
ENDORFINY, RYTUAŁY I LICZBA DUNBARA (ROBIN DUNBAR: 'RELIGIJNI. JAK EWOLUCJA WIERZEŃ WPŁYWA NA HISTORIĘ I KULTURĘ CZŁOWIEKA')
A
A
A
Religijność jest jednym z powszechnych, a jednak nie w pełni poznanych aspektów ludzkiej natury. Mimo zróżnicowania wierzeń religijnych, dzielą one częściowo zbliżone do siebie właściwości, takie jak przyjęcie istnienia jakiejś rzeczywistości ponadnaturalnej, obecność rytuałów, często zawierających w sobie muzykę, wspólnotowy charakter wydarzeń religijnych. Jak każda powszechnie występująca u człowieka prawidłowość, tak i religijność stanowi wyzwanie dla psychologów/psycholożek i biologów/biolożek, którzy próbują zrekonstruować ewolucyjne funkcje adaptacji psychologicznych. Czy otwartość na domenę religijności jest adaptacją człowieka? Jeśli tak, do czego ona „służy” i jak wyewoluowała? Robin Dubar w swojej nowej książce „Religijni. Jak ewolucja wierzeń wpływa na historię i kulturę człowieka?” udziela odpowiedzi na pytania o ewolucyjną historię religii.
Badacz wskazuje, iż źródeł ludzkiej otwartości na przyjmowanie i kierowanie się religijnością można upatrywać w postawie mistycznej. Wynika ona z połączenia wiary w duchowy świat, stanowiącej poniekąd wyraz niechęci do przyjęcia ostateczności faktu śmierci, oraz z doświadczenia odmiennych stanów świadomości. Mieszanka obu właściwości powoduje zdolność do przeżywania i otwierania się na odmienną perspektywę oceny rzeczywistości, która może być określona jako mistyka. Autor wskazuje, iż ten rys ludzkiej natury jest początkowo wykorzystywany przez religie o charakterze animalistycznym, które dopiero w toku kulturowej (i społecznej) ewolucji zaczęły być zastępowane przez formy religii doktrynalnej.
Dunbar dyskutuje indywidualne i społeczne korzyści z religii. Pokazuje ją jako formę stabilizująca wymianę między ludźmi, unifikującą grupy oraz tworzącą więzi. W tym ujęciu religia może stanowić istotne spoiwo rosnących w liczbę grup, które od początków osadnictwa i rozwoju miast były wystawione na różne zbiorowe zagrożenia. Jako taka religia zatem uzależniona jest od społecznych zdolności człowieka. Wśród nich Dunbar wskazuje m.in. zdolność do posiadania tzw. teorii umysłu, tj. wiedzy o tym, co może kryć się w umysłach innych osób, i do symulowania tej wiedzy. Pokazuje, iż do powstania rozpowszechniających się doktrynalnych form religii potrzeba pięciu poziomów teorii umysłu, które pozwalają rozumieć, że inna osoba ma w umyśle ideę istoty nadprzyrodzonej, która także przejawia jakieś swoiste intencje względem ludzi. Uzasadnia tym Dunbar fakt, iż religijność doktrynalna jest w zasadzie zjawiskiem ściśle ludzkim, gdyż u innych zwierząt nie występują tak subtelne procesy symulacji psychiki innych osobników.
Najsłynniejszym dokonaniem Dunbara jest szacunek na temat wielkości typowej grupy ludzkiej w czasach ewolucyjnego środowiska zmian adaptacyjnych. Liczba ta, zwana od nazwiska autora liczbą Dunbara, określana jest na ok. 150. Taką też wielkość Dunbar odkrywa jako granicę naturalnie wyłaniających się grup religijnych. Trwanie społeczności religijnych o większych rozmiarach wiąże się z wyłonieniem się doktrynalnych założeń religii i podjęciem przez kapłanów danych religii starań związanych z próbą stabilizacji grupy przez respektowanie doktryny. Konkluzja autora okazuje się jednak dosyć jednoznaczna. Naturalnym elementem religijności były i będą różnego typu schizmy i rozłamy. Wynikają one z dynamiki procesów grupowych u człowieka, zaś religia w nieunikniony sposób wiąże się z dynamiką międzygrupową i podziałem na „nas” i „ich”.
Dunbar przedstawia w swojej pracy także interesującą próbę wskazania korelacji między klimatem i długością okresu wegetacyjnego a wyłanianiem się dużych światowych religii. Pokazuje, iż religie te pojawiły się w zasadniczo wąskim międzyzwrotnikowym pasie. Zarówno wyłonienie się grup religijnych, jak i ich proliferacja i schizmy mogą być związane z zagrożeniem zakażeniem i pasożytami. Religia może stanowić niewerbalną granicę stojąca między osobnikami i zapobiegającą kontaktowi z zagrożeniem, które może ze sobą nieść inna osoba, przedstawiciel obcego plemienia.
Autor podkreśla także rolę autorytetu i znaczenie jednostki jako inicjującej kult lub skupiającej wokół siebie dzięki charyzmie. Dyskutuje on w odniesieniu do tego zagadnienia liczne postaci historyczne i współczesne, pokazując, jak szansa na przetrwanie wierzeń religijnych zależy od głównych figur ruchów religijnych. Wskazuje jednocześnie, iż te religie, w których utworzona została koncepcja wszystkowidzącego Boga, zyskały dodatkowy czynnik kontroli wyznawców – przekonanie, iż nie jest możliwe bezkarne czynienie zła. Jest K(k)toś, kto przejrzy zamiary danego współplemieńca i gotów jest za nie ukarać. Pokazuje badacz także rolę rytuałów, które powodują pewną synchronizację społeczną, a nierzadko dają uczestni(cz)kom możliwość aktywizacji mistycznej postawy.
Studium Dunbara jest (jak zwykle) erudycyjnym przeglądem wiedzy z zakresie etnologii, biologii, psychologii i socjologii religii. Autor zdecydowanie sympatyzuje z przekonaniem o roli endorfin jako neuropsychologicznego mediatora takich zjawisk jak poczucie wspólnoty, transu i więzi w religii. Pokazuje, jak teologia w religii może pełnić funkcję pomocniczą względem podstawowej funkcji więziotwórczej. Analizuje religijność jako zjawisko ludzkie – i tej strefie analizy religii jest poświęcony omawiany tom. Nie należy go zestawiać z samymi treściami doktrynalnymi. Im także Dunbar się przygląda (pokazując np., iż Bogowie są wykreowani jako przełamujący niektóre prawa natury, jednak nie w sposób ostentacyjny i nadmierny), ale nie analizuje ich w sposób, który można by posądzić o prosty redukcjonizm. Książka Dunbara jest zatem o spoiwie społecznym. Spoiwie, którego siła, mimo aktualnie obserwowanych wahań, jest nadal mocno wiążąca, a czasami także antagonizująca grupy społeczne.
Badacz wskazuje, iż źródeł ludzkiej otwartości na przyjmowanie i kierowanie się religijnością można upatrywać w postawie mistycznej. Wynika ona z połączenia wiary w duchowy świat, stanowiącej poniekąd wyraz niechęci do przyjęcia ostateczności faktu śmierci, oraz z doświadczenia odmiennych stanów świadomości. Mieszanka obu właściwości powoduje zdolność do przeżywania i otwierania się na odmienną perspektywę oceny rzeczywistości, która może być określona jako mistyka. Autor wskazuje, iż ten rys ludzkiej natury jest początkowo wykorzystywany przez religie o charakterze animalistycznym, które dopiero w toku kulturowej (i społecznej) ewolucji zaczęły być zastępowane przez formy religii doktrynalnej.
Dunbar dyskutuje indywidualne i społeczne korzyści z religii. Pokazuje ją jako formę stabilizująca wymianę między ludźmi, unifikującą grupy oraz tworzącą więzi. W tym ujęciu religia może stanowić istotne spoiwo rosnących w liczbę grup, które od początków osadnictwa i rozwoju miast były wystawione na różne zbiorowe zagrożenia. Jako taka religia zatem uzależniona jest od społecznych zdolności człowieka. Wśród nich Dunbar wskazuje m.in. zdolność do posiadania tzw. teorii umysłu, tj. wiedzy o tym, co może kryć się w umysłach innych osób, i do symulowania tej wiedzy. Pokazuje, iż do powstania rozpowszechniających się doktrynalnych form religii potrzeba pięciu poziomów teorii umysłu, które pozwalają rozumieć, że inna osoba ma w umyśle ideę istoty nadprzyrodzonej, która także przejawia jakieś swoiste intencje względem ludzi. Uzasadnia tym Dunbar fakt, iż religijność doktrynalna jest w zasadzie zjawiskiem ściśle ludzkim, gdyż u innych zwierząt nie występują tak subtelne procesy symulacji psychiki innych osobników.
Najsłynniejszym dokonaniem Dunbara jest szacunek na temat wielkości typowej grupy ludzkiej w czasach ewolucyjnego środowiska zmian adaptacyjnych. Liczba ta, zwana od nazwiska autora liczbą Dunbara, określana jest na ok. 150. Taką też wielkość Dunbar odkrywa jako granicę naturalnie wyłaniających się grup religijnych. Trwanie społeczności religijnych o większych rozmiarach wiąże się z wyłonieniem się doktrynalnych założeń religii i podjęciem przez kapłanów danych religii starań związanych z próbą stabilizacji grupy przez respektowanie doktryny. Konkluzja autora okazuje się jednak dosyć jednoznaczna. Naturalnym elementem religijności były i będą różnego typu schizmy i rozłamy. Wynikają one z dynamiki procesów grupowych u człowieka, zaś religia w nieunikniony sposób wiąże się z dynamiką międzygrupową i podziałem na „nas” i „ich”.
Dunbar przedstawia w swojej pracy także interesującą próbę wskazania korelacji między klimatem i długością okresu wegetacyjnego a wyłanianiem się dużych światowych religii. Pokazuje, iż religie te pojawiły się w zasadniczo wąskim międzyzwrotnikowym pasie. Zarówno wyłonienie się grup religijnych, jak i ich proliferacja i schizmy mogą być związane z zagrożeniem zakażeniem i pasożytami. Religia może stanowić niewerbalną granicę stojąca między osobnikami i zapobiegającą kontaktowi z zagrożeniem, które może ze sobą nieść inna osoba, przedstawiciel obcego plemienia.
Autor podkreśla także rolę autorytetu i znaczenie jednostki jako inicjującej kult lub skupiającej wokół siebie dzięki charyzmie. Dyskutuje on w odniesieniu do tego zagadnienia liczne postaci historyczne i współczesne, pokazując, jak szansa na przetrwanie wierzeń religijnych zależy od głównych figur ruchów religijnych. Wskazuje jednocześnie, iż te religie, w których utworzona została koncepcja wszystkowidzącego Boga, zyskały dodatkowy czynnik kontroli wyznawców – przekonanie, iż nie jest możliwe bezkarne czynienie zła. Jest K(k)toś, kto przejrzy zamiary danego współplemieńca i gotów jest za nie ukarać. Pokazuje badacz także rolę rytuałów, które powodują pewną synchronizację społeczną, a nierzadko dają uczestni(cz)kom możliwość aktywizacji mistycznej postawy.
Studium Dunbara jest (jak zwykle) erudycyjnym przeglądem wiedzy z zakresie etnologii, biologii, psychologii i socjologii religii. Autor zdecydowanie sympatyzuje z przekonaniem o roli endorfin jako neuropsychologicznego mediatora takich zjawisk jak poczucie wspólnoty, transu i więzi w religii. Pokazuje, jak teologia w religii może pełnić funkcję pomocniczą względem podstawowej funkcji więziotwórczej. Analizuje religijność jako zjawisko ludzkie – i tej strefie analizy religii jest poświęcony omawiany tom. Nie należy go zestawiać z samymi treściami doktrynalnymi. Im także Dunbar się przygląda (pokazując np., iż Bogowie są wykreowani jako przełamujący niektóre prawa natury, jednak nie w sposób ostentacyjny i nadmierny), ale nie analizuje ich w sposób, który można by posądzić o prosty redukcjonizm. Książka Dunbara jest zatem o spoiwie społecznym. Spoiwie, którego siła, mimo aktualnie obserwowanych wahań, jest nadal mocno wiążąca, a czasami także antagonizująca grupy społeczne.
Robin Dunbar: „Religijni. Jak ewolucja wierzeń wpływa na historię i kulturę człowieka”. Przeł. Kasper Kalinowski. Copernicus Center Press. Kraków 2023.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |