
WIERSZE
A
A
A
Korekta i skład
Płomyk spod buta
Z marszu marsz ze zgarbionej ziemi
Pod przewiewne niebo Strzelec się zna Kwadrans na plus
Gdy świat wypada przyjąć niczym nieruchomość
Z prowincji wziętą pod klucz
Niech się darzy Bez okazji
Mobilny widok na podorędziu
Wstążką łkań fetuje Wybiera krtań
Na zakwasie humor zawita na czas
Na przeczystą pamiątkę
Spod buta iska grunt
Rychły błysk utwardzi gwasz
Skąpany cień udatnie ustąpi placu
O włos zaklęcie co wlecze w przód co na upłaz sprosi
By nie skamleć na brak
By nie narzekać na przerost
Od dawien dawna trzymać się chmur
W inszy dzionek spaść
W inszą nockę zwiać
Każdorazowo zdać się
Na wypadek Na zaś
Wszelki
Jak nic
Łakomy dech
Styczeń
w topieli w zaćmieniu w martwi
puchnie jak chiński dyskont załadowany żelastwem.
Nie każ mi zasypiać.
Na próżno wypruty szew nie powiąże snu.
Finis Perfectus
Ongiś U zarania świtało
I jasność nad jasnościami łyskała
Dom świadectwo
Dom drobiazgów
Dom pogorzelisko
Wycedził słowa Prześwietlił słowa Spopielił słowa
Naraz sumiennie zmierzcha
I ciemność nad ciemnościami mnoży
Dom nie leży na sercu
Dom nie bije na alarm
Dom nie kwestionuje choroby
Wtenczas wystarczy
Starczy
Wy
* Prezentowane wiersze pochodzą z książki „Widmo Brockenu”, która w tym roku ukaże się w Instytucie Mikołowskim im. Rafała Wojaczka.
Płomyk spod buta
Z marszu marsz ze zgarbionej ziemi
Pod przewiewne niebo Strzelec się zna Kwadrans na plus
Gdy świat wypada przyjąć niczym nieruchomość
Z prowincji wziętą pod klucz
Niech się darzy Bez okazji
Mobilny widok na podorędziu
Wstążką łkań fetuje Wybiera krtań
Na zakwasie humor zawita na czas
Na przeczystą pamiątkę
Spod buta iska grunt
Rychły błysk utwardzi gwasz
Skąpany cień udatnie ustąpi placu
O włos zaklęcie co wlecze w przód co na upłaz sprosi
By nie skamleć na brak
By nie narzekać na przerost
Od dawien dawna trzymać się chmur
W inszy dzionek spaść
W inszą nockę zwiać
Każdorazowo zdać się
Na wypadek Na zaś
Wszelki
Jak nic
Łakomy dech
Styczeń
w topieli w zaćmieniu w martwi
puchnie jak chiński dyskont załadowany żelastwem.
Nie każ mi zasypiać.
Na próżno wypruty szew nie powiąże snu.
Finis Perfectus
Ongiś U zarania świtało
I jasność nad jasnościami łyskała
Dom świadectwo
Dom drobiazgów
Dom pogorzelisko
Wycedził słowa Prześwietlił słowa Spopielił słowa
Naraz sumiennie zmierzcha
I ciemność nad ciemnościami mnoży
Dom nie leży na sercu
Dom nie bije na alarm
Dom nie kwestionuje choroby
Wtenczas wystarczy
Starczy
Wy
* Prezentowane wiersze pochodzą z książki „Widmo Brockenu”, która w tym roku ukaże się w Instytucie Mikołowskim im. Rafała Wojaczka.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |