DÄLEK
A
A
A
„Gutter Tactics”. Ipecac, 2009.
Rok 2009 pod względem wydawniczym, zaczął się w sposób nadzwyczaj spokojny. Dotyczy to również sceny hiphopowej, na której póki co niewiele się dzieje. Na szczęście ten niepokojący marazm postanowili przerwać panowie z amerykańskiej formacji Dälek.
Od samego początku kojarzeni są z mrocznymi, gęstymi dźwiękami. Brzmieniowo chwilami zdecydowanie bliżsi muzyce tak odmiennych gatunkowo grup jak Godflesh czy Scorn. Jednak hip-hop nigdy nie przestał być istotą ich twórczości. Wyjątkowość projektu została dostrzeżona nie tylko przez fanów gatunku – przypomnijmy, że od chwili wydania drugiego albumu grupa znajduje się pod skrzydłami należącej do Mike`a Pattona wytwórni Ipecac. Udana współpraca wydawnicza wraz z początkiem roku zaowocowała kolejną płytą pod niewiele mówiącym tytułem „Gutter Tactics”.
Album z pewnością podtrzymuje tradycje poprzednich. Wciąż jest mrocznie, ciężko i nieco hałaśliwie. Mocny – korzeniami tkwiący w początkach gatunku – beat, pulsuje otoczony przez mgliste przestery i gitarowe sprzęgi. Rap, który nie wybija się i nie szatkuje kompozycji, nadaje wszystkiemu właściwy gatunkowi szlif. Z pozoru wszystko brzmi po staremu, jednak nie da się ukryć, że coś zmieniło się. Całość jest odrobinę jaśniejsza, cieplejsza i bez wątpienia zabarwiona bardziej refleksyjnie niż poprzednie wydawnictwa. Bynajmniej nie umniejsza to wartości zawartych w nim nagrań.
Spektrum gatunków, z jakich czerpie zespół, jest na tyle rozległe, że w dźwiękach „Gutter Tactics” utonąć może każdy, kto nie jest znawcą hip-hopu. Natomiast dla fanów jest to pozycja obowiązkowa. Dälek po raz kolejny potwierdza, że obok projektów takich, jak Clouddead, Aesop Rock, Boom Bip czy Themselves, jest jednym z najważniejszych zjawisk na amerykańskiej scenie alternatywnego hip-hopu. Przy okazji udowadnia tyleż skutecznie, co boleśnie, jak daleko plasuje się za nią scena europejska.
Od samego początku kojarzeni są z mrocznymi, gęstymi dźwiękami. Brzmieniowo chwilami zdecydowanie bliżsi muzyce tak odmiennych gatunkowo grup jak Godflesh czy Scorn. Jednak hip-hop nigdy nie przestał być istotą ich twórczości. Wyjątkowość projektu została dostrzeżona nie tylko przez fanów gatunku – przypomnijmy, że od chwili wydania drugiego albumu grupa znajduje się pod skrzydłami należącej do Mike`a Pattona wytwórni Ipecac. Udana współpraca wydawnicza wraz z początkiem roku zaowocowała kolejną płytą pod niewiele mówiącym tytułem „Gutter Tactics”.
Album z pewnością podtrzymuje tradycje poprzednich. Wciąż jest mrocznie, ciężko i nieco hałaśliwie. Mocny – korzeniami tkwiący w początkach gatunku – beat, pulsuje otoczony przez mgliste przestery i gitarowe sprzęgi. Rap, który nie wybija się i nie szatkuje kompozycji, nadaje wszystkiemu właściwy gatunkowi szlif. Z pozoru wszystko brzmi po staremu, jednak nie da się ukryć, że coś zmieniło się. Całość jest odrobinę jaśniejsza, cieplejsza i bez wątpienia zabarwiona bardziej refleksyjnie niż poprzednie wydawnictwa. Bynajmniej nie umniejsza to wartości zawartych w nim nagrań.
Spektrum gatunków, z jakich czerpie zespół, jest na tyle rozległe, że w dźwiękach „Gutter Tactics” utonąć może każdy, kto nie jest znawcą hip-hopu. Natomiast dla fanów jest to pozycja obowiązkowa. Dälek po raz kolejny potwierdza, że obok projektów takich, jak Clouddead, Aesop Rock, Boom Bip czy Themselves, jest jednym z najważniejszych zjawisk na amerykańskiej scenie alternatywnego hip-hopu. Przy okazji udowadnia tyleż skutecznie, co boleśnie, jak daleko plasuje się za nią scena europejska.
Między 17 a 26 kwietnia, we wrocławskim Firleju odbędzie się Asymmetry Festival, w ramach którego będzie można zobaczyć występ Dälek na żywo.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |