
JÓZEF I JEGO PRAWA (PROCES)
A
A
A
Powiedzieć, że kafkowskie klimaty bliskie są Davidowi Zane’owi Mairowitzowi, to, cóż, nic nie powiedzieć. W przebogatym i szalenie różnorodnym dorobku nowojorskiego pisarza, dramaturga, tłumacza oraz reżysera radiowego znajdziemy bowiem teatralną adaptację „Procesu”; zilustrowany przez Roberta Crumba komiksowy esej poświęcony życiu i twórczości słynnego prażanina („Kafka”) czy współtworzoną razem z Jaromirem 99 graficzną powieść „Zamek”.
Teraz mamy okazję poznać bardzo udaną adaptację rzeczonego „Procesu”. Mairowitz w skondensowany, lecz z szacunkiem podchodzący do literackiego pierwowzoru sposób ukazuje perypetie Józefa K., starającego się dociec przyczyny iście surrealistycznych wydarzeń, w które zostaje uwikłany. Przypowieść o posuniętej do absurdu biurokracji; parabola o bezdusznym systemie prawnym skutecznie mielącym niewinnych; alegoria niczym nieskrępowanej kontroli państwa nad obywatelami lub na poły autobiograficzna narracja eksplorująca podświadomość twórcy „Ameryki” (szczególnie jego frustracje, obsesje, niepokoje i rozczarowania): to tyko niektóre z możliwych odczytywań wspomnianego utworu, które otwierają się także przed czytelnikami/czytelniczkami recenzowanego komiksu, utrzymanego skądinąd w czarno-białej poetyce.
Gęsta, klaustrofobiczna, wybrzmiewająca nutą fantasmagorii aura emanująca z tego (zamkniętego w miękkiej, poręcznej oprawie) dzieła to w głównej mierze efekt pracy Chantal Montellier: francuskiej malarki, ilustratorki prasowej oraz autorki opowieści graficznych („Social Fiction”, „Tchernobyl mon amour”). Szczegółowa, skoncentrowana na detalach, ale i operująca językiem wizualnej metafory kreska – w asyście swobodnej kompozycji kadrów oraz wyrazistej czcionki i donośnych onomatopei – robi niesamowite wrażenie, sprawiając, że z uwagą śledzimy dobrze znane losy nieszczęsnego protagonisty, który w tej adaptacji zyskał rysy samego Kafki. Gorąco polecam!
Teraz mamy okazję poznać bardzo udaną adaptację rzeczonego „Procesu”. Mairowitz w skondensowany, lecz z szacunkiem podchodzący do literackiego pierwowzoru sposób ukazuje perypetie Józefa K., starającego się dociec przyczyny iście surrealistycznych wydarzeń, w które zostaje uwikłany. Przypowieść o posuniętej do absurdu biurokracji; parabola o bezdusznym systemie prawnym skutecznie mielącym niewinnych; alegoria niczym nieskrępowanej kontroli państwa nad obywatelami lub na poły autobiograficzna narracja eksplorująca podświadomość twórcy „Ameryki” (szczególnie jego frustracje, obsesje, niepokoje i rozczarowania): to tyko niektóre z możliwych odczytywań wspomnianego utworu, które otwierają się także przed czytelnikami/czytelniczkami recenzowanego komiksu, utrzymanego skądinąd w czarno-białej poetyce.
Gęsta, klaustrofobiczna, wybrzmiewająca nutą fantasmagorii aura emanująca z tego (zamkniętego w miękkiej, poręcznej oprawie) dzieła to w głównej mierze efekt pracy Chantal Montellier: francuskiej malarki, ilustratorki prasowej oraz autorki opowieści graficznych („Social Fiction”, „Tchernobyl mon amour”). Szczegółowa, skoncentrowana na detalach, ale i operująca językiem wizualnej metafory kreska – w asyście swobodnej kompozycji kadrów oraz wyrazistej czcionki i donośnych onomatopei – robi niesamowite wrażenie, sprawiając, że z uwagą śledzimy dobrze znane losy nieszczęsnego protagonisty, który w tej adaptacji zyskał rysy samego Kafki. Gorąco polecam!
Franz Kafka, David Zane Mairowitz, Chantal Montellier: „Proces” („The Trial”). Tłumaczenie: Jacek Żuławnik. W.A.B. Warszawa 2023.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |