ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

sierpień 15-16 (111-112) / 2008

Dominika Majchrzak,

WIERSZE

A A A
O kryzysie w branży świętych

Teoretycznie, od przeszło dwóch tysięcy lat
Nic się nie zmieniło –
Świętym może zostać każdy.
Bez względu na wiek, pochodzenie czy kolor skóry
Jest to powszechnie obowiązujące prawo.

Wystarczy tylko być dobrym człowiekiem,
A jak to się nie uda,
To przynajmniej w odpowiednim momencie
Zrozumieć, że jeszcze nie jest za późno
Na nawrócenie.

Praktyka jednak kłóci się z teorią.
Istnieje na to kilka dowodów –

Stosy gasi wiatr,
Produkcja krzyży przestaje przynosić zyski,
Nawet kamienie oszukują prawa fizyki
I wyrzucone spadają na ziemię
Szybciej niż przewidywania.

Indywidualność umierania
Pozostaje już tylko w sferze marzeń.
Zbiorowość śmierci odbiera wszelkie szanse
Na wyniesienie na ołtarze.
Oczywiście, można umrzeć w przekonaniu,
Że jednak się udało,
Ale prawdy jednak się nie oszuka –
Nekrologi nie lubią wisieć w samotności.

I nieważne,
Czy wybierze się zawód kata
Czyli tego, który kieruje na drogę świętości,
Czy wybierze się zawód straceńca
Czyli tego, który na tej drodze chce się znaleźć.

W obydwu przypadkach
Bezrobocie jest nieuniknione.



Reforma oświaty

Teoretycznie system szkolnictwa ulega ciągłym reformom,
Ale zabawa w edukację od wieków polega na bieganiu w kółko:
Pisanie, czytanie, liczenie, pisanie, czytanie, liczenie.

Wszystko po to, by potem umieć głosić idee –
Słowem wypowiedzieć myśl,
Palcem na piasku zapisać zamysł,
Dostawiając do cyfry kolejne zera, pokazać ogrom planu.

Głoszenia idei można się też nauczyć w szkołach niepublicznych.
Na świecie istnieją dwie tego typu placówki –
Szkoła dla katów i szkoła dla ofiar.

Szkoła dla katów wykształciła już niejedną wybitną jednostkę:
Kain, Herod, Neron, Hitler – same sławy.

Zakładając z kolei, że Jezus był samoukiem,
Szkoła dla ofiar może liczyć co najwyżej na tytuł szkoły dla mas –
Wybitność absolwenta ustępuje miejsca jego bezimienności.

W szkole katów preferowane są nowoczesne metody nauczania,
Stare, sprawdzone taktyki zostawiają za dużo krwi na rękach.
Strzelania w tył głowy, przybijania do krzyża,
Kamienowania czy bicia aż do krwi
Uczy się już tylko w ramach kółek zainteresowań.
Teraz obowiązkowe jest uczęszczanie na lekcje
Retoryki inwektyw, plucia prosto w twarz,
Policzkowania samooceny otwartą dłonią,
Rzucania kłód pod nogi i wbijania noży w plecy.

W szkole dla ofiar natomiast pielęgnuje się tradycje –
Nacisk jest kładziony przede wszystkim na kształcenie w zakresie
Padania na twarz, nadstawiania drugiego policzka
(pojedyncze uderzenie nadal nie jest dużą atrakcją),
Wytrzymałości na ból, zaciskania zębów i tłumienia krzyku.
Chętni mogą zapisywać się na kursy odbywania dróg krzyżowych
I szlachetnego wybaczania swym oprawcom.

Trudno więc chyba ocenić, która szkoła ma większe szanse
Na zdobycie tytułu renomowanej uczelni państwowej.