SYTUACJE, KTÓRE MNIE UKSZTAŁTOWAŁY (O NAJNTISACH, MIŁOŚCI, KOBIECOŚCI I MŁODOŚCI)
A
A
A
W kameralnym, refleksyjnym tomiku „O najntisach, miłości, kobiecości i młodości” Wojciech Glanowski wraca do początków lat 90. minionego wieku, przywołując wspomnienia o sytuacjach, zdarzeniach i wyborach, które (patrząc z perspektywy czasu) ukształtowały przyszłego artystę.
Próbując zrozumieć, co i dlaczego nim powodowało przy podejmowaniu takich, a nie innych decyzji, narrator kreśli swoisty autoportret z czasów licealnych, gdy jako nastolatek przeżył swoją pierwszą miłość. Zmagania z nieśmiałością, celebracja etapu zakochiwania się oraz skryta adoracja Dziewczyny (pisownia celowo podkreślająca jej wyjątkowy status w oczach autora) to główne, choć nie jedyne wątki, jakie twórca „Jasła” porusza na kartach recenzowanego komiksu, oferującego wgląd zarówno w polską rzeczywistość po transformacji ustrojowej, jak i w mentalny pejzaż bohatera utworu.
Realistyczna kreska; nienaganne cieniowanie; przejrzysta kompozycja kadrów; istotna rola bliskich planów oraz detali; zabawa z perspektywą plus mnóstwo smakowitych nawiązań do popkultury: warstwa wizualna tego dzieła udanie współgra z nieśpieszną, introspektywną narracją Glanowskiego, przemycającą nawiązania do twórczości Jonasza Kofty, Jeremiego Przybory oraz Leo Lipskiego.
Mówiąc krótko: nietuzinkowy komiks przypominający, jak ważne jest, abyśmy zachowali w sobie dziecięcy entuzjazm – nawet jeśli utraciliśmy już szeroko pojętą niewinność.
Próbując zrozumieć, co i dlaczego nim powodowało przy podejmowaniu takich, a nie innych decyzji, narrator kreśli swoisty autoportret z czasów licealnych, gdy jako nastolatek przeżył swoją pierwszą miłość. Zmagania z nieśmiałością, celebracja etapu zakochiwania się oraz skryta adoracja Dziewczyny (pisownia celowo podkreślająca jej wyjątkowy status w oczach autora) to główne, choć nie jedyne wątki, jakie twórca „Jasła” porusza na kartach recenzowanego komiksu, oferującego wgląd zarówno w polską rzeczywistość po transformacji ustrojowej, jak i w mentalny pejzaż bohatera utworu.
Realistyczna kreska; nienaganne cieniowanie; przejrzysta kompozycja kadrów; istotna rola bliskich planów oraz detali; zabawa z perspektywą plus mnóstwo smakowitych nawiązań do popkultury: warstwa wizualna tego dzieła udanie współgra z nieśpieszną, introspektywną narracją Glanowskiego, przemycającą nawiązania do twórczości Jonasza Kofty, Jeremiego Przybory oraz Leo Lipskiego.
Mówiąc krótko: nietuzinkowy komiks przypominający, jak ważne jest, abyśmy zachowali w sobie dziecięcy entuzjazm – nawet jeśli utraciliśmy już szeroko pojętą niewinność.
Wojciech Glanowski: „O najntisach, miłości, kobiecości i młodości”. timof comics. Warszawa 2024.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |