PRZYSZŁOŚĆ NA OSTRZU MIECZA (PRZYSIĘGA. TOM 1: PIEŚŃ ANOROERA/ DREKKAROWIE/ POŻEGNANIE KRÓLÓW)
A
A
A
Dawno, dawno temu Ziemię zamieszkiwały Potęgi, które wraz z pojawieniem się człowieka podzieliły się, przybierając jednocześnie fizyczne postaci: Smoków, Olbrzymów, Aniołów, Syren czy Wróżek. Tysiąc lat później po większości z tych istot (nie licząc Smoków oraz Syren) nie pozostał ślad – poza przestrzenią baśni, legend i mitów. Świat należy do ludzi, umacniających swoją supremację w ramach potężnych królestw.
Fechmistrz Kiriel zostaje mężem księżniczki Lerine, córki króla Garantiela (władcy Anoroeru). Dzięki temu zaaranżowanemu małżeństwu sędziwy władca zamierza umocnić swoją władzę w regionie Nilinu, w pobliżu którego znajduje się lenno nowożeńców. Niestety, weselną uroczystość (podczas której nikt nie ma złudzeń, że uczestniczy w dworskim spektaklu) zakłócają doniesienia o tym, że królewski legion został wybity przez Drekkarów. Świeżo upieczony zięć Garantiela wyrusza więc z misją wyjaśnienia okoliczności krwawego incydentu, który – jak czas pokaże – jest zaledwie pierwszym aktem makiawelicznego planu wprowadzanego w czyn przez sekretnych wichrzycieli.
Pierwszy zbiorczy tom serii „Przysięga” (zawierający epizody „Pieśń Anoroera”, „Drekkarowie” oraz „Pożegnanie królów”) to brawurowe otwarcie epickiej serii. Wątki fantastyczne stanowią tu tło dla pierwszorzędnie poprowadzonej polityczno-militarnej perypetii, w której nie zabrakło konfliktu racji oraz szczypty erotyki. Francuski scenarzysta Fabrice David z powodzeniem łączy w swoim skrypcie temat dworskich machinacji, kruchych sojuszy, nieoczekiwanych zdrad i (szeroko rozumianej) walki o przetrwanie, wprowadzając na scenę ambiwalentne postacie oraz dbając o potoczystość akcji (choć sporo rozgrywa się także na płaszczyźnie dialogowej – w tym miejscu słowa uznania dla tłumacza).
Realistyczne, skąpane w sepii ilustracje Érica Bourgiera pozwalają na pełniejsze zanurzenie się w rzeczywistość świata przedstawionego: dopracowane projekty kostiumów, design broni, architektoniczne niuanse, imponujące ujęcia plenerowe, dynamiczne sekwencje pojedynków czy rozmach scen batalistycznych to tylko niektóre z aspektów estetycznej urody tego woluminu. Dodajmy do tego ciekawe dodatki (całostronicowe stylizacje na wyimki z korespondencji, opis specyfiki życia politycznego w mieście Farkas czy szczegółowa rekonstrukcja bitwy pod Al Astan), a otrzymamy bardzo przemyślaną, zakrojoną na szeroką skalę opowieść, w której wydarzenia – szczególnie pod koniec recenzowanego tomu – przebiegają w tempie lawinowym.
Zamknięta w twardej okładce debiutancka odsłona „Przysięgi” obiecuje wiele, ale na szczęście są to obietnice, których realizację obserwujemy praktycznie na bieżąco. Dla tych, którzy cenią prozę spod znaku „Pieśni lodu i ognia” George’a R.R. Martina – lektura obowiązkowa. Polecam!
Fechmistrz Kiriel zostaje mężem księżniczki Lerine, córki króla Garantiela (władcy Anoroeru). Dzięki temu zaaranżowanemu małżeństwu sędziwy władca zamierza umocnić swoją władzę w regionie Nilinu, w pobliżu którego znajduje się lenno nowożeńców. Niestety, weselną uroczystość (podczas której nikt nie ma złudzeń, że uczestniczy w dworskim spektaklu) zakłócają doniesienia o tym, że królewski legion został wybity przez Drekkarów. Świeżo upieczony zięć Garantiela wyrusza więc z misją wyjaśnienia okoliczności krwawego incydentu, który – jak czas pokaże – jest zaledwie pierwszym aktem makiawelicznego planu wprowadzanego w czyn przez sekretnych wichrzycieli.
Pierwszy zbiorczy tom serii „Przysięga” (zawierający epizody „Pieśń Anoroera”, „Drekkarowie” oraz „Pożegnanie królów”) to brawurowe otwarcie epickiej serii. Wątki fantastyczne stanowią tu tło dla pierwszorzędnie poprowadzonej polityczno-militarnej perypetii, w której nie zabrakło konfliktu racji oraz szczypty erotyki. Francuski scenarzysta Fabrice David z powodzeniem łączy w swoim skrypcie temat dworskich machinacji, kruchych sojuszy, nieoczekiwanych zdrad i (szeroko rozumianej) walki o przetrwanie, wprowadzając na scenę ambiwalentne postacie oraz dbając o potoczystość akcji (choć sporo rozgrywa się także na płaszczyźnie dialogowej – w tym miejscu słowa uznania dla tłumacza).
Realistyczne, skąpane w sepii ilustracje Érica Bourgiera pozwalają na pełniejsze zanurzenie się w rzeczywistość świata przedstawionego: dopracowane projekty kostiumów, design broni, architektoniczne niuanse, imponujące ujęcia plenerowe, dynamiczne sekwencje pojedynków czy rozmach scen batalistycznych to tylko niektóre z aspektów estetycznej urody tego woluminu. Dodajmy do tego ciekawe dodatki (całostronicowe stylizacje na wyimki z korespondencji, opis specyfiki życia politycznego w mieście Farkas czy szczegółowa rekonstrukcja bitwy pod Al Astan), a otrzymamy bardzo przemyślaną, zakrojoną na szeroką skalę opowieść, w której wydarzenia – szczególnie pod koniec recenzowanego tomu – przebiegają w tempie lawinowym.
Zamknięta w twardej okładce debiutancka odsłona „Przysięgi” obiecuje wiele, ale na szczęście są to obietnice, których realizację obserwujemy praktycznie na bieżąco. Dla tych, którzy cenią prozę spod znaku „Pieśni lodu i ognia” George’a R.R. Martina – lektura obowiązkowa. Polecam!
Fabrice David, Éric Bourgier: „Przysięga. Tom 1: Pieśń Anoroera/Drekkarowie/Pożegnanie królów” („Servitude: Le Chant d’Anoroer/Drekkars/L’Adieu aux rois”). Tłumaczenie: Jakub Syty. Lost In Time. Nieledew 2023.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |