
WIERSZE
A
A
A
O kryzysie w branży świętych
Teoretycznie, od przeszło dwóch tysięcy lat
Nic się nie zmieniło –
Świętym może zostać każdy.
Bez względu na wiek, pochodzenie czy kolor skóry
Jest to powszechnie obowiązujące prawo.
Wystarczy tylko być dobrym człowiekiem,
A jak to się nie uda,
To przynajmniej w odpowiednim momencie
Zrozumieć, że jeszcze nie jest za późno
Na nawrócenie.
Praktyka jednak kłóci się z teorią.
Istnieje na to kilka dowodów –
Stosy gasi wiatr,
Produkcja krzyży przestaje przynosić zyski,
Nawet kamienie oszukują prawa fizyki
I wyrzucone spadają na ziemię
Szybciej niż przewidywania.
Indywidualność umierania
Pozostaje już tylko w sferze marzeń.
Zbiorowość śmierci odbiera wszelkie szanse
Na wyniesienie na ołtarze.
Oczywiście, można umrzeć w przekonaniu,
Że jednak się udało,
Ale prawdy jednak się nie oszuka –
Nekrologi nie lubią wisieć w samotności.
I nieważne,
Czy wybierze się zawód kata
Czyli tego, który kieruje na drogę świętości,
Czy wybierze się zawód straceńca
Czyli tego, który na tej drodze chce się znaleźć.
W obydwu przypadkach
Bezrobocie jest nieuniknione.
Reforma oświaty
Teoretycznie system szkolnictwa ulega ciągłym reformom,
Ale zabawa w edukację od wieków polega na bieganiu w kółko:
Pisanie, czytanie, liczenie, pisanie, czytanie, liczenie.
Wszystko po to, by potem umieć głosić idee –
Słowem wypowiedzieć myśl,
Palcem na piasku zapisać zamysł,
Dostawiając do cyfry kolejne zera, pokazać ogrom planu.
Głoszenia idei można się też nauczyć w szkołach niepublicznych.
Na świecie istnieją dwie tego typu placówki –
Szkoła dla katów i szkoła dla ofiar.
Szkoła dla katów wykształciła już niejedną wybitną jednostkę:
Kain, Herod, Neron, Hitler – same sławy.
Zakładając z kolei, że Jezus był samoukiem,
Szkoła dla ofiar może liczyć co najwyżej na tytuł szkoły dla mas –
Wybitność absolwenta ustępuje miejsca jego bezimienności.
W szkole katów preferowane są nowoczesne metody nauczania,
Stare, sprawdzone taktyki zostawiają za dużo krwi na rękach.
Strzelania w tył głowy, przybijania do krzyża,
Kamienowania czy bicia aż do krwi
Uczy się już tylko w ramach kółek zainteresowań.
Teraz obowiązkowe jest uczęszczanie na lekcje
Retoryki inwektyw, plucia prosto w twarz,
Policzkowania samooceny otwartą dłonią,
Rzucania kłód pod nogi i wbijania noży w plecy.
W szkole dla ofiar natomiast pielęgnuje się tradycje –
Nacisk jest kładziony przede wszystkim na kształcenie w zakresie
Padania na twarz, nadstawiania drugiego policzka
(pojedyncze uderzenie nadal nie jest dużą atrakcją),
Wytrzymałości na ból, zaciskania zębów i tłumienia krzyku.
Chętni mogą zapisywać się na kursy odbywania dróg krzyżowych
I szlachetnego wybaczania swym oprawcom.
Trudno więc chyba ocenić, która szkoła ma większe szanse
Na zdobycie tytułu renomowanej uczelni państwowej.
Teoretycznie, od przeszło dwóch tysięcy lat
Nic się nie zmieniło –
Świętym może zostać każdy.
Bez względu na wiek, pochodzenie czy kolor skóry
Jest to powszechnie obowiązujące prawo.
Wystarczy tylko być dobrym człowiekiem,
A jak to się nie uda,
To przynajmniej w odpowiednim momencie
Zrozumieć, że jeszcze nie jest za późno
Na nawrócenie.
Praktyka jednak kłóci się z teorią.
Istnieje na to kilka dowodów –
Stosy gasi wiatr,
Produkcja krzyży przestaje przynosić zyski,
Nawet kamienie oszukują prawa fizyki
I wyrzucone spadają na ziemię
Szybciej niż przewidywania.
Indywidualność umierania
Pozostaje już tylko w sferze marzeń.
Zbiorowość śmierci odbiera wszelkie szanse
Na wyniesienie na ołtarze.
Oczywiście, można umrzeć w przekonaniu,
Że jednak się udało,
Ale prawdy jednak się nie oszuka –
Nekrologi nie lubią wisieć w samotności.
I nieważne,
Czy wybierze się zawód kata
Czyli tego, który kieruje na drogę świętości,
Czy wybierze się zawód straceńca
Czyli tego, który na tej drodze chce się znaleźć.
W obydwu przypadkach
Bezrobocie jest nieuniknione.
Reforma oświaty
Teoretycznie system szkolnictwa ulega ciągłym reformom,
Ale zabawa w edukację od wieków polega na bieganiu w kółko:
Pisanie, czytanie, liczenie, pisanie, czytanie, liczenie.
Wszystko po to, by potem umieć głosić idee –
Słowem wypowiedzieć myśl,
Palcem na piasku zapisać zamysł,
Dostawiając do cyfry kolejne zera, pokazać ogrom planu.
Głoszenia idei można się też nauczyć w szkołach niepublicznych.
Na świecie istnieją dwie tego typu placówki –
Szkoła dla katów i szkoła dla ofiar.
Szkoła dla katów wykształciła już niejedną wybitną jednostkę:
Kain, Herod, Neron, Hitler – same sławy.
Zakładając z kolei, że Jezus był samoukiem,
Szkoła dla ofiar może liczyć co najwyżej na tytuł szkoły dla mas –
Wybitność absolwenta ustępuje miejsca jego bezimienności.
W szkole katów preferowane są nowoczesne metody nauczania,
Stare, sprawdzone taktyki zostawiają za dużo krwi na rękach.
Strzelania w tył głowy, przybijania do krzyża,
Kamienowania czy bicia aż do krwi
Uczy się już tylko w ramach kółek zainteresowań.
Teraz obowiązkowe jest uczęszczanie na lekcje
Retoryki inwektyw, plucia prosto w twarz,
Policzkowania samooceny otwartą dłonią,
Rzucania kłód pod nogi i wbijania noży w plecy.
W szkole dla ofiar natomiast pielęgnuje się tradycje –
Nacisk jest kładziony przede wszystkim na kształcenie w zakresie
Padania na twarz, nadstawiania drugiego policzka
(pojedyncze uderzenie nadal nie jest dużą atrakcją),
Wytrzymałości na ból, zaciskania zębów i tłumienia krzyku.
Chętni mogą zapisywać się na kursy odbywania dróg krzyżowych
I szlachetnego wybaczania swym oprawcom.
Trudno więc chyba ocenić, która szkoła ma większe szanse
Na zdobycie tytułu renomowanej uczelni państwowej.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |