ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 stycznia 1 (505) / 2025

Barbara Orzeł,

'MIŁOŚĆ W CZASACH... CYBERKULTURY' (ANDREA NEWERLA: 'NIEROMANTYCZNI. MIŁOŚĆ I ZWIĄZKI W CZASACH TINDERA, CZYLI JAK TWORZYMY NOWE FORMY INTYMNOŚCI')

A A A
„Miłość romantyczna jest cudownym uczuciem, z którego absolutnie nie powinniśmy rezygnować. Pragnę raczej zachęcić ludzi do strącenia romantycznego ideału z wysokiego piedestału, na którym wpisana w tę konwencję miłość od zawsze wydawała się być najwyższą miarą wszechrzeczy” (s. 14) – pisze we wstępie („Lets’s talk about… intimacy”) Andrea Newerla. Wspaniała zapowiedź – trochę gorsze wykonanie. Nie spodziewałam się może aż następczyni „Miłości na Zachodzie” Waldemara Kuligowskiego (Poznań 2004), ale książka ta nie jest w żaden sposób przełomowa. Nie oczekiwałam również „poradnika” („Wyprowadźmy zatem życie intymne z zacisznych wnętrz naszych sypialni, aby móc je świadomie i aktywnie kształtować” [s. 15]) – temat miłości jest zbyt złożony i głęboki, by ująć go jakimś algorytmem postępowania.

„Nieromantyczni” to w zasadzie „Kres romantycznego dyktatu” (oryginalny tytuł brzmi „Das Ende des Romantikdiktats”) i składa się z pięciu obszernych rozdziałów. Pierwszy z nich, „All you need is… No właśnie, czego nam potrzeba?”, podejmuje problematykę schematu związków – „seryjnego romantyzmu”, ukształtowanego m.in. przez hollywoodzkie wzorce romantycznej miłości, próbuje też odpowiedzieć na fundamentalne pytania dotyczące bliskości i intymności we współczesnych relacjach. W kolejnej części („Czy to zmierzch magicznego świata miłości?”) autorka pochyla się ponownie nad romantyczną miłością („W naszej kulturze miłosny happy end to spełnienie romantycznej tęsknoty, co wprost wynika z faktu, że związki romantyczne nadal stanowią przeważającą formę intymnych relacji. Wszystko wykraczające poza jego ramy jest po prostu inne. Dlatego niemalże nie słyszymy żadnych historii, które kończą się inaczej (…)” [s. 15]), jej historią i implikacjami, ale także – dla przeciwwagi – „otwartymi związkami” oraz szczęściem poza utartymi schematami promowanymi przez popkulturę i oczekiwanymi przez społeczeństwo.

W tytule trzeciego rozdziału Newerla pyta: „Czy przechodzimy kryzys intymności?” – ten zaś ma być uwarunkowany popularnością randek online („Panuje powszechne przekonanie, że aplikacje randkowe są szczególnie atrakcyjne dla użytkowników, którzy nie szukają relacji romantycznych. Wynika to z faktu, że aplikacje te mają charakter ekonomiczny i służą zaspokajaniu potrzeby niezobowiązującego i łatwo dostępnego seksu” [s. 109-110]). Wnioski płynące z badań socjolożki w tej dziedzinie wydają się dość powierzchowne („W moich badaniach często miałam do czynienia z osobami, które podkreślały, że dzisiejsze związki są niezwykle dynamiczne i elastyczne” [s. 110]). Czasami odpowiednio dobrana grupa badawcza może potwierdzić nasze założenia… Jak doskonale wiemy, „element humanistyczny” potrafi nas zaskoczyć – choć żyjemy w czasach wysoce konsumpcyjnych, nie musi to przesądzać o równie konsumpcyjnym charakterze miłości i dominacji „związków” o charakterze wyłącznie seksualnym, jak sugerowałby ten rozdział. Autorka kończy wątek problemem ghostingu – zjawiska typowego dla naszych czasów oraz będącego dobitnym przykładem kryzysu intymności.

Czwarta część książki („Granice rozmywają się. Wielka transformacja naszych intymnych relacji”) ocenia stan współczesnej „sceny randkowej” – miejsc, gdzie potencjalnie możemy spotkać naszą drugą połówkę, czy priorytetów, którymi się kierujemy. Podejmuje również problem friends with benefits oraz popularnego situationship. Ostatni rozdział, zatytułowany „Kres romantycznego dyktatu: Jak tworzymy nowe więzi?” poniekąd podsumowuje wcześniejsze rozważania. I tu widać optymizm! „Zamiast postrzegać te nowe praktyki jako destabilizujące nasze życie, możemy widzieć w tym szansę na reorientację i przemianę samych siebie. Jeśli porzucimy ograniczenia narzucone przez romantyczny dyktat, możemy otworzyć się na większą różnorodność, niż działo się to kiedykolwiek wcześniej” (s. 161). Autorka pisze ponadto o potrzebie siebie nawzajem, o wartościach, które niesie przyjaźń (kolejny pozytyw!), o „wspólnotach odpowiedzialności”, kolejne światełka w tunelu… „I na zakończenie. W stronę postromantyzmu” – parę wielkich słów na pokrzepienie, kilka porad.

Zainteresowanym tematyką związków romantycznych polecam publikację do ich kolekcji, choć być może nie uznają książki za przełomowej. Dla „początkujących” pozycja może okazać się w porządku. Gdyby autorka wykroczyła poza kontekst niemieckojęzyczny i poszerzyła niektóre zagadnienia, z pewnością byłaby to publikacja „na medal”.
Andrea Newerla: „Nieromantyczni. Miłość i związki w czasach Tindera, czyli jak tworzymy nowe formy intymności”. Przeł. Katarzyna Łakomik. Copernicus Center Press. Kraków 2024.