Przyjaciółka w potrzebie jest najlepszą przyjaciółką: wiedzą o tym Ania i Janka, które dzielnie znoszą wyzwania codzienności upływającej pod znakiem… wędrującej śmierci. Kiedy Janka zostaje pokąsana przez przyczajonego zombiaka, dziewczyny wyruszają z Gdańska w epicką podróż do Warszawy, gdzie – jak wieść gminna niesie – mieszka lekarz pracujący nad antidotum zdolnym położyć kres tej pandemii. Ale zanim trafią do stolicy, bohaterki pragną zatrzymać się w miejscach, które zawsze chciały razem odwiedzić.

„Best Zombies Forever” to udane połączenie historii w duchu komediowego postapo z kumpelską opowieścią drogi. Zofia Karabela (internetowy komiks „Tylko Nie To”) zręcznie operuje komizmem w trzech postaciach (słownym, sytuacyjnym oraz postaci), wprowadzając do utworu sporą dawkę akcji (także związanej z desperackim poszukiwaniem nurofenu) oraz udowadniając, że od kłapiących szczękami truposzy o wiele gorsi są ludzie. Ale nie spodziewajcie się traumatycznych scen rodem z „Żywych trupów”, to nie ten kaliber dzieła – i bardzo dobrze.

Karabela oferuje prostą, sympatyczną rozrywkę dla czytelnika/czytelniczki (praktycznie) w każdym wieku, kreśląc humorystyczne sceny za pomocą szkicowej kreski, znajdującej wsparcie w najróżniejszych kluczach kolorystycznych (poszczególne sekwencje utrzymane są w tonacji seledynowej, stalowej, brązowej, fioletowej, zielonej czy beżowej), uatrakcyjniających lekturę tego komiksu wydanego w miękkiej oprawie ze skrzydełkami.

Zofia Karabela: „Best Zombies Forever”. timof comics. Warszawa 2024.