
'KSIĄŻKA O CZŁOWIEKU ODWRACAJĄCYM SIĘ OD IDEOLOGII' (KRZYSZTOF ZAJAS: 'INTYMNA LOKALNOŚĆ. O PRYWATNYCH OJCZYZNACH PISARZY')
A
A
A
Przyznaję od razu – dałam się złapać. Tak, z pełną świadomością tego, że tytuł i notka na okładce to elementy strategii autorsko-wydawniczej, nakierowanej na pozyskanie czytelnika, dałam się złapać w zastawione sidła. Zaciekawiła mnie zarówno tytułowa „intymna lokalność”, jak i zdanie: „W najogólniejszym sensie jest to książka o człowieku odwracającym się od ideologii” (IV strona okładki). Dodam także – nie żałuję. Lektura nie była „gładka”, wprost przeciwnie – przedstawiony w książce Krzysztofa Zajasa wywód raz po raz wytrąca z tak zwanej „strefy komfortu”, zaskakuje i niepokoi, ale przede wszystkim skłania do namysłu i nowego spojrzenia na omawianą problematykę. A może się wydawać, że jest ona dobrze znana, gdyż wyznaczają ją powtarzane aż do znudzenia cytaty o „kraju lat dziecinnych” i ziemi ojczystej. Jednak w tym przypadku potwierdza się popularny mechanizm – najtrudniej dostrzec to, co jest najbardziej na widoku, do czego przyzwyczailiśmy się tak bardzo, że stało się wręcz przeźroczyste, niewidoczne.
Różne ojczyzny
O prywatnych ojczyznach pisarzy napisano już naprawdę wiele, począwszy od analiz fenomenu romantycznych szkół regionalnych, przez opisy niezwykłej kariery autobiografizmu w XX wieku, po uwagi o wieńczącym to stulecie nurcie małych ojczyzn. Znamienne jednak, że żadna z nasuwających się w pierwszej kolejności na myśl pozycji ze stanu badań (np. autorstwa Kazimierza Brakonieckiego, Przemysława Czaplińskiego, Małgorzaty Czermińskiej, Józefa Olejniczaka, Ewy Wiegandt), jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu wywołujących gorące dyskusje, nie została przywołana w omawianej monografii. Z kręgu tych prac wspomniany został jedynie prowokacyjny artykuł Krzysztofa Uniłowskiego (zob. s. 136–137). Badacz z Uniwersytetu Jagiellońskiego porzucił utarte ścieżki interpretacyjne, zaproponował nowe spojrzenie, znacznie bardziej od poprzedników wykraczając poza obszar literaturoznawstwa w kierunku socjologii, psychoanalizy, studiów kulturowych i – last but not least – politologii. Przy czym nie są to tylko konteksty interpretacyjne. Zajas korzysta z narzędzi podsuwanych przez wymienione dyscypliny i perspektywy badawcze, ale przede wszystkim przekonująco udowadnia, że prywatne ojczyzny są swego rodzaju miejscem wspólnym i punktem zapalnym, w którym ogniskują się kluczowe zagadnienia i doświadczenia, ścierają różne postawy, rodzą pozytywne emocje, ale i konflikty.
Autor „Intymnej lokalności”, nawiązując do klasycznego rozróżnienia Stanisława Ossowskiego na ojczyznę prywatną i ideologiczną (zob. Ossowski 1984: 26–27), eksponuje opozycje, które stały się inspiracją dla prezentowanych rozważań: prywatne–publiczne, lokalne–narodowe, prawdziwe–fałszywe, człowiek–ideologia: „Wszystkie one zawierają implicite gesty zawłaszczenia; sfera czułej dyskrecji, domowej prywatności zostaje użyta do ideowej reprezentacji, a jej ładunek emocjonalny staje się siłą nośną samej ideologii. Jeszcze inaczej rzecz ujmując: to, co ludzkie i autentyczne, zmienia się w ideologiczne i sztuczne” (s. 8).
Wspomniane przesunięcia i zawłaszczenia świadczą zarówno o zaborczości polityki wobec kultury, jak i o słabości – „trwałym mankamencie” literatury zakorzenionej w obrazie domu i pejzażu dzieciństwa – „Ona po prostu świetnie nadaje się do uczuciowej manipulacji” (s. 9).
Mechanizmy konstruowania ideologicznych dyskursów na fundamencie naturalnej więzi człowieka z miejscem i krajobrazem wyraziście zostały ukazane we wprowadzeniu, zatytułowanym „Różne ojczyzny” oraz w części pierwszej – „Ogień interpretacji i chłód analizy”. Rozważania w tych częściach koncentrują się wokół narodu, ciała zbiorowego i garści ziemi z pogranicza. Przemianę prywatnej ojczyzny jednostki w ideologiczną ojczyznę wspólnoty, związane z tym praktyki dyskursywne i ideologiczne badacz ukazuje na przykładzie literatury romantycznej. O napięciach pomiędzy małą i wielką ojczyzną oraz dramacie przejścia od jednostki do narodu i ciała zbiorowego wyraźnie zaświadcza twórczość Adama Mickiewicza czy Juliusza Słowackiego. Sporo uwagi Zajas poświęca także zagadnieniom związanym z dyskursami pogranicznymi i kresowymi. Symboliczny woreczek ziemi zabierany na tułaczkę przez udających się na emigrację czy wypędzanych z własnych stron jest próbą ocalenia realnej więzi z miejscem przodków, wyrazem silnych, autentycznych emocji lokowanych w konkretnej przestrzeni, ale staje się także obiektem „zawłaszczenia przez doktrynę narodową i ideologię wyznaniową” (s. 108). Krytycznej analizie badacz poddaje idealizujące wizje miejsc pogranicznych i kresowych, odsłania problematyczność zarówno kategorii pogranicza jak i Kresów (już pisownia oddaje kłopoty związane z tym pojęciem, wielka literatura sygnalizuje, że bardziej chodzi w nim o mit, niż odesłanie do realnej przestrzeni). Niejednoznaczne i pełne antynomii okazują się również kwestie związane z wielokulturowością, innością i gościnnością.
Podejmując zaproponowaną przez autora „Intymnej lokalności”, ufundowaną na opozycjach metaforykę, trzeba powiedzieć, że w książce z analitycznym chłodem wydobywane są niedostrzegane wcześniej pokłady znaczeniowe kanonicznych utworów, iskrzyć zaczyna, gdy badacz eksponuje interferencje pomiędzy prywatnym i ideologicznym, a płomienie wybuchają na dobre, gdy od romantyzmu przechodzi do współczesności. Interpretując powieści z „tetralogii polskiej” Jarosława Marka Rymkiewicza (cykl utworów „Wieszanie”, „Kinderszenen”, „Samuel Zborowski”, „Reytan. Upadek Polski”), a także dramat Doroty Masłowskiej „Między nami dobrze jest”, Zajas dokonuje swego rodzaju psychoanalizy polskiego patriotyzmu i podporządkowanej mu interpretacji kultury i literatury, ukazuje wspólnotę traumatyczną snującą narracje o własnej wielkości i poniesionej krzywdzie (zob. s. 77), nazywa mechanizmy chorobowe (wyparcie, przemilczenia, urojenia [zob. s. 99]): „Psychoanaliza zajmuje się odsłanianiem źródeł problemu, ale i sama jest problemem. (…) Świetnie nadaje się zatem do dekonstruowania i demaskowania dyskursu narodowego z całym jego aparatem pustej retoryki, przesłaniającej czystą wyobrażeniowość i sztuczność. W następnym kroku powinno albo dojść do terapii, względnie autoterapii, albo też zapaść milczenie, ponieważ poza pustą mową, służącą ustanowieniu podmiotu wobec jego pragnienia, nic nie daje się wypowiedzieć” (s. 99).
Zasadniczym celem monografii jest opuszczenie dominującego pola mowy i generalna zmiana perspektywy badawczej (zob. s. 100). Autor „Intymnej lokalności” proponuje czytelnikom drogę powrotną „od ideologii narodowej do patriotyzm prywatnej i intymnej lokalności”, zaznacza, że jest to zarazem odzyskiwanie „języka odebranego przez doktrynę, ponowne nasycenie treścią opustoszały ze znaczeń słów” (s. 104). Szczególnie interesująco współbrzmi z tym apel o powrotną drogę od sztuczności akademickiego dyskursu do teorii zakorzenionej w realnym związku człowieka z jego przestrzenno-czasowym doświadczeniem (zob. s. 106).
Przechodząc raz po raz od literatury do refleksji nad zjawiskami w polskim życiu społecznym i politycznym ostatnich lat, badacz funduje czytelnikom „chłodny prysznic krytycznego myślenia” (s. 84). Potwierdza się prawidłowość, że nic tak nie podgrzewa atmosfery, jak polityka, ale i upolityczniona literatura, czy też upolitycznione odczytywanie literatury. Początkowe fragmenty pracy są najbardziej niepokojące i prowokujące do dyskusji.
Intymna lokalność
Wyrażenie „intymna lokalność” zaczerpnięte zostało z pracy Agaty Bielik-Robson, która pisała o „fantazmatach intymnie przeżywanej lokalności” jako jednym z przejawów rozpadu środkowoeuropejskiej tożsamości (2008: 292). Zagadnienie może być postrzegane zarówno negatywnie jako ucieczka w prowincjonalność, zaściankowość, jak i pozytywnie – wówczas oznacza obronę własnej kultury przed niwelującą uniwersalizacją. Zajas podkreśla kwestie związane z kultywowaniem małych, peryferyjnych zbiorowości i ich ojczyzn oraz ich rolę w przeciwstawianiu się ideologiom narodowym. Wspierają one projekt wspólnej Europy, ale także mają do niej krytyczny dystans, dopominając się europejskość słowiańską, wołoską, bałtycką, bałkańską, itd.: „Intymna lokalność jawi się zatem jako opozycyjna zarówno wobec projektów nacjonalistycznych, wielbiących jedną kulturę kosztem innych, jak i globalistycznych, znoszących de facto kulturowe różnice. Jednakże »intymna« może znaczyć również: osobista, indywidualna, prywatna, twoja własna” (s. 13).
Zasadniczy trzon omawianej monografii stanowi część zatytułowana „Wyobrażone i autentyczne”, która ma zdecydowanie analityczno-interpretacyjny charakter. Poprzez pogłębioną lekturę wybranych utworów badacz proponuje tu swego rodzaju powrót do przeszłości, przekonuje, że odkrywanie prywatnej intymności, zagarniętej przez ideologie, jest w swojej istocie nie ruchem wstecz, lecz „drogą naprzód” (s. 96). Kluczową metodologią, pozwalającą na taki ruch, jest postkolonializm. Z tej perspektywy analizie poddane zostały utwory Mickiewicza, przede wszystkim „Ballady i romanse” oraz „Dziady”. Zajas eksponuje rolę nawiązań do pogaństwa, kultury ludowej, historii Litwy i skomplikowanej „tutejszości”, zestawia wcześniejsze utwory wieszcza z późniejszymi „Wykładami paryskimi”, tworzącymi fundamenty polskiego patriotyzmu. Kolejne fazy twórczości Mickiewicza odsłaniają opozycję pomiędzy terytorium i krajobrazem: „O ile jego wczesna poezja silnie odwołuje się do doświadczenia konkretnego terytorium lokalnej kultury litewsko-białoruskiej i nosi znamiona zapisu naturalnego związku człowieka z miejscem urodzenia, o tyle późniejsze utwory, poświęcone stwarzaniu polskości jako nowego paradygmatu identyfikacyjnego wspólnoty, noszą wyraźnie piętno idealizowanego, a nawet sakralizowanego krajobrazu Polski wyobrażonej, upragnionej i utraconej” (s. 75, przypis 25).
Trudno skatalogować problemy poruszane w analizach „Na wysokiej połoninie” Stanisława Vincenza. Huculska epopeja jest „jednym z najosobliwszych dzieł literatury polskiej, zarazem potężnym i nieobecnym” (s. 17). Zajas punktem wyjścia do swoich rozważań czyni fłojerę, czyli sporych rozmiarów fujarkę, która choć może mniej znana niż trembita, jest jednak najważniejszym instrumentem muzycznym w całym cyklu Vincenza. Grają na niej bohaterowie, przy jej dźwiękach opowiadane są dzieje ludzi i okolicy. Instrument pojawia się na początku i na końcu epopei, tworząc swego rodzaju klamrę, Istotne jest pochodzenie fłojery, jej rodowód dosłowny i mityczny, sposób wytwarzania i używania. Ten drobiazg, ludowy instrument, pozwala zwrócić uwagę na kwestie związane z intymną lokalnością, domem i przyrodą, emocjami wyrażanymi i tym skrywanymi. O tym, że jest to obszar bliskości, przekonuje rola zmysłu słuchu. W świecie huculskim słychać muzykę i szepty przodków. Gra na fłojerze jest zaproszeniem do wejścia w świat kultury bliskiej i obcej zarazem, hermetycznej wręcz. Badacz ukazuje zaskakujący paradoks w dziele Vincenza, prezentującym huculską gościnności, która nie jest jednak otwarciem domu własnego, lecz domu uniwersalnego, zbudowanego na fundamentalnych wartościach swobody indywidualnej i wolności wspólnotowej (zob. s. 201): „Wsłuchiwanie się w grę fłojery nie otwiera rozumienia, Trudno utrzymywać, że dzięki niej uchwyci się wszystkie niuanse huculskiej opowieści Vincenza. Intencja w tej muzyce zawarta polega raczej na wskazaniu ścieżki poszukiwania, którą jest sięgnięcie w głąb własnej relacji ze światem. Bez empatycznego otwarcia lektura huculskiej tetralogii Vincenza jest właściwie niemożliwa, co nie znaczy, że do sensownej lektury wystarczy dobra wola. Potrzebne jest przepracowanie perspektywy, uruchomienie swojej intymnej lokalności” (s. 202).
Rozważania o „patriotyzmie domu i rzeki” w pisarstwie Czesława Miłosza w książce Zajasa rozpoczynają się od uwag o Wilnie jako jednym z ważnych „generatorów poetyckiej wyobraźni” (s. 205). Pragnąc zrozumieć doznania związane z tym miastem bez imienia”, „stolicą nieistniejącego księstwa”, trzeba sięgnąć do jego historii. Badacz podkreśla, jak bardzo trudne i skomplikowane pod tym względem były lata wileńskiej młodości Miłosza. Przypomina krytyczne uwagi młodego poety o upolitycznionym regionalizmie lat dwudziestych, postrzeganym przez niego jako zagrożenie dla autentycznej lokalności oraz jego zmagania z endecko definiowaną polskością, które zaowocowały trwałą niechęcią do ideologii narodowych. Zwrot od ideologii ku intymnej lokalności dokonuje się w twórczości autora poematu „Gdzie słońce wschodzi i kędy zapada” poprzez przenoszenie „miasta młodości” z historii w wymiar osobistego doświadczenia: „To drugie, prywatne Wilno poety utkane jest z okruchów pamięci, porządkowanych według bardzo osobistego, własnego wzoru, co jest działaniem mityzującym i fikcjonalizującym, opartym jednakże na fundamencie substancjalnego doświadczenia (…)” (s. 213). Apogeum intymizacji Wilna stał się cykl „Litwa po pięćdziesięciu latach”, a istotnym składnikiem pejzażu prywatnej ojczyzny pisarza są „botaniczne epifanie” (s. 221), oddające bliski emocjonalny kontakt z przyrodą.
Analizując pisarstwo Andrzeja Stasiuka, krakowski badacz zwraca uwagę na nieustanne dryfowanie od centrum ku peryferiom. Skłaniają do tego wcześniejsze utwory poświęcone Europie Środkowej – gorszej, biedniejszej od Zachodniej, zapomnianej, która fascynuje pisarza między innymi dlatego, że wydaje się daleka od polityki i historii w sensie konstrukcji narodowych, państwowych, ideologicznej. Po tej Europie wędrują ostatni nomadzi – Romowie, którym z uwagą przygląda się Stasiuk, a jej kręgosłupem jest łuk Karpat. Zapisy doznań intymnej lokalności wyraźne są w późniejszych utworach takich, jak „Kucając, „Kroniki beskidzkie i światowe” czy „Przewóz”. Zajas dowodzi, że prywatna, beskidzka ojczyzna Stasiuka to swego rodzaju ludzko-zwierzęco-roślinne uniwersum.
Zakończeniem rozważań o intymnej lokalności są uwagi o pisarstwie Szczepana Twardocha. Ukazywany w „Drachu” i innych utworach pisarza z Pilchowic „śląski los” prowadzi w stronę pytań o „naturę miejsca”. Zdaniem Zajasa, „istota śląskości” według tego pisarstwa zdaje się tkwić nie w ziemi, lecz raczej pod ziemią. Intymna lokalność w tym przypadku oznacza silny związek z ziemią: „Dla samych Ślązaków ich ziemia po prostu jest nimi, a oni są nią” (s. 324). Z tej wzajemnej tożsamości, więzi człowieka z miejscem wyprowadzić można poczucie odrębności Ślązaków. Kompozycyjne umieszczenie rozważań na temat utworów Twardocha na końcu monografii sugeruje, że można w nich dostrzec ekstremalne doznanie intymnej lokalności, ale i punkt, w którym ucieczka od ideologii staje się – paradoksalnie – kolejnym zwrotem w jej stronę.
W tej, z konieczności szkicowej prezentacji zawartości monografii Zajasa pominęłam niezwykle interesujący, zaskakujący, ale mocno uzasadniony rozdział „Dygresja indiańska. Taniec ducha i prywatna ojczyzna wszystkiego”. Nie chciałabym „spojlerować” czytelnikom jego treści, dlatego tylko dopowiem, że w nieoczekiwany sposób zbiegają się w nim różne wątki z pozostałych części.
Jak już zauważyłam we wstępie, książka Zajasa niepokoi, przede wszystkim gdy udowadnia, jak silny jest wpływ ideologii i jak bardzo ingeruje ona w naturalne związki człowieka z miejscem. Monografia badacza z Uniwersytetu Jagiellońskiego intryguje, wskazując inne sposoby patrzenia na to zagadnienie i nowe perspektywy badawcze, prowokuje do zajęcia stanowiska i rozbudza apetyt na oryginalne, odkrywcze odczytania. I tu rodzi się pewne poczucie niedosytu. Czego zabrakło mi w tej interesującej, bogatej i obszernej monografii? Może nieco bardziej wyraźnego podjęcia postulatu Stefani Skwarczyńskiej (wspominanego w pracy [zob. s. 126–127]), by uwzględnić w dyskursach humanistycznych przyrodniczy aspekt regionalnej, czyli intymnej relacji pomiędzy człowiekiem i jego prywatną przestrzenią (zob. Skwarczyńska 1937: 8–9). Trzeba przyznać, że kwestia intymnej lokalności fundowanej na emocjonalnych związkach z naturą rodzinnych stron jest szeroko omawiana przez Zajasa, zwłaszcza w analizach utworów Vincenza, Miłosza i Stasiuka. Jednak na ten aspekt można by – jak sądzę – spojrzeć jeszcze wnikliwiej, uwzględniając współczesne studia środowiskowe, ekokrytykę i geopoetykę. Zabrakło mi także oświetlenia kwestii pomiędzy intymną lokalnością a płcią. Słabo słyszalny w tych rozważaniach (?), a może w literaturze zakorzenionej w miejscu (?) jest głos kobiet. Interpretacja pisarstwa Masłowskiej i rozsiane uwagi o twórczości Olgi Tokarczuk chyba nie wyczerpują tego zagadnienia. Książka Zajasa inspiruje do postawienia pytania o intymną lokalność we współczesnym i najnowszym pisarstwie kobiet (np. w utworach Urszuli Honek, Małgorzaty Lebdy, Zośki Papużanki). Ale powyższe zastrzeżenia wynikają z zaciekawienia lekturą tej monografii i są właściwie wejściem na drogę w niej wskazaną.
LITERATURA:
Bielik-Robson A.: „Romantyzm, niedokończony projekt. Eseje”. Kraków 2008.
Brakoniecki K.: „Prowincja człowieka. Obraz Warmii i Mazur w literaturze olsztyńskiej”. Olsztyn 2003.
Czapliński P.: „Wzniosłe tęsknoty. Nostalgie w prozie lat dziewięćdziesiątych”. Kraków 2001.
Czermińska M.: „Miejsca autobiograficzne. Propozycja w ramach geopoetyki”. „Teksty Drugie” 2011, nr 5.
Olejniczak J.: „Arkadia i małe ojczyzny. Vincenz – Stempowski – Wittlin – Miłosz”. Kraków 1992.
Ossowski S.: „O ojczyźnie i narodzie”. Warszawa 1984.
Skwarczyńska S.: „Regionalizm a główne kierunki teorii literatury”. „Prace Polonistyczne”, t. 1. Łódź 1937.
Uniłowski K.: „»Małe ojczyzny« i co dalej? Krytyka, rewizje i nawiązania do nurtu lat dziewięćdziesiątych”. W: „Kresy dekonstrukcja”. Red. K. Trybuś, J. Kałążny, R. Okulicz-Kozaryn. Poznań 2007.
Wiegandt E.: „Literatura ojczyzn prywatnych po 1989 roku”. W: „Konteksty polonistycznej edukacji”. Red. M. Kwiatkowska-Ratajczak, S. Wysłouch. Poznań 1998.
Wiegandt E.: „Temat »małych ojczyzn« a mityzacja powieści”. W: „Wariacje na temat. Studia literackie”. Red. J. Abramowska, A. Czyżak, Z. Kopeć. Poznań 2003.
Różne ojczyzny
O prywatnych ojczyznach pisarzy napisano już naprawdę wiele, począwszy od analiz fenomenu romantycznych szkół regionalnych, przez opisy niezwykłej kariery autobiografizmu w XX wieku, po uwagi o wieńczącym to stulecie nurcie małych ojczyzn. Znamienne jednak, że żadna z nasuwających się w pierwszej kolejności na myśl pozycji ze stanu badań (np. autorstwa Kazimierza Brakonieckiego, Przemysława Czaplińskiego, Małgorzaty Czermińskiej, Józefa Olejniczaka, Ewy Wiegandt), jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu wywołujących gorące dyskusje, nie została przywołana w omawianej monografii. Z kręgu tych prac wspomniany został jedynie prowokacyjny artykuł Krzysztofa Uniłowskiego (zob. s. 136–137). Badacz z Uniwersytetu Jagiellońskiego porzucił utarte ścieżki interpretacyjne, zaproponował nowe spojrzenie, znacznie bardziej od poprzedników wykraczając poza obszar literaturoznawstwa w kierunku socjologii, psychoanalizy, studiów kulturowych i – last but not least – politologii. Przy czym nie są to tylko konteksty interpretacyjne. Zajas korzysta z narzędzi podsuwanych przez wymienione dyscypliny i perspektywy badawcze, ale przede wszystkim przekonująco udowadnia, że prywatne ojczyzny są swego rodzaju miejscem wspólnym i punktem zapalnym, w którym ogniskują się kluczowe zagadnienia i doświadczenia, ścierają różne postawy, rodzą pozytywne emocje, ale i konflikty.
Autor „Intymnej lokalności”, nawiązując do klasycznego rozróżnienia Stanisława Ossowskiego na ojczyznę prywatną i ideologiczną (zob. Ossowski 1984: 26–27), eksponuje opozycje, które stały się inspiracją dla prezentowanych rozważań: prywatne–publiczne, lokalne–narodowe, prawdziwe–fałszywe, człowiek–ideologia: „Wszystkie one zawierają implicite gesty zawłaszczenia; sfera czułej dyskrecji, domowej prywatności zostaje użyta do ideowej reprezentacji, a jej ładunek emocjonalny staje się siłą nośną samej ideologii. Jeszcze inaczej rzecz ujmując: to, co ludzkie i autentyczne, zmienia się w ideologiczne i sztuczne” (s. 8).
Wspomniane przesunięcia i zawłaszczenia świadczą zarówno o zaborczości polityki wobec kultury, jak i o słabości – „trwałym mankamencie” literatury zakorzenionej w obrazie domu i pejzażu dzieciństwa – „Ona po prostu świetnie nadaje się do uczuciowej manipulacji” (s. 9).
Mechanizmy konstruowania ideologicznych dyskursów na fundamencie naturalnej więzi człowieka z miejscem i krajobrazem wyraziście zostały ukazane we wprowadzeniu, zatytułowanym „Różne ojczyzny” oraz w części pierwszej – „Ogień interpretacji i chłód analizy”. Rozważania w tych częściach koncentrują się wokół narodu, ciała zbiorowego i garści ziemi z pogranicza. Przemianę prywatnej ojczyzny jednostki w ideologiczną ojczyznę wspólnoty, związane z tym praktyki dyskursywne i ideologiczne badacz ukazuje na przykładzie literatury romantycznej. O napięciach pomiędzy małą i wielką ojczyzną oraz dramacie przejścia od jednostki do narodu i ciała zbiorowego wyraźnie zaświadcza twórczość Adama Mickiewicza czy Juliusza Słowackiego. Sporo uwagi Zajas poświęca także zagadnieniom związanym z dyskursami pogranicznymi i kresowymi. Symboliczny woreczek ziemi zabierany na tułaczkę przez udających się na emigrację czy wypędzanych z własnych stron jest próbą ocalenia realnej więzi z miejscem przodków, wyrazem silnych, autentycznych emocji lokowanych w konkretnej przestrzeni, ale staje się także obiektem „zawłaszczenia przez doktrynę narodową i ideologię wyznaniową” (s. 108). Krytycznej analizie badacz poddaje idealizujące wizje miejsc pogranicznych i kresowych, odsłania problematyczność zarówno kategorii pogranicza jak i Kresów (już pisownia oddaje kłopoty związane z tym pojęciem, wielka literatura sygnalizuje, że bardziej chodzi w nim o mit, niż odesłanie do realnej przestrzeni). Niejednoznaczne i pełne antynomii okazują się również kwestie związane z wielokulturowością, innością i gościnnością.
