ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące
1 listopada 21 (357) / 2018
Konrad Wojtyła
WIERSZE
[z desek i pali]
A gdy gubię się w twym zagubieniu,
tniemy się; zaciągamy na ostro – siekierki
i toporki.
Jakub Skurtys
WSZYSCY BĘDZIEMY JESZCZE MŁODZI (KAMIL KWIDZIŃSKI: 'ROZŁĄKA')
Między urokliwymi frazami i sztubackimi prztyczkami toczy się więc w „Rozłące” iście bloomowska walka o wytworzenie własnego głosu, który możliwy jest tylko jako głos osamotniony, oddalony, utrwalający brak w sobie samym (ową „rozłąkę”, „rozstęp”, hiatus), a więc głos łamiący się w momencie orzekania. Ta postawa tak bardzo kontrastuje z witalistyczną, erotyczną naturą poezji Kwidzińskiego, że staje się nośnikiem lirycznego dramatu i napełnia tom nową energią.
Zrealizowano dzieki wsparciu finansowemu: Samorzadu Województwa Slaskiego, Fundacji - Otwarty Kod Kultury