ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 stycznia 2 (506) / 2025

Anna Strzałkowska (Szumiec),

ZRÓB TO JAK HOMAR, BĄDŹ JAK ŻYRAFA (KRISTY HAMILTON: 'DZIKIE POMYSŁY NATURY. JAK PRZYRODA INSPIRUJE ŚWIAT NAUKI')

A A A
„Historia jest pełna takich przykładów: od penicyliny otrzymywanej z pleśni przez leki przeciwnowotworowe na bazie związku pozyskanego z koralowców po środki przeciwbólowe, które powstały dzięki jadowitym żabom i morskim ślimakom stożkowym. Biomimikra (od greckich słów bios oznaczającego »życie« i mimesis, czyli »naśladowanie«) to badanie przyrody i czerpanie inspiracji z jej obfitującego w pomysły opus magnum. (…) Biomimikra nie jest lekarstwem na wszystko, co nas trapi – to wzór, źródło inspiracji, przestrzeń podziwu i szacunku, zachwytu i zdumienia pomysłami, na które sami nie wpadliśmy” (s. 10).

 

W listopadzie 2024 roku nakładem marki wydawniczej bo.wiem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazała się kolejna publikacja z cyklu #nauka – „Dzikie pomysły natury. Jak przyroda inspiruje świat nauki” Kristy Hamilton. Nie ukrywam, że propozycje z tej serii bardzo dobrze trafiają w mój czytelniczy gust (przykłądem opublikowane kilka miesięcy temu „Niezwykłe zmysły” Eda Yonga). Nie inaczej jest tym razem. Książka Hamilton, cenionej i nagradzanej dziennikarki naukowej, posiada wszelkie cechy popularnonaukowego bestsellera: porusza głośne w ostatnich latach zagadnienia związane z relacją człowiek–natura i wskazuje na potencjał długo wyczekiwanych rozwiązań technologicznych. Dzięki swobodnej narracji i przystępnej formie odbioru ma dużą szansę na to, by autentycznie zainteresować czytelników i czytelniczki treściami, których zrozumienie jeszcze do niedawna wydawało się zarezerwowane dla hermetycznego grona naukowczyń i naukowców.

„Dzikie pomysły natury” to publikacja złożona z kilkunastu krótkich tematycznych esejów. Każdy z nich wskazuje na odrębną naukową ideę inspirowaną światem nieantropocentrycznej przyrody. Znajdziemy wśród nich między innymi projekty transportu leków w odpowiednich warunkach termicznych (zasługa niesporczaków), specjalistycznych teleskopów (wyrazy uznania dla homarów), odzieży służącej poprawie stanu ludzkiego zdrowia (tutaj inspirację dla rajstop przeciwobrzękowych stanowi fizjonomia żyrafy) czy nowych baterii, dla których zasilania wzorem są granaty i suchotki. Słowem-kluczem dla narracji Hamilton okazuje się „inspiracja” (wyraz ten pojawia się w tytule każdego tematycznego rozdziału). Autorka nie stara się udowodnić szczegółowej przekładalności elementów nieantropocentrycznego Umweltu na kategorię technologicznych osiągnięć ludzkiej społeczności. Chodzi bardziej o uważne obserwacje biomimikryczne, solidny badawczy reaserch i świadome czerpanie z idei „sprawdzających się” wśród przedstawicieli świata fauny i flory. Jak we wstępie zaznacza Hamilton: „Książka »Dzikie pomysły natury« opowiada o tych zwierzętach i roślinach, które zainspirowały wszystko, od teleskopów służących do oglądania kosmicznych kataklizmów przez kurację dla trudnych do leczenia pacjentów z cukrzycą po zdobywające nagrody odkrycie, które według Fundacji Nobla stało się »jednym z najważniejszych narzędzi stosowanych we współczesnych naukach biologicznych«” (s. 10-11).

Niewątpliwą zaletą książki jest jej oprawa graficzna. Okładka zestawia ilustracje symbolizujące światy ludzki (satelita) i zwierzęcy (homar i niesporczak „wyposażone” w komiksowe dymki) wpisane w przestrzeń kosmiczną. To ciekawy pomysł, ponieważ w przyciągający uwagę odbiorczyń i odbiorców sposób sugeruje swoistą fuzję tych stref, a także znakomicie koresponduje nie tylko z innymi publikacjami z serii #nauka, ale i ze współczesnymi trendami graficznymi inicjatyw popularnonaukowych (dość wspomnieć na przykład projekty widoczne na okładkach książek Łukasza Lamży). Z recenzenckiego obowiązku wspomnę, że w publikacji nieco brakuje mi materiału fotograficznego czy ilustracyjnego, który, jak przypuszczam, pozwoliłby na lepsze wizualne wyobrażenie omawianych treści, choć należy przyznać, że wywód Hamilton obfituje w plastyczne metafory i barwne opisy, które z pewnością nie pozostaną obojętne dla imaginacji czytelniczek i czytelników.

Niezmiernie cieszę się, że coraz popularniejsze stają się propozycje dekonstruujące przekonanie, że poszczególne dyscypliny i dziedziny nauki są interesujące wyłącznie dla autorów prowadzonych badań (oraz, jak mówi jeden z uniwersyteckich dowcipów, recenzentów ich prac). Do grupy publikacji zaciekawiających coraz szersze grono przedstawicielek i przedstawicieli różnych generacji i literacko-poznawczych upodobań z pewnością należy książka Hamilton.
Kristy Hamilton: „Dzikie pomysły natury. Jak przyroda inspiruje świat nauki”. Przeł. Magdalena Rabsztyn-Anioł. Konsultacja merytoryczna: Stanisław Łoboziak. Bo.wiem [marka Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego]. Kraków 2024 [seria #nauka].