Podejmując zaproponowaną przez autora „Intymnej lokalności”, ufundowaną na opozycjach metaforykę, trzeba powiedzieć, że w książce z analitycznym chłodem wydobywane są niedostrzegane wcześniej pokłady znaczeniowe kanonicznych utworów, iskrzyć zaczyna, gdy badacz eksponuje interferencje pomiędzy prywatnym i ideologicznym, a płomienie wybuchają na dobre, gdy od romantyzmu przechodzi do współczesności. Interpretując powieści z „tetralogii polskiej” Jarosława Marka Rymkiewicza (cykl utworów „Wieszanie”, „Kinderszenen”, „Samuel Zborowski”, „Reytan. Upadek Polski”), a także dramat Doroty Masłowskiej „Między nami dobrze jest”, Zajas dokonuje swego rodzaju psychoanalizy polskiego patriotyzmu i podporządkowanej mu interpretacji kultury i literatury, ukazuje wspólnotę traumatyczną snującą narracje o własnej wielkości i poniesionej krzywdzie (zob. s. 77), nazywa mechanizmy chorobowe (wyparcie, przemilczenia, urojenia [zob. s. 99]): „Psychoanaliza zajmuje się odsłanianiem źródeł problemu, ale i sama jest problemem. (…) Świetnie nadaje się zatem do dekonstruowania i demaskowania dyskursu narodowego z całym jego aparatem pustej retoryki, przesłaniającej czystą wyobrażeniowość i sztuczność. W następnym kroku powinno albo dojść do terapii, względnie autoterapii, albo też zapaść milczenie, ponieważ poza pustą mową, służącą ustanowieniu podmiotu wobec jego pragnienia, nic nie daje się wypowiedzieć” (s. 99).
Zasadniczym celem monografii jest opuszczenie dominującego pola mowy i generalna zmiana perspektywy badawczej (zob. s. 100). Autor „Intymnej lokalności” proponuje czytelnikom drogę powrotną „od ideologii narodowej do patriotyzm prywatnej i intymnej lokalności”, zaznacza, że jest to zarazem odzyskiwanie „języka odebranego przez doktrynę, ponowne nasycenie treścią opustoszały ze znaczeń słów” (s. 104). Szczególnie interesująco współbrzmi z tym apel o powrotną drogę od sztuczności akademickiego dyskursu do teorii zakorzenionej w realnym związku człowieka z jego przestrzenno-czasowym doświadczeniem (zob. s. 106).
Przechodząc raz po raz od literatury do refleksji nad zjawiskami w polskim życiu społecznym i politycznym ostatnich lat, badacz funduje czytelnikom „chłodny prysznic krytycznego myślenia” (s. 84). Potwierdza się prawidłowość, że nic tak nie podgrzewa atmosfery, jak polityka, ale i upolityczniona literatura, czy też upolitycznione odczytywanie literatury. Początkowe fragmenty pracy są najbardziej niepokojące i prowokujące do dyskusji.
Intymna lokalność
Wyrażenie „intymna lokalność” zaczerpnięte zostało z pracy Agaty Bielik-Robson, która pisała o „fantazmatach intymnie przeżywanej lokalności” jako jednym z przejawów rozpadu środkowoeuropejskiej tożsamości (2008: 292). Zagadnienie może być postrzegane zarówno negatywnie jako ucieczka w prowincjonalność, zaściankowość, jak i pozytywnie – wówczas oznacza obronę własnej kultury przed niwelującą uniwersalizacją. Zajas podkreśla kwestie związane z kultywowaniem małych, peryferyjnych zbiorowości i ich ojczyzn oraz ich rolę w przeciwstawianiu się ideologiom narodowym. Wspierają one projekt wspólnej Europy, ale także mają do niej krytyczny dystans, dopominając się europejskość słowiańską, wołoską, bałtycką, bałkańską, itd.: „Intymna lokalność jawi się zatem jako opozycyjna zarówno wobec projektów nacjonalistycznych, wielbiących jedną kulturę kosztem innych, jak i globalistycznych, znoszących de facto kulturowe różnice. Jednakże »intymna« może znaczyć również: osobista, indywidualna, prywatna, twoja własna” (s. 13).
Zasadniczy trzon omawianej monografii stanowi część zatytułowana „Wyobrażone i autentyczne”, która ma zdecydowanie analityczno-interpretacyjny charakter. Poprzez pogłębioną lekturę wybranych utworów badacz proponuje tu swego rodzaju powrót do przeszłości, przekonuje, że odkrywanie prywatnej intymności, zagarniętej przez ideologie, jest w swojej istocie nie ruchem wstecz, lecz „drogą naprzód” (s. 96). Kluczową metodologią, pozwalającą na taki ruch, jest postkolonializm. Z tej perspektywy analizie poddane zostały utwory Mickiewicza, przede wszystkim „Ballady i romanse” oraz „Dziady”. Zajas eksponuje rolę nawiązań do pogaństwa, kultury ludowej, historii Litwy i skomplikowanej „tutejszości”, zestawia wcześniejsze utwory wieszcza z późniejszymi „Wykładami paryskimi”, tworzącymi fundamenty polskiego patriotyzmu. Kolejne fazy twórczości Mickiewicza odsłaniają opozycję pomiędzy terytorium i krajobrazem: „O ile jego wczesna poezja silnie odwołuje się do doświadczenia konkretnego terytorium lokalnej kultury litewsko-białoruskiej i nosi znamiona zapisu naturalnego związku człowieka z miejscem urodzenia, o tyle późniejsze utwory, poświęcone stwarzaniu polskości jako nowego paradygmatu identyfikacyjnego wspólnoty, noszą wyraźnie piętno idealizowanego, a nawet sakralizowanego krajobrazu Polski wyobrażonej, upragnionej i utraconej” (s. 75, przypis 25).
Trudno skatalogować problemy poruszane w analizach „Na wysokiej połoninie” Stanisława Vincenza. Huculska epopeja jest „jednym z najosobliwszych dzieł literatury polskiej, zarazem potężnym i nieobecnym” (s. 17). Zajas punktem wyjścia do swoich rozważań czyni fłojerę, czyli sporych rozmiarów fujarkę, która choć może mniej znana niż trembita, jest jednak najważniejszym instrumentem muzycznym w całym cyklu Vincenza. Grają na niej bohaterowie, przy jej dźwiękach opowiadane są dzieje ludzi i okolicy. Instrument pojawia się na początku i na końcu epopei, tworząc swego rodzaju klamrę, Istotne jest pochodzenie fłojery, jej rodowód dosłowny i mityczny, sposób wytwarzania i używania. Ten drobiazg, ludowy instrument, pozwala zwrócić uwagę na kwestie związane z intymną lokalnością, domem i przyrodą, emocjami wyrażanymi i tym skrywanymi. O tym, że jest to obszar bliskości, przekonuje rola zmysłu słuchu. W świecie huculskim słychać muzykę i szepty przodków. Gra na fłojerze jest zaproszeniem do wejścia w świat kultury bliskiej i obcej zarazem, hermetycznej wręcz. Badacz ukazuje zaskakujący paradoks w dziele Vincenza, prezentującym huculską gościnności, która nie jest jednak otwarciem domu własnego, lecz domu uniwersalnego, zbudowanego na fundamentalnych wartościach swobody indywidualnej i wolności wspólnotowej (zob. s. 201): „Wsłuchiwanie się w grę fłojery nie otwiera rozumienia, Trudno utrzymywać, że dzięki niej uchwyci się wszystkie niuanse huculskiej opowieści Vincenza. Intencja w tej muzyce zawarta polega raczej na wskazaniu ścieżki poszukiwania, którą jest sięgnięcie w głąb własnej relacji ze światem. Bez empatycznego otwarcia lektura huculskiej tetralogii Vincenza jest właściwie niemożliwa, co nie znaczy, że do sensownej lektury wystarczy dobra wola. Potrzebne jest przepracowanie perspektywy, uruchomienie swojej intymnej lokalności” (s. 202).
Rozważania o „patriotyzmie domu i rzeki” w pisarstwie Czesława Miłosza w książce Zajasa rozpoczynają się od uwag o Wilnie jako jednym z ważnych „generatorów poetyckiej wyobraźni” (s. 205). Pragnąc zrozumieć doznania związane z tym miastem bez imienia”, „stolicą nieistniejącego księstwa”, trzeba sięgnąć do jego historii. Badacz podkreśla, jak bardzo trudne i skomplikowane pod tym względem były lata wileńskiej młodości Miłosza. Przypomina krytyczne uwagi młodego poety o upolitycznionym regionalizmie lat dwudziestych, postrzeganym przez niego jako zagrożenie dla autentycznej lokalności oraz jego zmagania z endecko definiowaną polskością, które zaowocowały trwałą niechęcią do ideologii narodowych. Zwrot od ideologii ku intymnej lokalności dokonuje się w twórczości autora poematu „Gdzie słońce wschodzi i kędy zapada” poprzez przenoszenie „miasta młodości” z historii w wymiar osobistego doświadczenia: „To drugie, prywatne Wilno poety utkane jest z okruchów pamięci, porządkowanych według bardzo osobistego, własnego wzoru, co jest działaniem mityzującym i fikcjonalizującym, opartym jednakże na fundamencie substancjalnego doświadczenia (…)” (s. 213). Apogeum intymizacji Wilna stał się cykl „Litwa po pięćdziesięciu latach”, a istotnym składnikiem pejzażu prywatnej ojczyzny pisarza są „botaniczne epifanie” (s. 221), oddające bliski emocjonalny kontakt z przyrodą.
Analizując pisarstwo Andrzeja Stasiuka, krakowski badacz zwraca uwagę na nieustanne dryfowanie od centrum ku peryferiom. Skłaniają do tego wcześniejsze utwory poświęcone Europie Środkowej – gorszej, biedniejszej od Zachodniej, zapomnianej, która fascynuje pisarza między innymi dlatego, że wydaje się daleka od polityki i historii w sensie konstrukcji narodowych, państwowych, ideologicznej. Po tej Europie wędrują ostatni nomadzi – Romowie, którym z uwagą przygląda się Stasiuk, a jej kręgosłupem jest łuk Karpat. Zapisy doznań intymnej lokalności wyraźne są w późniejszych utworach takich, jak „Kucając, „Kroniki beskidzkie i światowe” czy „Przewóz”. Zajas dowodzi, że prywatna, beskidzka ojczyzna Stasiuka to swego rodzaju ludzko-zwierzęco-roślinne uniwersum.
Zakończeniem rozważań o intymnej lokalności są uwagi o pisarstwie Szczepana Twardocha. Ukazywany w „Drachu” i innych utworach pisarza z Pilchowic „śląski los” prowadzi w stronę pytań o „naturę miejsca”. Zdaniem Zajasa, „istota śląskości” według tego pisarstwa zdaje się tkwić nie w ziemi, lecz raczej pod ziemią. Intymna lokalność w tym przypadku oznacza silny związek z ziemią: „Dla samych Ślązaków ich ziemia po prostu jest nimi, a oni są nią” (s. 324). Z tej wzajemnej tożsamości, więzi człowieka z miejscem wyprowadzić można poczucie odrębności Ślązaków. Kompozycyjne umieszczenie rozważań na temat utworów Twardocha na końcu monografii sugeruje, że można w nich dostrzec ekstremalne doznanie intymnej lokalności, ale i punkt, w którym ucieczka od ideologii staje się – paradoksalnie – kolejnym zwrotem w jej stronę.
W tej, z konieczności szkicowej prezentacji zawartości monografii Zajasa pominęłam niezwykle interesujący, zaskakujący, ale mocno uzasadniony rozdział „Dygresja indiańska. Taniec ducha i prywatna ojczyzna wszystkiego”. Nie chciałabym „spojlerować” czytelnikom jego treści, dlatego tylko dopowiem, że w nieoczekiwany sposób zbiegają się w nim różne wątki z pozostałych części.
Jak już zauważyłam we wstępie, książka Zajasa niepokoi, przede wszystkim gdy udowadnia, jak silny jest wpływ ideologii i jak bardzo ingeruje ona w naturalne związki człowieka z miejscem. Monografia badacza z Uniwersytetu Jagiellońskiego intryguje, wskazując inne sposoby patrzenia na to zagadnienie i nowe perspektywy badawcze, prowokuje do zajęcia stanowiska i rozbudza apetyt na oryginalne, odkrywcze odczytania. I tu rodzi się pewne poczucie niedosytu. Czego zabrakło mi w tej interesującej, bogatej i obszernej monografii? Może nieco bardziej wyraźnego podjęcia postulatu Stefani Skwarczyńskiej (wspominanego w pracy [zob. s. 126–127]), by uwzględnić w dyskursach humanistycznych przyrodniczy aspekt regionalnej, czyli intymnej relacji pomiędzy człowiekiem i jego prywatną przestrzenią (zob. Skwarczyńska 1937: 8–9). Trzeba przyznać, że kwestia intymnej lokalności fundowanej na emocjonalnych związkach z naturą rodzinnych stron jest szeroko omawiana przez Zajasa, zwłaszcza w analizach utworów Vincenza, Miłosza i Stasiuka. Jednak na ten aspekt można by – jak sądzę – spojrzeć jeszcze wnikliwiej, uwzględniając współczesne studia środowiskowe, ekokrytykę i geopoetykę. Zabrakło mi także oświetlenia kwestii pomiędzy intymną lokalnością a płcią. Słabo słyszalny w tych rozważaniach (?), a może w literaturze zakorzenionej w miejscu (?) jest głos kobiet. Interpretacja pisarstwa Masłowskiej i rozsiane uwagi o twórczości Olgi Tokarczuk chyba nie wyczerpują tego zagadnienia. Książka Zajasa inspiruje do postawienia pytania o intymną lokalność we współczesnym i najnowszym pisarstwie kobiet (np. w utworach Urszuli Honek, Małgorzaty Lebdy, Zośki Papużanki). Ale powyższe zastrzeżenia wynikają z zaciekawienia lekturą tej monografii i są właściwie wejściem na drogę w niej wskazaną.
LITERATURA:
Bielik-Robson A.: „Romantyzm, niedokończony projekt. Eseje”. Kraków 2008.
Brakoniecki K.: „Prowincja człowieka. Obraz Warmii i Mazur w literaturze olsztyńskiej”. Olsztyn 2003.
Czapliński P.: „Wzniosłe tęsknoty. Nostalgie w prozie lat dziewięćdziesiątych”. Kraków 2001.
Czermińska M.: „Miejsca autobiograficzne. Propozycja w ramach geopoetyki”. „Teksty Drugie” 2011, nr 5.
Olejniczak J.: „Arkadia i małe ojczyzny. Vincenz – Stempowski – Wittlin – Miłosz”. Kraków 1992.
Ossowski S.: „O ojczyźnie i narodzie”. Warszawa 1984.
Skwarczyńska S.: „Regionalizm a główne kierunki teorii literatury”. „Prace Polonistyczne”, t. 1. Łódź 1937.
Uniłowski K.: „»Małe ojczyzny« i co dalej? Krytyka, rewizje i nawiązania do nurtu lat dziewięćdziesiątych”. W: „Kresy dekonstrukcja”. Red. K. Trybuś, J. Kałążny, R. Okulicz-Kozaryn. Poznań 2007.
Wiegandt E.: „Literatura ojczyzn prywatnych po 1989 roku”. W: „Konteksty polonistycznej edukacji”. Red. M. Kwiatkowska-Ratajczak, S. Wysłouch. Poznań 1998.
Wiegandt E.: „Temat »małych ojczyzn« a mityzacja powieści”. W: „Wariacje na temat. Studia literackie”. Red. J. Abramowska, A. Czyżak, Z. Kopeć. Poznań 2003.
Krzysztof Zajas: „Intymna lokalność. O prywatnych ojczyznach pisarzy”. Wydawnictwo Universitas. Kraków 2024.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |