ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 sierpnia 15-16 (471-472) / 2023

Katarzyna Frukacz-Lewandowska,

WIEK REPORTAŻU? (BERNADETTA DARSKA: 'CZAS REPORTAŻU. O TYM, CO DZIAŁO SIĘ WOKÓŁ GATUNKU PO 2010 ROKU')

A A A
W 1999 roku Zygmunt Ziątek – jeden z czołowych badaczy literatury faktu w Polsce – opublikował kanoniczną monografię o zdominowaniu krajowej prozy XX-wiecznej przez żywioł dokumentarny. Wspomnianą dominację autor uwypuklił przy użyciu tytułowego, monumentalnego w wydźwięku wyrażenia: „Wiek dokumentu” (zob. Ziątek 1999). Niespełna dwadzieścia pięć lat później Bernadetta Darska wydała książkę sygnowaną hasłem: „Czas reportażu”. Koresponduje ono z tytułem rozprawy Ziątka za sprawą podobnej składni i wzniosłej wymowy, lecz jednocześnie zawęża refleksję o współczesnym dokumentaryzmie literackim do pojedynczego gatunku dominującego. Autor „Wieku dokumentu” rozpatrywał reportaż na tle różnych form kształtujących rodzime piśmiennictwo dokumentarne ubiegłego stulecia. Darska – jako aktywna obserwatorka i komentatorka polskiej sceny literackiej bieżącego wieku – reprezentuje już inne, uaktualnione spojrzenie na rangę tego gatunku i jego społeczny odbiór.

Recenzowana książka odnotowuje widoczną zmianę sytuacji pisarstwa reportażowego w Polsce po 2010 roku. Rzeczoną datę, przekonująco uargumentowaną jako istotną cezurę w rozwoju prozy polskich reporterów (zob. s. 10), badaczka uznaje za przełomową dla zaistnienia wzmożonego w wymiarze medialnym i komercyjnym – w stosunku choćby do wzmiankowanych przez Ziątka realiów XX-wiecznych – boomu na literaturę faktu. Szczegółową charakterystykę przejawów tej popularności Darska przeprowadza w inicjalnej części rozważań, zawierającej drobiazgowe omówienie zjawisk składających się na życie literackie współczesnego reportażu. Choć dokonany w pierwszym i drugim rozdziale przegląd nagród, festiwali, instytucji i projektów edukacyjnych związanych z tytułowym gatunkiem momentami nuży z uwagi na jednostajny i nieco protokolarny sposób opisu, świadczy o doskonałej orientacji autorki w zakresie ogólnokrajowych i lokalnych wydarzeń kulturalno-oświatowych promujących dorobek reporterów i reporterek. Kompleksowa wiedza badaczki zostaje gdzieniegdzie poparta bezpośrednim doświadczeniem, podnoszącym merytoryczną jakość wywodu – Darska często przywołuje bowiem inicjatywy, w których sama, z racji krytycznoliterackiej aktywności, uczestniczyła (zob. np. s. 65).

We wspomniane partie opisowe otwierające monografię zostały wplecione krótkie problemowe szkice, prezentujące dokonania konkretnych twórców i twórczyń (zob. np. skrótową analizę pisarstwa Swietłany Aleksijewicz – s. 73-74) bądź eksponujące aktualne tendencje rozwojowe polskiej prozy reportażowej, towarzyszące zwłaszcza jej stopniowej wirtualizacji. W przypadku drugiego ze wskazanych ujęć osobne wzmianki autorka poświęca widocznemu przesunięciu pozycji reportażu w hierarchii literackiej (zob. s. 75), przedkładaniu edycji książkowych nad teksty prasowe (zob. s. 64), przeobrażeniu podmiotów i instytucji mistrzowskich wobec gatunku (zob. s. 91-92), a także negatywnym następstwom jego komercjalizacji i podporządkowania pragmatyce nowych mediów. Komentarze odnośnie tego typu ujemnych zjawisk pojawiają się również w dalszych rozdziałach publikacji. Darska nie szczędzi w nich słów krytycznych szczególnie w kontekście ekskluzywnych i nepotycznych postaw zauważalnych w rodzimym kręgu reporterskim, którego samowystarczalność w zakresie podejmowanych działań instytucjonalnych określa mianem „gestu wsobnego” (s. 25) lub wręcz „środowiskowej samoobsługi” (s. 45). Ostrze krytyki kieruje ponadto w stronę marginalizowania pozycji tłumaczy literatury faktu (zob. s. 28-36) oraz powszechnego akceptowania wyzysku w świecie dziennikarskim, przejawiającego się w pozbawianiu reporterów możliwości etatowej pracy (zob. s. 87-88). Autorka uwypukla wreszcie problemy publikowania ściśle pod dyktando wydawnictw, instrumentalnego traktowania czytelników twórczości non-fiction i nieuzasadnionego szafowania gatunkowymi etykietami reportażu w odniesieniu do utworów miałkich zarówno pod względem literackim, jak i poznawczym (zob. s. 303).

Za sprawą wprowadzania i komentowania podobnych wątków rozważania badaczki miejscami zyskują polemiczno-interwencyjny, publicystyczny ton. W niektórych fragmentach Darska dobitnie wartościuje rozpatrywane zjawiska i publikacje (zob. np. ujemną ocenę etyki i warsztatu pisarskiego Jacka Hugo-Badera – s. 223-228), w innych z kolei bilansuje formułowane zarzuty i pochwały. Przykładowo w sposób negatywny wypowiada się o paternalistycznej w wydźwięku i obfitującej w personalne wycieczki polemice, którą Mariusz Szczygieł odpierał zarzuty o kumoterstwo w środowisku Instytutu Reportażu i sprzyjających mu mediów (zob. s. 108). Równocześnie jednak chwali autora za przemyślaną strategię wizerunkową realizowaną w serwisach społecznościowych (zob. s. 139-151), a także za uwrażliwienie na kwestię formy tekstu (zob. s. 246-264). Na podobnej zasadzie wypunktowuje sukcesy i potknięcia Justyny Kopińskiej w procesie autokreacji wizerunku medialnego (zob. s. 193-194) oraz charakteryzuje – w jej opinii – nierówną pod względem literackim trylogię książek Marcina Kąckiego o miastach (zob. s. 273-276). W swych refleksjach poświęconych współczesnym reportażom Darska nie waha się więc wypowiadać krytycznie, ale „w najlepszym rozumieniu tego słowa” – jak dowodzi Dariusz Nowacki w recenzji cytowanej na okładce. Autorce udało się bowiem uchwycić zniuansowany charakter najnowszej literatury reportażowej, która odznacza się nadal walorami etyczno-poznawczymi, lecz zarazem zyskuje wyraźny wymiar merkantylny, wchodząc w coraz ściślejsze związki z dyskursem medialnym ery cyfrowej.

W ujęciu badaczki współistnienie obu wymienionych płaszczyzn jest właściwe „nowej epoce funkcjonowania reporterów i reportażu – opartej na nieodcinaniu się od tego, co tak naprawdę stanowi fundament reporterskiej pracy, i sięgającej chętnie do tego, co oferują w ramach skutecznej promocji i informacji nowe media” (s. 195). Problem dokonujących się w warunkach nowomedialnych przeobrażeń poetyki gatunku, będących konsekwencją podporządkowania praktyk literackich logice internetu, Darska rozpatruje w trzecim rozdziale. Dwa kolejne poświęca natomiast komplementarnym aspektom wspomnianej transformacji gatunkowej, które wynikają – odpowiednio – z coraz częstszego nasycania reportażu elementami autobiograficznymi, a także z jego formalnego przekształcania wskutek wykraczania poza rygory konwencji i sięgania po inne niż piśmienne środki wyrazu. Te partie monografii zyskują bardziej recenzencki charakter niż początkowe rozdziały – obfitują bowiem w krótkie omówienia, a niekiedy i porównania konkretnych książek reportażowych oraz wybranych sylwetek twórczych reporterów i reporterek średniego i młodego pokolenia.

W analizach zamykających „Czas reportażu” widać niezaprzeczalną biegłość interpretacyjną Darskiej i jej imponujące oczytanie w literaturze podmiotu. Momentami brakuje w nich za to większej liczby kontekstowych odwołań do publikacji badaczy i badaczek, którzy już wcześniej podejmowali pokrewne zagadnienia. W omówieniu mechanizmu intymizacji treści reportaży autorka ogranicza się do przywołania pojedynczej pozycji naukowej (zob. s. 223) mimo istnienia wielu innych, tematycznie silniej powiązanych z poruszaną kwestią (zob. np. Siewior 2019; Orłowska 2020). Nieco pobieżnie zostały również w książce potraktowane problemy fikcjonalizacji i upowieściowienia gatunku, które Darska jedynie sygnalizuje, skupiając się nie na wplataniu fikcji w opowieść faktograficzną, lecz na przykładach bezpośredniego tworzenia przez reporterów prozy literackiej (zob. s. 302-317). Zaskakuje tu brak odniesienia choćby do pod wieloma względami pionierskiej w tej materii rozprawy Izabelli Adamczewskiej-Baranowskiej (2020). Na poparcie stawianych tez Darska zdecydowanie częściej niż literaturę fachową cytuje wywiady z prezentowanymi twórcami i wypowiedzi innych krytyków i krytyczek literackich. Wplata też w wywód polemiki, liczne przytoczenia z postów internetowych oraz uprzednio wspomniane ujęcia graniczące z recenzją. W efekcie jej monografię chwilami czyta się jak krytycznoliterackie kompendium wiedzy na temat najnowszego reportażu, adresowane – co bynajmniej nie jest zarzutem – nie tylko do odbiorcy wykwalifikowanego.

Oprócz pewnych luk bibliograficznych mankamentem publikacji wydaje się brak wyodrębnionych wniosków końcowych, choć układ poszczególnych rozdziałów – a zwłaszcza sfinalizowanie rozważań szkicem o stopniowym odchodzeniu od reportażu jako gatunku – pośrednio tłumaczy rezygnację z osobnego podsumowania. W wymiarze językowo-edytorskim recenzowana pozycja – pisana kunsztownym, leksykalnie bogatym i wypracowanym stylem – nie budzi większych zastrzeżeń. Jej wysokiego poziomu nie obniżają pojedyncze literówki i błędy interpunkcyjne (niepoprawione również w cytatach). Zwraca uwagę częste pomijanie przecinków zamykających zdania podrzędne wplecione w nadrzędne oraz wydzielających konstrukcje z imiesłowami przysłówkowymi. Za drobne usterki korekty należy ponadto uznać sporadyczne błędy rzeczowe – jak pomylenie utworu „Nie hańbi” Olgi Gitkiewicz ze zbiorem „Nie ma” Mariusza Szczygła (zob. s. 78) oraz Uniwersytetu Szczecińskiego z Warszawskim (zob. przypis na s. 126) czy podanie niepełnego tytułu książki „Made in Poland. Antologia reporterów Dużego Formatu” (zob. s. 256).

Niezależnie od poczynionych uwag „Czas reportażu” jest pozycją cenną ze względu na kompleksowy przegląd tendencji determinujących kształt współczesnej polskiej literatury reportażowej i jej nowych, multi- i intermedialnych wariantów. Warto docenić Darską za krytyczne i rzetelne podejście do gatunku, który – zważywszy na skalę popularności, poznawczą wartość i komercyjny potencjał – być może faktycznie mógłby stać się literacką dominantą bieżącego stulecia i zarazem kontynuacją sygnalizowanych we wstępie rozpoznań Ziątka na temat dokumentalistyki XX-wiecznej. Na przeszkodzie zdają się stać procesy cywilizacyjne dobrze uchwycone przez Darską, wpływające na rosnące oczekiwania rynku wobec reporterów i reporterek oraz malejące możliwości klarownego klasyfikowania tekstów pretendujących do miana reporterskich. Z recenzowanej książki wyłania się obraz umedialnionej i zinteraktywizowanej scenerii funkcjonowania gatunku, chwilami skłaniający jednak do mało budującego wniosku: coraz mniej reportażu w reportażu.

LITERATURA:

Adamczewska-Baranowska I.: „Łże-reportaże i prawdziwe fikcje. Powieść dziennikarska i reportaż w czasie postprawdy i zwrotu performatywnego”. Łódź 2020.

Orłowska P.: „Reporter w świecie cyfrowym. Od intymizacji do biotypu”. „Studia i Perspektywy Medioznawcze” 2020, t. 2.

Siewior K.: „Ślimak, śrubeczka i śmierć. Reportaż intymny Mariusza Szczygła”. „Teksty Drugie” 2019, nr 6.

Ziątek Z.: „Wiek dokumentu. Inspiracje dokumentarne w polskiej prozie współczesnej”. Warszawa 1999.
Bernadetta Darska: „Czas reportażu. O tym, co działo się wokół gatunku po 2010 roku”. Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Olsztyn 2023.