ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 maja 9 (489) / 2024

Michał Łukowicz,

PIĘĆDZIESIĄT LAT MINĘŁO... (RAFAŁ DAJBOR: '40-LATEK. KULISY KULTOWEGO SERIALU')

A A A
W 2024 roku mija dokładnie pięćdziesiąt lat od rozpoczęcia prac nad „40-latkiem” Jerzego Gruzy i Krzysztofa Teodora Toeplitza – niezaprzeczalnie jednego z najważniejszych seriali w historii polskiej telewizji. Z tej właśnie przyczyny Rafał Dajbor, autor związany z Wydawnictwem Krytyki Politycznej, specjalizujący się w temacie PRL-owskiej komedii (wcześniej wydał dwie książki o twórczości Stanisława Barei), postanowił uczcić wspomniany jubileusz publikacją przybliżającą kulisy powstawania i historię recepcji serialowo-filmowych przygód inżyniera Karwowskiego. Autor nie chciał jednak stworzyć ani naukowego omówienia, ani pełnego kompendium wiedzy na temat wspomnianego zjawiska, które z całą pewnością wykracza daleko poza telewizję. Temu, co dostajemy pod postacią książki z Andrzejem Kopiczyńskim i Anną Seniuk na okładce, gatunkowo najbliżej więc do reportażu. Za Dajborem, można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z reporterską opowieścią o osobliwym kulturowym fenomenie, a także „możliwie szerokim spektrum okoliczności, które temu kultowemu serialowi towarzyszyły. O ludziach którzy go tworzyli. O tym, jak pozostał w kulturze i w nas” (s. 205).

Autor rozpoczyna od nakreślenia sylwetek Gruzy i Toeplitza (KTT). Tego pierwszego znał osobiście – bliżej zaznajomili się jednak dopiero w 2016 roku, a więc nawet już po nieudanych podejściach do trzeciej serii serialu z 2007 roku, w której Magda Karwowska zapisuje się na Uniwersytet Trzeciego Wieku. Myślę jednak, że ta osobista perspektywa pozwoliła nieco ponadczterdziestoletniemu autorowi spojrzeć na postać Jerzego Gruzy z ominięciem rozmaitych pułapek taniego biografizmu. Z jednej strony traktuje się bowiem reżysera „Dzięcioła” jako klasyka polskiej telewizji, z drugiej te młodsze pokolenia (w tym niżej podpisany) kojarzą jego nazwisko przede wszystkim z głośnych porażek artystycznych w stylu „Gulczas, a jak myślisz…” (2001) czy „Yyyreek Kosmiczna nominacja” (2002). Autor omawianej książki, nakreślając profil autora „40-latka”, skupia się rzecz jasna na wątkach związanych bliżej lub dalej z inżynierem Karwowskim (od przymiarek do serialu, poprzez realizację kolejnych sezonów, po film kinowy i kolejne, powstające przez lata, reżyserskie plany dotyczące bohatera), ale nie przemilcza także tematów trudnych. Próbuje zrozumieć i wyjaśnić poszczególne epizody w biografii Jerzego Gruzy, co jest niebagatelnym atutem publikacji, która może przecież uniejednoznacznić wpływ pewnych postaci na kształt polskiej kultury w drugiej połowie XX wieku.

Osobliwych niejednoznaczności Dajbor nie pomija również w przypadku szkicowania biografii Krzysztofa Teodora Toeplitza. Pojawia się m.in. interesujący wątek związany z filmem Agnieszki Holland „Gorączka”, do którego, na podstawie powieści Andrzeja Struga „Dzieje jednego pocisku”, KTT napisał scenariusz. Dajbor sugeruje, że przedstawioną w filmie z 1980 roku opowieścią o pocisku, „który zamiast uśmiercać znienawidzonego wroga, przynosi śmierć (lub inne poważne nieszczęścia) tym, którzy mają z jego pomocą rozprawić się z przedstawicielem władzy” (s. 32) Toeplitz mógł dawać upust swoim antysolidarnościowym skłonnościom. Jednak, ze względu na nastroje społeczne, film z takimi zarzutami nigdy się nie spotkał. Słynna reżyserka w wywiadach przekonywała, że Toeplitz był postacią „skomplikowaną i ambiwalentną” (s. 31), co nie przeszkadzało jej tytułować go „swoim scenarzystą” (s. 32).

Holland natrafiła na wspomniany scenariusz, przeglądając teksty złożone w Zespole Filmowym „X”, którego była członkinią, obok wielkich osobowości reżyserskich, które dzisiaj są uznawane przez opinię publiczną za niekwestionowane legendy polskiego kina. W ramach działań wytwórni powstawały takie dzieła jak „Diabeł” Żuławskiego (1972), „Stracona noc” Janusza Majewskiego (1973), a w 1974 zaczęto pracę nad filmem „Sędziowie. Tragedya” w reżyserii Konrada Swinarskiego, „Ziemią obiecaną” Andrzeja Wajdy i… właśnie serialem „40-latek” Jerzego Gruzy. Kontrowersje związane z faktem, że serial traktowany przez wielu jako apoteoza epoki Gierka powstaje w wytwórni znanej z najmocniejszych artystycznych wypowiedzi wliczających się w nurt nazwany kinem moralnego niepokoju (m.in. „Dyrygent” Wajdy [1979], „Sprawa Gorgonowej” Majewskiego [1977] czy Tadeusza Chmielewskiego „Wśród nocnej ciszy” [1978]), jest z całą pewnością jednym z najciekawszych wątków poruszonych w rozdziale „Od zdjęć do premiery, czyli twórców dzień powszedni”.

Dajbor buduje narrację tej, jak i pozostałych części książki, przede wszystkim z wypowiedzi twórców, uzupełniając je o komentarze prasowe, recenzje i osobiste przemyślenia. Mamy tu więc na przykład Jerzego Gruzy deklaracje na temat zarzutów dotyczących politycznej tendencyjności serialu: „Łatwo dziś krytykować Gierka, ale za jego czasów panował wielki entuzjazm. Na przykład właśnie wśród inżynierów, którzy autentycznie się cieszyli, że po latach posuchy, wreszcie mogą rozwinąć skrzydła. Czasy Gierka związane były z wielkimi nadziejami, że te nadzieje dość szybko się skończyły, to zupełnie inna rzecz” (s. 97). Są też wyznania osobliwych, osobistych fascynacji, które wpłynęły na kształt opowieści o Karwowskim (znów Gruza): „Zawsze uwielbiałem budowy (…). Oczywiście to, że zawsze ekscytowały mnie budowy, z pewnością miało wpływ na to, że bohater został akurat pracującym na budowie inżynierem” (s. 99-100). Naturalnie, nie mogło się obyć bez planowych wspomnień i anegdot. Te liczne wypowiedzi, sprawnie dobrane, celnie przybliżają atmosferę związaną z powstawaniem serialu i ówczesnym statusem poszczególnych jego współtwórców. Na przykład występująca w roli Jagody Karwowskiej w odcinkach serialu z lat 1976-1977 Mirella Kurkowska tak oto wspominała plan i jego największe gwiazdy: „Zero nerwów, stresu, cudowna, twórcza atmosfera. Anna Seniuk i Andrzej Kopiczyński – cudowni, zresztą podobnie jak cała ekipa. Ta atmosfera stawała się nieco mniej luźna, gdy na plan wchodziła Pani Irena Kwiatkowska. Wtedy jeszcze tego nie rozumiałam, że wynika to z jej dorobku aktorskiego, poza tym była starsza od wszystkich, a do tego zawsze perfekcyjnie przygotowana i skupiona. Dlatego wtedy plan trochę »stawał na baczność« i panowała inna dyscyplina” (s. 87).

Kolejnym walorem książki jest to, że oprócz elementów anegdotycznych i kronikarskich, związanych z techniczno-artystycznymi aspektami pracy na planie „40-latka”, Dajbor przybliża również tło polityczno-społeczne tamtego okresu, przywołując konkretne, często osobliwe z dzisiejszej perspektywy wydarzenia (np. spotkanie ekipy w Związku Budowlańców, podczas którego artyści musieli się zmierzyć z krytyką pracowników przemysłu budowlanego), czy komentarze na temat kontrowersji obyczajowych (np. stereotypowy wizerunek postaci homoseksualnej w serialu i filmie „Motylem jestem, czyli romans 40-latka”, stereotypowe role społeczne w rodzinie Karwowskich). Nie brakuje także rozdziału przybliżającego historie aktorów, którzy wystąpili w „40-latku”. Choć ta część książki może miejscami nużyć, ze względu na nie zawsze potrzebne w tego typu nienaukowych publikacjach, zbyt obszerne faktograficzne wyliczenia, to i tam znaleźć można kilka sympatycznych „smaczków”.

Rzecz jasna, na kartach omawianej książki zostaje podjęty też problem recepcji „40-latka”. Autor ukazuje go nie tylko przez pryzmat recenzji powstających na przestrzeni lat, ale także wpływu serialu na polską kulturę w postaci licznych odniesień i nawiązań. Dajbor temat zmieniającej się z biegiem lat recepcji historii Karwowskiego chce przedstawić z różnych perspektyw. Pojawia się więc i ta krytyczna, która zarzuca Jerzemu Gruzie w zasadzie to samo, co w podobnym okresie zarzucano Stanisławowi Barei (m.in. stereotypizację i prostacką anegdotyczność), jest punkt widzenia przeciętnego odbiorcy, który regularnie wraca do serialu z uwagi na liczne telewizyjne powtórki, przywołane zostają także głosy artystów, którzy deklarowali mniejszy bądź większy wpływ serialu na ich życie i twórczość (m.in. Krzysztof Jaryczewski z zespołu Oddział Zamknięty czy dramatopisarz Paweł Demirski). Co szczególnie istotne, w tych analizach wzięte pod uwagę zostają również przynależność pokoleniowa komentatorów i mocny wpływ nostalgii na kształt relacji kolejnych pokoleń Polaków z inżynierem Karwowskim i jego dziedzictwem.

„40-latek. Kulisy kultowego serialu” nie jest książką wybitną, tak samo jak wybitne nie jest samo dzieło Jerzego Gruzy. Być może klucz do niezwykłego sukcesu opowieści o inżynierze Karwowskim i jego perypetiach stanowią lekkość i bezpretensjonalność prowadzonej przez Gruzę narracji – w tym aspekcie Rafał Dajbor okazuje się jego dobrym kontynuatorem. Ja po lekturze książki postanowiłem odświeżyć sobie serial – i to chyba jest najlepsza recenzja tej publikacji.
Rafał Dajbor: „40-latek. Kulisy kultowego serialu”. Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2024.