
WIERSZE
A
A
A
– Ostatni port –
Od kiedy mnie nie ma,
jej dłonie stygną na kuchennym
stole.
Pod cienką powłoką szarości
tkwią niezawinione słowa.
Cienie umierają w bieli świtu.
Pamięć łuszczy się i spada
na podłogę.
Ona wciąż mówi do ściany,
za którą już tylko cisza z połową
oddechu.
Sczerniałe rysy twarzy
przypominają się z fotografii.
Gęste modlitwy mieszają się
z ostatnimi fragmentami życia.
Od kiedy mnie nie ma,
obie odliczamy dni do spotkania.
– oko jaskółki –
został po tobie ciężar
znoszonej skóry z grobami
pamięci
bezdomny świat i fragmenty
obcych twarzy
nad ostatnim oddechem
wciąż wiszą niespełnione sny
cisza pochowana w słabym ciele
smak życia na wargach
w mojej głowie mieszka
oko jaskółki która znała cię
najlepiej
wszystkie znaki na niebie i ziemi
odchodzą razem z tobą
Ciepło – zimno
Po zmroku szuka tego, co za dnia
niewidoczne.
Czasem są to umarłe gwiazdy,
które miesiącami toczyła nieznana
choroba. Czasem ślady zębów na skórze
- na jeden dotyk.
Głowa jest ciepła od resztek czasu,
wystających z ciała. Dłonie zajmują się
ogniem w rytmie wdechów i wydechów.
Kiedy na swojej drodze spotyka jednookie
sarny, wie, że zostało niewiele czasu.
– nawroty –
dzisiaj śniłam o dziewczynie
którą kiedyś byłam
nosiłam na rękach sny
świeże blizny i czerń
pamięć zabierała mnie
daleko od siebie
traciłam resztki wspomnień
i kolejne warstwy bólu
ciemność wchodziła we mnie
bardzo szybko
wychodziła za wolno
dzisiaj śniłam o dziewczynie
która wkrótce znowu do mnie
przyjdzie
Od kiedy mnie nie ma,
jej dłonie stygną na kuchennym
stole.
Pod cienką powłoką szarości
tkwią niezawinione słowa.
Cienie umierają w bieli świtu.
Pamięć łuszczy się i spada
na podłogę.
Ona wciąż mówi do ściany,
za którą już tylko cisza z połową
oddechu.
Sczerniałe rysy twarzy
przypominają się z fotografii.
Gęste modlitwy mieszają się
z ostatnimi fragmentami życia.
Od kiedy mnie nie ma,
obie odliczamy dni do spotkania.
– oko jaskółki –
został po tobie ciężar
znoszonej skóry z grobami
pamięci
bezdomny świat i fragmenty
obcych twarzy
nad ostatnim oddechem
wciąż wiszą niespełnione sny
cisza pochowana w słabym ciele
smak życia na wargach
w mojej głowie mieszka
oko jaskółki która znała cię
najlepiej
wszystkie znaki na niebie i ziemi
odchodzą razem z tobą
Ciepło – zimno
Po zmroku szuka tego, co za dnia
niewidoczne.
Czasem są to umarłe gwiazdy,
które miesiącami toczyła nieznana
choroba. Czasem ślady zębów na skórze
- na jeden dotyk.
Głowa jest ciepła od resztek czasu,
wystających z ciała. Dłonie zajmują się
ogniem w rytmie wdechów i wydechów.
Kiedy na swojej drodze spotyka jednookie
sarny, wie, że zostało niewiele czasu.
– nawroty –
dzisiaj śniłam o dziewczynie
którą kiedyś byłam
nosiłam na rękach sny
świeże blizny i czerń
pamięć zabierała mnie
daleko od siebie
traciłam resztki wspomnień
i kolejne warstwy bólu
ciemność wchodziła we mnie
bardzo szybko
wychodziła za wolno
dzisiaj śniłam o dziewczynie
która wkrótce znowu do mnie
przyjdzie
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |