjną pieczołowicie udokumentowaną przez Silvia Cadelo („Mark-Of-The-Dog”, „Skeol”). Włoski artysta wyczarowuje baśniowe scenerie pełne osobliwej fauny, flory oraz istot, wszystko zaś ulega widowiskowym przeobrażeniom. Pastelowa kolorystyka prac Cadelo – operującego kreską stanowiącą swoiste połączenie malarstwa średniowiecznego z naiwnym – zdecydowanie uatrakcyjnia estetyczne doznania płynące z lektury tego komiksu, będącego mistycznym studium poświęcenia, odrodzenia i zjednoczenia.
Okraszona rewelacyjną okładką „Saga Alandora” to propozycja skierowana głównie do wiernych fanów komiksowej twórczości Jodo. Ci raczej nie powinni się rozczarować tą wielowątkową opowieścią, będącą przejawem nieskrępowanej wyobraźni jej twórców.
Gdy z powodu rzeczonego kataklizmu nieprzebrana rzesza istot myślących zamieszkujących najodleglejsze zakątki Galaktyki uderzyła w płacz, ów lament wstrzymał obrót trzech słońc wokół ich osi. Tak rozpoczęła się Mroczna Era, podczas której Olbrzymi zbuntowali się przeciwko Aurowi: Boskiej Istocie, która onegdaj stworzyła Karnar. Buntownicy pragnęli zapanować nad Negatywną Potęgą – nie dość, że ich plan spalił na panewce, to dodatkowo doprowadził do przebudzenia Andragorusa, uosabiającego mroczne oblicze boskości. Aur, gdy rozprawił się z rebeliantami, uwięził rzeczoną istotę w gigantycznym krysztale, który następnie skrzętnie ukrył. Teraz Andragorus czeka, aż jakiś śmiałek/głupiec uwolni go z więzienia, umożliwiając destruktywnej sile powrót do ulubionego zajęcia: deformowania Materii Wszechświata.
Tak w skrócie przedstawia się prolog „Sagi Alandora”: składającej się z dwóch części (zatytułowanych „Zazdrosny Bóg” oraz „Mięsożerny Anioł”) – każda podzielona została na pięć rozdziałów zwanych listami – epickiej opowieści, której scenarzystą jest Alexandro Jodorowsky („Incal”, „Synowie El Topo”). Śledząc perypetie tytułowego księcia cierpiącego z powodu Choroby Grzesznych Dłoni (mającej skądinąd dość osobliwe symptomy, których nie zdradzę), czytelnik wyrusza w równie fantazyjną, co psychodeliczną podróż inicjacyjną pieczołowicie udokumentowaną przez Silvia Cadelo („Mark-Of-The-Dog”, „Skeol”). Włoski artysta wyczarowuje baśniowe scenerie pełne osobliwej fauny, flory oraz istot, wszystko zaś ulega widowiskowym przeobrażeniom. Pastelowa kolorystyka prac Cadelo – operującego kreską stanowiącą swoiste połączenie malarstwa średniowiecznego z naiwnym – zdecydowanie uatrakcyjnia estetyczne doznania płynące z lektury tego komiksu, będącego mistycznym studium poświęcenia, odrodzenia i zjednoczenia.
Okraszona rewelacyjną okładką „Saga Alandora” to propozycja skierowana głównie do wiernych fanów komiksowej twórczości Jodo. Ci raczej nie powinni się rozczarować tą wielowątkową opowieścią, będącą przejawem nieskrępowanej wyobraźni jej twórców.
Alexandro Jodorowsky, Silvio Cadelo: „Saga Alandora: Zazdrosny bóg/Mięsożerny anioł” („Saga D’Alandor”). Tłumaczenie: Wojciech Birek. Scream Comics. Łódź 2022.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |