NIE WCHODŹ DO DOMU (POŻERACZE NOCY. TOM 1: POŻERACZKA NOCY)
A
A
A
Marjorie Liu to urodzona w Filadelfii prawniczka, powieściopisarka i scenarzystka („Black Widow”, „Han Solo”, „Dark Wolverine”), natomiast Sana Takeda to pochodząca z prefektury Niigata ilustratorka i rysowniczka komiksowa („Drain”, „Ms. Marvel”). Ich wspólnym sukcesem okazała się bestsellerowa, wielokrotnie nagradzana seria dark fantasy „Monstressa”, która spotkała się z ciepłym przyjęciem także u nas. Teraz mamy okazję poznać kolejny artystyczny projekt wspomnianego duetu, tym razem oferującego lekturę rasowego horroru.
Milly i Billy (bliźniacze rodzeństwo chińskiego pochodzenia) przeżywają obecnie trudne chwile. Nie układa im się zbyt dobrze w życiu uczuciowym, a do tego rodzinna jadłodajnia, którą prowadzą w Nowym Jorku, nie prosperuje tak dobrze jak kiedyś. Na domiar złego muszą znosić dość obcesowe zachowanie matki, Ipo, zaganiającej bliźniaki do prac porządkowych na terenie posesji sąsiadującej z domem rodziców. Cały wic polega jednak na tym, że zaniedbana, owiana złą sławą lokacja jest domeną koszmaru. A nałogowo ćmiąca papierosy Ipo oraz zawsze uśmiechnięty ojciec Keon nie do końca są osobami, za które się podają.
Nienagannie zawiązana perypetia; przekonująco zarysowane relacje między postaciami (na linii rodzice-ich pociechy, ale i między małżonkami o na pozór całkowicie odmiennych temperamentach); ciekawie poprowadzony wątek odpowiedzialności, poświęcenia i oddania rodzinie, ale także odkrywania własnych korzeni oraz (re)konstruowania tożsamości: to tylko niektóre z atutów „Pożeraczki Nocy”, będącej intrygującym otwarciem nastrojowej trylogii.
Liczne partie retrospekcji (choć akcja rozgrywa się w Queens A.D. 2020, poznajemy także kilka istotnych faktów z młodości Ipo i Keona); chwilami dość soczyste partie dialogowe; udane zbilansowanie wątków obyczajowych, melodramatycznych, historycznych oraz humorystycznych – to wszystko stanowi fundament scenariusza Liu, w którym nie zabrakło także magii, demonicznych sił, upiornych lalek ani mackowatych tworów.
Sprawny skrypt zyskuje solidne wsparcie ze strony zwiewnych, onirycznych, zaprawionych posoką i dozą makabry prac Takedy, kiedy trzeba odpowiednio mrocznych, ale i ujmująco nostalgicznych. Zamknięta w miękkiej oprawie „Pożeraczka Nocy” z dużą dozą prawdopodobieństwa skonsumuje wasz wolny czas, oferując w zamian upiorną, dość przewrotną lekturę.
Milly i Billy (bliźniacze rodzeństwo chińskiego pochodzenia) przeżywają obecnie trudne chwile. Nie układa im się zbyt dobrze w życiu uczuciowym, a do tego rodzinna jadłodajnia, którą prowadzą w Nowym Jorku, nie prosperuje tak dobrze jak kiedyś. Na domiar złego muszą znosić dość obcesowe zachowanie matki, Ipo, zaganiającej bliźniaki do prac porządkowych na terenie posesji sąsiadującej z domem rodziców. Cały wic polega jednak na tym, że zaniedbana, owiana złą sławą lokacja jest domeną koszmaru. A nałogowo ćmiąca papierosy Ipo oraz zawsze uśmiechnięty ojciec Keon nie do końca są osobami, za które się podają.
Nienagannie zawiązana perypetia; przekonująco zarysowane relacje między postaciami (na linii rodzice-ich pociechy, ale i między małżonkami o na pozór całkowicie odmiennych temperamentach); ciekawie poprowadzony wątek odpowiedzialności, poświęcenia i oddania rodzinie, ale także odkrywania własnych korzeni oraz (re)konstruowania tożsamości: to tylko niektóre z atutów „Pożeraczki Nocy”, będącej intrygującym otwarciem nastrojowej trylogii.
Liczne partie retrospekcji (choć akcja rozgrywa się w Queens A.D. 2020, poznajemy także kilka istotnych faktów z młodości Ipo i Keona); chwilami dość soczyste partie dialogowe; udane zbilansowanie wątków obyczajowych, melodramatycznych, historycznych oraz humorystycznych – to wszystko stanowi fundament scenariusza Liu, w którym nie zabrakło także magii, demonicznych sił, upiornych lalek ani mackowatych tworów.
Sprawny skrypt zyskuje solidne wsparcie ze strony zwiewnych, onirycznych, zaprawionych posoką i dozą makabry prac Takedy, kiedy trzeba odpowiednio mrocznych, ale i ujmująco nostalgicznych. Zamknięta w miękkiej oprawie „Pożeraczka Nocy” z dużą dozą prawdopodobieństwa skonsumuje wasz wolny czas, oferując w zamian upiorną, dość przewrotną lekturę.
Marjorie Liu, Sana Takeda: „Pożeracze Nocy. Tom 1: Pożeraczka Nocy” („The Night Eaters: She Eats the Night”). Tłumaczenie: Maciej Muszalski. Non Stop Comics. Katowice 2024.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |